,,Są
to istne cuda sztuki inżynierskiej – mocne, wytrzymałe, a przy
tym wspaniale regularne w swej delikatnej, koronkowej strukturze.
Twórcy tych konstrukcji nie skończyli studiów na politechnice, ich
mózgi są niczym w porównaniu z mózgiem ludzkim. Niemniej jednak
dzieło i rekordowy czas, w jakim ono powstaje, musi wprawiać w
zachwyt każdego konstruktora'' – cyt.
za: Barbara Klimuszko
,,Biologia 5/6''
Łacińska
nazwa pajęczaków – jednej z gromad stawonogów – Arachnidae
wywodzi się od greckiego mitu o prządce Arachne, która
rozgniewawszy Atenę popełniła samobójstwo, ale została przez
boginię wskrzeszona i zamieniona w pająka. Od jej imienia pochodzi
też termin arachnofobia (grec. phobos
– trwoga) oznaczający strach przed pająkami – zjawisko
powszechne, choć pozbawione większej słuszności. Najbardziej
znaną grupą pajęczaków są oczywiście ,,konstruktorzy'' z
przytoczonego cytatu – pająki.
W
karbonie – od którego niewiele się zmieniły – żył największy
pająk w historii Ziemi. Był to 30 – centymetrowy, naziemny
Megarachne
(,,wielki pająk'') odkryty w Anglii i opisany w 1980 r.
Obecne
pająki są mniejsze. W lasach tropikalnych Ameryki Południowej
spotykamy ptaszniki o rozmiarach 25 cm długości (tyle co stołowy
talerz) podczas gdy na Samoa żyją 1 – milimetrowe pająki. Dla
porównania: pająk domowy (długość samca: 11 mm, długość
samicy: 19 mm, długość odnóży: 6 cm, długość życia – 3
lata), kątnik domowy mały (6 – 18 mm), nie mający polskiej nazwy
Pholcus
phalangiodes
(5 – 10 mm długości), krzyżak ogrodowy nazwany tak z powodu
barwnego wzoru przypominającego krzyż (1 cm długości), nie mająca
polskiej nazwy Pisaura
mirabilis (1,5
cm długości), tarantula (1,5 cm długości) i ukośnik (1 cm).
Grupą
pająków skupiającą najwięcej gatunków są ptaszniki, na
niektórych terenach liczniejsze nawet od chrząszczy (sic!), które
jednak w skali całego świata są liczniejsze od pozostałych grup
zwierząt.
Jest
dla nas rzeczą jak najbardziej naturalną, że zarówno pająki jak
i inne pajęczaki nie wydają dźwięków. To jest reguła. Istnieje
też od niej wyjątek, a nazywa się Atrax
robustus
i zajmuje niszę ekologiczną ptaszników, które przypomina wyglądem
– w Australii. Wydaje odgłosy przypominające szczekanie, mimo że
jak wszystkie pajęczaki jest pozbawiony narządów głosowych.
Pająki Atrax
,,szczekają'' poprzez pocieranie chitynowych wyrostków
przypominających włosie, które pokrywają ich naskórek.
Jak
można odróżnić pająka od innego stawonoga? Ich ciało dzieli się
na dwie części: głowotułów i odwłok. Warto o tym pamiętać
jeśli się chce odróżnić pająka Pholcus
phalangiodes
od kosarza (ten ostatni, o którym jeszcze będziemy mówić wygląda
jak kula z ośmioma długimi odnóżami). Organem wzroku pająków są
oczywiście oczy, które w odróżnieniu od narządów wzroku owadów
– są oczami prostymi tak jak oczy skorupiaków, wijów i
krocionogów. Najczęściej pająki mają osiem oczu, choć nieliczne
gatunki mają ich cztery, a czasem nawet tylko dwa. Jak wykazały
badania laboratoryjne, pająki z grupy skakunów rozpoznają kolory.
Wszystkie pająki mają osiem podlegających regeneracji odnóży, po
cztery nogi z obydwu stron ciała. Szczególnie są one długie u
wspomnianych Pholcus
phalangiodes,
jak też u pewnego gatunku pająków zamieszkujących lasy
tropikalne. Te ostatnie mające także wydłużony odwłok, spędzają
całe dnie zwisając z drzew czym przypominają patyki. Ich kształt
ciała jest więc formą samoobrony. Ale czy tylko? Podobieństwo do
gałązek zapewnia im też sukces w łowach; w przedniej parze odnóży
pająk trzyma sieć łowną, którą nieoczekiwanie zarzuca na
zaskoczonego owada. Stopy pająków są zakończone chitynowymi
grzebykami, co umożliwia ich właścicielom utrzymanie się na
niedogodnej do poruszania się powierzchni np. na suficie. Kształt i
rozmiar odwłoka jest uzależniony od gatunku pająka. Z tyłu owej
części ciała, wiele pająków posiada tzw. kądziołki przędne
wspomagane działaniem pólka przędnego (cribellum),
które wytwarzają białą, lepką substancję, która w kontakcie z
powietrzem krzepnie tworząc lepkie, ale bardzo mocne sieci.
Pajęczynę. Wygląda ona bardzo delikatnie, niemniej jest
najmocniejszą konstrukcją wytwarzaną przez zwierzęta (sic!), 10 –
krotnie bardziej wytrzymałą od drutu stalowego tej samej grubości.
Łatwo ją zniszczyć, ponieważ jest cienka, ale rekordy
wytrzymałości bije pajęczyna prządek. Z przodu głowotułowia
wszystkie pająki mają tzw. szczękoczułki, nie będące, ani
odnóżami, ani czułkami, lecz po prostu tym o czym mówi ich nazwa.
Szczękoczułki zakończone są kolcami, którymi pająk rani ofiarę
i przez które niczym przez igły strzykawek wprowadza do ciała
upolowanego zwierzęcia jad, a później także … soki żołądkowe.
Chitynowy naskórek niektórych pająków (głównie ptaszników i
Atrax robustus)
jest pokryty czymś co przypomina włosie. Ma ono zniechęcić
potencjalnych wrogów do ataku. Istnieje nawet gatunek ptasznika,
który w samoobronie wyrywa z grzbietu kłujące ,,włoski'' i rzuca
nimi we wroga. Zarówno ptaszniki jak i Atrax
robustus
są ,,owłosione'' na całym ciele. W Australii żyje podziemny pająk
o czarnym ubarwieniu, który ,,włosy'' ma tylko na odnóżach, a
jego szczękoczułki są na tyle silne by przebić kość. Chciałbym
jeszcze zaznaczyć istnienie dymorfizmu płciowego u wielu gatunków
pająków. Samiec jest najczęściej mniejszy od samicy i bardziej
zwężony po bokach.
Podobnie
jak inne stawonogi, również pająki z wiekiem przestają się
mieścić w swoich naskórkach z powodu zwiększenia wymiarów ciała.
Wówczas pająk zrzuca stary naskórek.
Wszystkie
pająki posługują się jadem, zarówno w celach łowieckich jak i
obronnych. Z tej przyczyny jak i za sprawą ich niesamowitego wyglądu
u niektórych wzbudzają strach zwany arachnofobią. Tymczasem choć
wszystkie są jadowite, nie wszystkie mają jad na tyle silny by
zabić człowieka. A nawet te, które mogą to robić, używają
swego trującego oręża wyłącznie gdy czują się zagrożone. W
Polsce nie ma pająków groźnych dla człowieka – takowe mogą się
u nas trafić najwyżej z importem egzotycznych owoców. Na terenie
Europy silnie jadowite są tarantule (wielu ludzi mylnie nazywa
,,tarantulami''
ptaszniki). Żyją one w ziemnych norkach i zamiast wytwarzać
pajęczynę polują aktywnie. Ich jad sprawia wielki ból
poszkodowanemu. W starych przekazach jad tarantuli rzekomo zmuszał
człowieka do ekstatycznego tańca, co nie jest prawdą. Niemniej ów
mit zainspirował do nazwania narodowego włoskiego tańca
,,tarantellą'',
zaś miasto Tarent we Włoszech również zdaje się mieć związek z
tymi pająkami. Znacznie groźniejszy od tarantuli i wszystkich
innych niebezpiecznych pająków jest bliski krewny czarnej wdowy –
zasiedlający Azję Środkową, Afrykę Północną, a nawet południe
Europy – karakurt, którego nazwa znaczy ,,czarny
pająk''
i faktycznie do niego pasuje. Zatruciu jadem karakurta towarzyszą
halucynacje – przed oczyma ukąszonego przewija się motyw
ogromnego, czarnego pająka. W Ameryce Środkowej i Południowej
postrachem ludzi jest niepozorny krewny karakurta – czarna wdowa o
czarnej barwie naskórka i pękatym, zaokrąglonym odwłoku. Czarna
wdowa atakuje tylko wówczas gdy jej pajęczyna jest uszkodzona –
niestety może się ona znajdować w często penetrowanych przez
ludzi miejscach takich jak... muszla klozetowa! Zdarzało się nawet,
że użyto miotaczy ognia na terenach mieszkalnych zajętych przez te
pająki. Strach przed czarną wdową wykorzystuje mieszkaniec tych
samych terenów – zupełnie nieszkodliwy pająk nazwany fałszywą
czarną wdową, którego od groźnego pierwowzoru odróżnia brak
czerwonych plamek na głowotułowiu. Wśród wielu innych groźnych
pająków znajdują się też australijski Atrax
robustus
i południowoamerykańskie ptaszniki, chociaż jak się później
przekonamy człowiek też potrafi być niebezpieczny dla ptasznika...
Mówiąc tyle o niebezpiecznych pająkach nie możemy zapomnieć, że
przecież ludzie zabijają więcej ludzi niż pająki, z których
jadu (podobnie jak z trującego oręża węży) produkuje się
surowicę przeciwjadową, a ostatnio planuje się wykorzystać jad
żyjącego w Chile ptasznika Gammostola
spatulata
do produkcji leku przeciwko zawałom, co zapoczątkowali uczeni
Frederick Sachs i Thomas Suchyna pod koniec XX wieku. Jak owego
ptasznika, zwanego ,,chilijską
tarantulą'',
lub ,,chilijską
różą''
(!) może blokować sygnały czuciowe przekazywane przez komórki, a
tym samym uniemożliwić powstanie nowotworu. Dla porównania: z jadu
węży produkuje się lekarstwa przeciwko reumatyzmowi.
Wszystkie
pająki są mięsożerne. Zdobycz trawią na zewnątrz ciała, po
czym wchłaniają przetrawione ciało ofiary. Pozostające w
pajęczynie chitynowe pancerzyki są pustymi w środku resztkami
skonsumowanych ofiar. Pająki uprawiają też kanibalizm, a niektóre
spożywają starą pajęczynę i przetwarzają ją w swoich
wnętrznościach na nową. W polowaniu na karaluchy wyspecjalizowały
się tropikalne pająki bananowe nie produkujące sieci łownych.
Przypatrzmy się trybowi życia i metodom łowieckim niektórych
gatunków pająków.
Krzyżak
ogrodowy należy do tych pająków, które posługują się sieciami
łownymi. Jego pajęczyna jest spiralną konstrukcją, w której
środku czatuje sam budowniczy. Pająki nie muszą stale obserwować
tego co dzieje się z ich pajęczyną; o udanych łowach informuje te
zwierzęta drganie specjalnej nici sygnalizacyjnej. Omawiane
stawonogi nie łapią się w swoje sieci, ponieważ tylko niektóre z
tworzących je nici są lepkie. Zresztą nawet jeśli pająk stanie
na klejącej nici to specjalna budowa anatomiczna stopy uniemożliwi
mu zastosowanie się do przysłowia: ,,kto
pod kim dołki kopie, sam w nie wpada''.
Pająka
tygrzyka (największego z pająków Europy) nie sposób pomylić z
żadnym innym gatunkiem. Tygrzyk ma siwy głowotułów, szczękoczułki
i odnóża w pomarańczowym odcieniu i odwłok w żółte i czarne
paski, co twórcy jego nazwy skojarzyło się z ubarwieniem tygrysa.
Również jego pajęczyna jest bardzo charakterystyczna; wyróżnia
się dobrze widocznymi pasmami skłębionych nici. Taka konstrukcja
jest z daleka widoczna dla owadów. Tak właśnie ma być i to w
interesie samego tygrzyka. Otóż owady widzą inaczej niż ludzie i
białe pasma na sieci łownej tygrzyka są przez nie mylone z
kwiatami. Rozwiązanie to nie tylko nie ostrzega owadów, ale je
przywabia...
,,Innym
pomysłem zrealizowanym w XVI wieku był dzwon nurkowy – metalowy,
wodoszczelny pojemnik wypełniony powietrzem. Wchodził do niego
nurek, a następnie dzwon spuszczano na dno morza. Nurek pozostawał
w nim tak długo, jak długo starczyło powietrza''
– Dinah Starkey ,,Atlas
odkryć''.
Tymczasem
miliony lat przed dokonaniem tego wynalazku już istniały dzwony
nurkowe. Budowane nie przez ludzi, ale przez … pająki. Większość
tych stawonogów żyje na lądzie jednak od tej reguły istnieją
wyjątki, które podjęły się kolonizacji wód słodkich. Należy
do nich topik – dość okazały pająk spotykany także w Polsce, o
długich odnóżach i owalnym odwłoku. Ubarwienie topika jest
brązowe, na odwłoku posiada dwa poziome białe pasy. Podobnie jak
nartnik (owad) topik potrafi ślizgać się po powierzchni wody
dzięki szczecinkom pokrywającym stopy jego rozcapierzonych odnóży
(ślizgającego się po powierzchni wody topika łatwo odróżnić od
pluskwiaka po segmentacji ciała i liczbie odnóży). Topik tak jak
wszystkie pająki, do oddychania potrzebuje tlenu atmosferycznego
pobieranego za pomocą płucotchawek (używanych przez wszystkie
grupy pajęczaków). Ewolucyjną próbą znalezienia kompromisu
między sposobem oddychania, a środowiskiem życia przez topika była
właśnie budowa dzwonu nurkowego. Oczywiście wodny pająk w
odróżnieniu od XVI – wiecznych konstruktorów nie używa metalu,
ale pajęczyny i pęcherzyków powietrza. Z tych ostatnich
(transportowanych między ,,włoskami'' pokrywającymi odwłok)
buduje srebrzystą kulę, którą przytwierdza do podłoża za pomocą
pajęczyny. Topik odżywia się głównie larwami ryb, kijankami,
dafniami, kiełżami i oczlikami, które wabi do siebie uderzając
odnóżami w powierzchnię wody. Omawiane pająki nadają się do
chowu w domowych akwariach, ale gdy w pojedynczym zbiorniku mieści
się zbyt dużo pająków zachodzą wśród nich przypadki
kanibalizmu.
Opowiem
teraz o najmocniejszej pajęczynie świata. Jest ona dziełem
kądziołków przędnych pająków zwanych prządkami pochodzących z
Nowej Gwinei. Prządki osiągają wymiary orzechów laskowych. W ich
ubarwieniu dominuje jasny brąz, jednak ich odwłoki są w dużej
mierze ciemnoszare i tak jak całe ciało – pokryte rzadkim,
chitynowym ,,włosiem''. Pajęczyna wytwarzana przez prządki jest na
tyle silna by zaplątywały się w niej przelatujące ptaki – tym
pająki nie robią krzywdy, bowiem żywią się owadami. Za to na ich
sieci łowne dybią ludzie w zamiarze pozyskania … sieci rybackich
(sic!). Ci co czytali ,,Tomka
wśród łowców głów''
Alfreda Szklarskiego być może pamiętają jak to się robi. Dla
niewtajemniczonych: trzeba zagiąć bambus tworząc pętlę i
poczekać pewien czas aż prządka wypełni puste miejsce swoją
konstrukcją. Wówczas wygania się pająka (który dla ludzi jest
najzupełniej nieszkodliwy) i … dysponuje się już gotową siatką
na ryby. Młode prządki (i inne gatunki pająków) od razu po
opuszczeniu jaja ,,wiedzą'' jaką pajęczynę mają tkać, podobnie
jak ludzkie niemowlęta potrafią instynktownie ssać i płakać.
Kiedy
na początku XVIII wieku Maria Sybilla Merien namalowała ogromnego,
południowoamerykańskiego ptasznika w czasie konsumpcji upolowanego
kolibra, w Europie – gdzie to ptaki zjadają pająki, a nie na
odwrót – świadectwo to nie zostało uznane za wiarygodne. Więc
ptasznik jest ptasznikiem bo zjada ptaki. Oczywiście nie tylko
ptactwo pada łupem tych pająków nie produkujących pajęczyny. 25
– centymetrowe olbrzymy polują też na myszy, owady, wije,
krocionogi, małe jaszczurki, a nawet świeżo wyklute węże.
,,Ptasią'' część ich menu stanowią głównie pisklęta.
Ptaszniki dawno wymarłyby z głodu gdyby miały się odżywiać
samymi ptakami! W Australii ich niszę ekologiczną zajmuje Atrax
robustus
również groźny dla małych kręgowców.
Z
kolei pająkom z grupy skakunów pajęczyna potrzebna jest wyłącznie
jako linka asekuracyjna. Pająki te polują bowiem po prostu skacząc
na upatrzonego owada co podkreślono w nazwie.
Nie
występujące w Polsce pająki z rodzaju Scythodes
– preferujące środowisko synantropijne – mimo że wolno się
poruszają i nie produkują sieci łownych, dysponują skutecznym
orężem łowieckim. Upatrzywszy owada, Scythodes
wypluwa w jego kierunku mieszaninę jadu i pajęczyny, co eliminuje
obawy, że zdobycz ucieknie.
Wspomniany
już ukośnik bywa nazywany ,,pająkiem
– krabem'',
bowiem porusza się podobnie jak ten skorupiak. Należy do grupy
pająków kwietników (,,pająków
krabokształtnych''),
które nie produkują pajęczyny, ale zgodnie z nazwą ich czatownie
mieszczą się wśród płatków kwiatów (z drapieżnych owadów
taką strategię stosują modliszki – kwiaty). Kwietniki mogą być
rozmaicie ubarwione – białe (np. ukośnik), pomarańczowe, zielone
(np. spachacz), zielone z żółto – brązową plamą na
głowotułowiu itd. Są to ich kolory maskujące – od dawna wielu
uczonych twierdzi, że kwietniki potrafią zmieniać ubarwienie.
Kwiaty są więc dla owadów źródłem zarówno nektaru jak i
śmiertelnego niebezpieczeństwa. Zaobserwowano atak 8 –
milimetrowego kwietnika z rodzaju Misumena
na pszczołę – przez kilka minut obydwa stawonogi mocowały się
ze sobą, aż ostatecznym zwycięzcą zmagań okazał się pająk.
W
łowach na ćmy specjalizuje się pająk bola wyróżniający się
ogromnym odwłokiem w kształcie serca. O jego metodach łowieckich
mówi już sama nazwa. Otóż bolas jest rodzajem
południowoamerykańskiej broni krępującej nogi człowieka lub
zwierzęcia. Tymczasem nasz pająk na końcu nitki pajęczyny
umieszcza lepką kulkę o zapachu przywabiającym ćmy. Ćma zwabiona
zapachem leci do kulki i … ginie w szczękoczułkach pająka.
Szare
z czarnym odcieniem wałęsaki polują na ziemi obywając się bez
sieci łownych. W Polsce nie występują. Podczas gdy inne pająki są
przede wszystkim samotnikami, wałęsaki czasem tworzą grupy złożone
z nieprzekraczających 1 cm pająków nazywanych ,,wilczymi
pająkami'',
które mogą odwiedzać także ludzkie mieszkania. W samoobronie mogą
być niebezpieczne dla człowieka.
Również
europejskie ślizguny nie potrzebują pajęczyny. Żyją w lasach i
szybko się poruszają. Ubarwienie brązowo – białe z dwiema
pomarańczowymi plamami na tylnej części głowotułowia. Jest to
ich ubarwienie maskujące – przejaw przystosowania do życia na
korze sosen, gdzie ślizguny polują na żerujące wśród tych drzew
owady.
W
Afryce odkryto kolejnego niezwykłego pająka. Nie ma on polskiej
nazwy, za to po angielsku nazywa się ,,bubble
spider'',
co w wolnym przekładzie znaczy ,,pająk
bąbelkowy''.
Skąd się wzięła ta nazwa? ,,Pająk
bąbelkowy''
żyje na terenach piaszczystych. Buduje zwisające ze wzniesień
sieci łowne o strukturze podobnej do małych baloników. Chwyta w
nie naziemne owady, czego efektem ubocznym są stale obecne w jego
pajęczynie ziarnka piasku.
Polować
można też z głębi ziemi jak to robi nie mający polskiej nazwy
czarno ubarwiony gryziel Botricytum
californicum
żyjący w Ameryce Północnej. Kopie tunele w glebie, na powierzchni
zakończone wieczkiem. Jest to pułapka na naziemne owady, które
wpadając do tej zapadni giną w szczękoczułkach pająka.
,,Zjawisko
kanibalizmu obserwujemy również u niektórych gatunków pająków
na przykład krzyżaka pirenejskiego (Araneus pallidus). Odbywa się
to w ten sposób, że maleńki samiec naskakuje na samicę dotykając
swym brzuchem jej grzbietu. W tej pozycji odnóże z kapsułą
nasienną przyczepia się mocno przy otworze płciowym samicy, która
natychmiast chwyta samca śmiercionośnymi szczękoczułkami. Po
kilkuminutowej kopulacji samica pożera samca'' – Vitus
B. Dröscher
,,Cena miłości''.
Pająki
są
rozdzielnopłciowe i jajorodne. Jak widzimy ich zaloty są bardzo
niebezpieczne dla samców. Samice są od nich większe i po kopulacji
samiec staje się jeszcze jedną ofiarą pajęczycy. Problem ten
(wśród owadów występujący u modliszek) rozwiązały samce takich
pająków jak Pisaura
mirabillis
czy czarna wdowa. Było tylko jedno wyjście – zaspokoić apetyt
pajęczycy, aby samemu nie zostać zjedzonym. Temu celowi służą
,,prezenty''; owinięte w pajęczynę owady umożliwiające przeżycie
dającemu je samcowi. Pająki są bardzo płodne. Samica po złożeniu
jaj owija je pajęczyną tworząc kokon. Większość pająków (w
tym pająk domowy) przejawia instynkt macierzyński. Pewien uczony
konserwując w formalinie pajęczycę z potomstwem wrzucił ją do
pojemnika z trującą substancją. Zobaczył jak konające zwierzę
wyciągnęło odnóża przygarniając do siebie rozproszone po
pojemniku młode – stanowczo nie pasuje to do naszych
stereotypowych wyobrażeń o pająkach. Młode pająki wyglądają
jak ich rodzice, są jednak dużo mniejsze. Szybko się
usamodzielniają. Te z nich, które produkują pajęczynę już wtedy
wypuszczają z kądziołków przędnych swoje pierwsze nitki i …
unoszą się z wiatrem, aż osiądą w nowym miejscu. Zjawisko to
nazywamy babim latem; ma ono miejsce wczesną jesienią.
Co
możemy powiedzieć o zainteresowaniu ludzi omawianymi zwierzętami?
Sławny rzymski ekscentryk, cesarz Heliogabal kolekcjonował
pajęczyny, jednak dla wielu są one symbolem zaniedbania, a nawet
grozy. Zuzanna Stromenger na kartach ,,Dziwów
świata zwierząt''
proponuje tolerować pajęczyny (oczywiście czyste, świeżo utkane)
po czym wylicza elementy nieszkodliwości pająków dla domu. W
polskiej legendzie to właśnie sieć łowna pająka ocaliła życie
ukrywającemu się w ojcowskiej grocie Władysławowi Łokietkowi,
zmyliwszy patrole czeskie. Najbardziej poczesne miejsce pająki
zajmują w mitologii polinezyjskiej głoszącej, że świat stworzyła
bogini Pajęczyca ze skorupy małża. Wielu ludzi boi się pająków,
zabija je i starannie usuwa ich sieci łowne z wszystkich
pomieszczeń. Można to w pewnym sensie zrozumieć jeśli się myśli
o czarnej wdowie ulokowanej w klozecie, ale przecież żaden z
rodzimych gatunków nie potrafi zabić człowieka. Zresztą jak
pisałem, pająki mają przecież własne życie i dlaczego miałyby
szkodzić ludziom bez potrzeby?
O
zastosowaniu jadu chilijskiego ptasznika Gammostula
spatulata
w leczeniu nowotworów już wspomniałem. Ważnym aspektem roli
pająków w przyrodzie i gospodarce człowieka jest ograniczanie
liczebności rozmaitych owadów np. pająk bananowy specjalizuje się
w odłowach karaluchów, zaś ślizguny są sprzymierzeńcami
leśników w walce ze szkodnikami sosny w lasach monokulturowych.
Choć może się to Czytelniowi wydawać obrzydliwe, pająki padają
łupem nie tylko ptaków, jaszczurek, owadożernych, drapieżnych
owadów etc,, ale także … człowieka. Południowoamerykańscy
Indianie konsumują ptaszniki i ich jaja, zaś w Azji Południowo –
Wschodniej przyrządza się tarantule niebieskonogie, w smaku podobno
przypominające szpik kurczaka. Mięso pająków nie zadomowiło się
w żadnej z kuchni europejskich, chociaż żyjący w XVIII wieku
angielski uczony Tomasz Muffet serwował swojej córce grzanki z
rozgniecionymi pająkami jako lekarstwo na przeziębienie. Trzeba
powiedzieć, że nie był bynajmniej odosobniony w swoich poglądach.
O wykorzystaniu pajęczyny prządek do wyroby sieci rybackich przez
Papuasów już wspomniałem. Warto wiedzieć, że świeżej, jeszcze
czystej pajęczyny można w warunkach polowych użyć jako opatrunku.
Obecnie wykorzystuje się nią do wyrobu kamizelek kuloodpornych
(sic!), a w XVIII wieku Xavier de Saint – Hillare zaprezentował
członkom College de France parę rękawiczek zrobionych z pajęczyny.
Niestety na dłuższą metę, zastosowanie pajęczyny do wyrobu
materiałów tekstylnych nie jest opłacalne, zważywszy na trudności
z wyżywieniem ,,zatrudnionych'' pająków. Dla tych co się nimi
brzydzą, może to graniczyć z szaleństwem, ale pająki mogą być
nie tylko synantropami jak muchy, czy mrówki faraona, ale także
zwierzętami domowymi tak jak psy czy koty. Wśród terrarystów duże
powodzenie mają ptaszniki – z powodu niekontrolowanych odłowów w
celu dostarczenia ekskluzywnych maskotek, ginie żyjący w Meksyku
ptasznik czerwonokolanowy. A przecież nie wyrządzając szkód w
przyrodzie można chować pająka domowego. Nie jest on kłopotliwy –
nie brudzi, nie hałasuje, potrzebuje tylko jednego posiłku
dziennie, oraz stale wilgotnej gąbki do ssania. Synantropijne pająki
w poszukiwaniu wody często wchodzą do wanny.
W
dobie lotów kosmicznych również pająki objęto stosownymi
próbami. W przestrzeń pozaziemską wysłano dwie samice: Anitę i
Arabellę, w celu zbadania jak stan nieważkości wpływa na ich
zdolność do produkcji pajęczyny.
W
Polsce poskocz krasny, skakun, tygrzyk, oraz wszystkie gryziele
znajdują się pod całkowitą ochroną prawną.
Oprócz
pająków wyróżniamy jeszcze inne gatunki pajęczaków.
Gerald
Durell relacjonując swój pobyt na Korfu wspominał też o swoim
zainteresowaniu tamtejszymi skorpionami. Złapał nawet samicę z
potomstwem, ta jednak zawędrowała na stół budząc panikę całej
rodziny. Skorpiony należą do najstarszych zwierząt żyjących na
lądzie. Wkroczyły na scenę historii naturalnej już w sylurze i od
tego czasu ich budowa anatomiczna i tryb życia nie uległy znaczącym
zmianom. Żyją na wszystkich kontynentach z wyjątkiem Antarktydy,
zawsze jednak w gorącym klimacie. Spotkać można je zarówno wśród
śródziemnomorskiej roślinności, w lasach tropikalnych, w
opuszczonych zabudowaniach, jak i w używanych przez ludzi domach, na
stepach i na pustyniach. Skorpiona trudno pomylić z jakimkolwiek
innym zwierzęciem. Jego ciało pokrywa gruby, chitynowy pancerz,
który w zależności od gatunku właściciela może być czarny,
żółty (maskujący na piasku), lub brązowy. Co ciekawe, skorpiony
żyjące w Australii przy sztucznym oświetleniu wydają się
niebieskie i takie też wychodzą na zdjęciach, mimo że ich
pancerze w rzeczywistości są czarne! Skorpiony widzą parą oczu
prostych. Z przodu mają parę szczypiec używanych do chwytania
zdobyczy. Po bokach ich wydłużonych ciał znajduje się sześć
odnóży krocznych. W tylnej części ciała znajduje się długi
odwłok zakończony żądłem, czyli tzw. kolcem jadowym, którego
skorpiony używają na łowach i do samoobrony. Podobnie jak
opisywane wcześniej pająki, skorpiony przechodzą rozwój skokowy
to jest w miarę wzrostu zrzucają stary naskórek. Są mięsożerne.
Ich łupem padają owady, pająki, wije, krocionogi, a w przypadku
większych gatunków – także myszy i jaszczurki. Skorpiony
uprawiają kanibalizm. Są to zwierzęta wytrzymałe na brak wody.
Znajdują ją głównie w ciałach swych ofiar, ale gdy mają ku temu
okazję, piją bardzo dużo. Gdy na pustyni spadnie deszcz wiele
skorpionów ginie zalanych wodą. Są rozdzielnopłciowe i (w
odróżnieniu od pająków) – żyworodne. Zaobserwowano u nich
poprzedzające zapłodnienie tańce godowe, w czasie których samiec
i samica chwytają się za szczypce i kręcą wkoło. Po zapłodnieniu
samiec nie interesuje się samicą, ani jej potomstwem. Nowo
narodzone skorpiony przypominają swoich ,,rodziców'', są jednak
dużo mniejsze, ich pancerzyki są białe i w odróżnieniu od
dorosłych nie dysponują jeszcze kolcami jadowymi. Podróżują na
grzbiecie swojej matki, którą opuszczają już po pierwszej
wylince, kiedy wyrasta im żądło i tym samym są już zdolne do
rozpoczęcia samodzielnego życia. Cieszą się wielką
popularnością. Pewien nieznany z imienia faraon z okresu
przeddynastycznego inicjujący budowę pierwowzoru Kanału Sueskiego
na przedstawiającej go płaskorzeźbie jako swoje symbole miał
kwiat lotosu i … skorpiona. W ,,Biblii''
jest wzmianka o chłostaniu ,,biczem
z kolców''
co może stanowić nawiązanie do skorpionów dziesiątkujących
ludzi. W XX wieku niedowiarków przekonała inwazja tych zwierząt w
Sao Paulo w Brazylii, wcześniej poprzedzona plagą karaluchów.
Jadowitość skorpiona uczyniła z niego symbol zła. W mitologii
arabskiej Allach wygnał z pustyni wszystkie zwierzęta jadowite, ale
skorpion go oszukał i nadal tam mieszka. Wizerunek skorpiona widniał
też na średniowiecznych monetach Wasyla II. Henryk Sienkiewicz na
kartach ,,W
pustyni i w puszczy''
pisał o skorpionie żądlącym panią Olivier, gdy ta przygniotła
go głową w chwili gdy chodził po leżaku (,,jadowite
to stworzenie nie bywa zwykle groźne w Egipcie, ale tym razem
ukąszenie mogło być groźne'').
Nakreślony tu wizerunek skorpiona nie odbiega od prawdy
przyrodniczej – inaczej niż w ,,Tomku
w grobowcach faraonów''
Alfreda Szklarskiego, gdzie autor przypisał skorpionowi inicjatywę
w atakowaniu ludzi. Wspomniany już Gerald Durell napisał, że na
Korfu odtrutki na jad skorpionów robiono z żywych pajęczaków
topionych w oliwie. Skorpion jest także jednym ze znaków Zodiaku.
Skorpiony chociaż groźne same mają wrogów takich jak: inne
skorpiony, modliszki, mangusty, a podobno nawet goryle (!) przezornie
odrywające przed posiłkiem niebezpieczne żądło. ,,Ze
zwierząt pożytecznych znane są: konie, wielbłądy, owce i muły,
ze szkodników zaś: wielki skorpjon''
– można przeczytać w pierwszym tomie międzywojennej
,,Encyklopedii
Powszechnej Wydawnictwa Gutenberga''
pod hasłem ,,Afganistan''.
Skorpiony budzą grozę swoim jadem, w niektórych przypadkach bardzo
niebezpiecznym dla człowieka, który po użądleniu obficie ślini.
Najniebezpieczniejsze są: skorpion królewski i skorpion saharyjski
(ten drugi bardziej niebezpieczny od pierwszego), podczas gdy
najmniej groźne dla ludzi są skorpiony włoskie żyjące u wybrzeży
Morza Śródziemnego. Nie możemy jednak zapominać, że skorpiony
żądlą ludzi tylko w samoobronie (np. gdy zostaną przygniecione
jak chociażby przy wkładaniu butów, w których mogą się chować).
Poza tym z perspektywy samych skorpionów byłoby szaleństwem
marnować jad do nieuzasadnionego żądlenia ludzi. Ale podobnych
przypadków jest więcej w interakcjach ludzi ze zwierzętami. Warto
wiedzieć, że skorpiony polują przecież na owady (również na te,
które konkurują z człowiekiem), a szczególnie duże gatunki nawet
na myszy, tym samym w pewnym stopniu przyczyniając się do
regulowania ich liczebności. W dawnej literaturze często pojawiała
się nazwa tajemniczego zwierzęcia - ,,niedźwiadka''.
Co ciekawe nie oznaczała małego niedźwiedzia, ale właśnie …
skorpiona! A mógłby ktoś pomyśleć, że niedźwiedź i skorpion
pasują do siebie ,,jak
pięść do nosa''.
Kleszcz
należy do roztoczy. Ani jego wygląd, ani obyczaje nie budzą
sympatii. Ciało jest pokryte chitynowym naskórkiem, bardzo
rozciągliwym, co umożliwia kleszczowi konsumpcję wielkich ilości
krwi. Na odwłoku ma usytuowane otwory oddechowe. Używa ośmiu
odnóży tak jak pająki. Cztery pierwsze są zbudowane z grubszej
chityny i zakrzywione na kształt szponów. Z ich pomocą kleszcz
wpija się w skórę, stąd nazwa. Głowa zredukowana, zaopatrzona w
narządy gębowe i zmysł węchu. Odżywia się krwią. Żyje w
lasach i na krzewach leszczyny, agrestu i malin. Jest
rozdzielnopłciowy i jajorodny. Larwa posiada 6 odnóży tak jak
owady. Zaraz po wykluciu się z jaja wspina się na źdźbło trawy i
czatuje na zwierzę zmiennocieplne; płaza lub gada. Po posiłku
spada na ziemię. Szybko się przeobraża i tym razem jej następnym
celem są zwierzęta stałocieplne, a więc człowiekowi tez się
dostanie. Aby nie zostać pokłutym przez kleszcze należy unikać
miejsc ich występowania, a po wycieczce do lasu lustrować ciało,
czy aby nie ma na nim nieproszonego gościa. Jeśli już będzie,
trzeba go delikatnie wykręcić pęsetą. Można sobie pomóc
zatykając jego otwory oddechowe masłem. Kleszcze mogą przenosić
boreliozę i zapalenie opon mózgowych.
Opisywane
poprzednio pająki topiki nie są jedynymi pajęczakami, które
wtórnie przystosowały się do życia w środowisku wodnym. Obecnie
opisywana grupa roztoczy jest tam reprezentowana przez wodopójki.
Żyją one na wszystkich kontynentach w zbiornikach słodkowodnych,
rzadziej w morskich. W Polsce reprezentantem wodopójek jest
wodopójka kulista. Owalne lub kuliste ciała tych pajęczaków
mierzą 1 – 8 mm długości. Zarówno topik (pająk) jak i
wodopójka (roztocz) mają 8 odnóży, po 4 z obu stron ciała. Jak
więc odróżnić obydwa pajęczaki? Wodopójka jest jaskrawo
ubarwiona, jej chitynowy naskórek może być barwy czerwonej lub
niebieskiej. Odnóża są podobne do wioseł. Posiadają szczecinki
ułatwiające pływanie takie jak u wodnych owadów np. pływaka
żółtobrzeżka, czy kałużnicy. Ponadto (co najbardziej rzuca się
w oczy) w przeciwieństwie do pająków, u wodopójek (i innych
roztoczy) nie można przeprowadzić podziału na głowotułów i
odwłok, bowiem te części ciała są zlane w jedną całość.
Wodopójki są mięsożerne. Żywią się skorupiakami planktonowymi
(np. dafniami), zaś larwy niektórych gatunków pasożytują na
wodnych owadach.
Do
roztoczy należy również mający 8 odnóży trombikulid – brązowym
z czarnym nakrapianiem, od pająków różni się ciałem owalnym o
wymiarach 1 mm długości. W sierpniu larwy tego zwierzęcia próbują
dostać się pod skórę (także ludzką) powodując przykre
swędzenie.
Podobne
zjawisko występuje u świerzbowców – pajęczaków o białym
naskórku i podobnych do włosów odnóżach. Świerzbowce są
pasożytami drążącymi tunele w naskórku co powoduje swędzenie,
czyli świerzb.
Wszystkie
dotychczas opisane w tym artykule stawonogi odżywiają się
pobierając białko zwierzęce. Pajęczaki – zarówno łowcy jak i
pasożyty są mięsożerne i jest to regułą. Jednak istnieje też
od niej wyjątek. Jest nim 2 – milimetrowy przędziorek owocowiec,
zgodnie z nazwą żerujący na drzewach owocowych. Ubarwienie
ciemnoczerwone z szarymi wyrostkami pokrywającymi ciało roztocza.
Posiada 8 odnóży, z których każde jest zakończone 4 wyrostkami
podobnymi do palców. Konkuruje z ceniącymi owoce człowiekiem, a
także (podobnie jak kleszcz i trombikulid) może powodować
uczulenia.
Innymi
reprezentantami roztoczy są mechowce. W wolnej przyrodzie mają po
jednym milimetrze długości. Każdy z nich ma dwoje oczu i sześć
odnóży, po trzy z obu stron ciała, w zarysie przypominającego
gruszkę z mocno zaokrąglonym czubkiem. Siedlisko mechowców stanowi
gleba, gdzie dorosłe roztocze składają jaja do ciał owadów, same
zaś zjadają roślinne szczątki. Proszę zwrócić uwagę, że
słowo ,,roztocz''
pochodzi od staropolskiego ,,toczenia'',
a więc niszczenia, usuwania (przez chorobę, lub bezkręgowce).
Znaczenie mechowców jest więc podobne do roli dżdżownic. Niektóre
ich gatunki uległy synantropizacji i żyją na całym świecie
osiągając rozmiary widoczne dopiero pod mikroskopem. Żywią się
różnymi odpadkami (np. złuszczonym ludzkim naskórkiem), lecz
niestety produkują kurz, będący ich odchodami, który może
powodować uczulenia.
Przeglądając
stare, długo nie czytane książki można (niemal na wszystkich
kontynentach) spotkać małe zwierzęta podobne do skorpionów, bo
mające szczypce. Są one bardzo małe; mierzone w milimetrach,
odwłoki mają szerokie i pozbawione kolca jadowego. Nie ma się
czego obawiać; przecież skorpiony nie mają czego szukać w
książkach! Jeśli nie skorpionami to czym są owe biało ubarwione
stawonogi? Są to zaleszczotki, najzupełniej nieszkodliwe dla
człowieka. Nie czynią też żadnych szkód w zasiedlanych
księgozbiorach – przywabia je tam obecność prawdziwych
szkodników, które zaleszczotki zabijają ,,szczypcami'' – w
rzeczywistości umieszczoną na nogogłaszczkach parą kolców
jadowych. Niektóre zaleszczotki żyją z dala od człowieka żerując
w ściółce leśnej.
Grupą
najbardziej podobną do pająków są kosarze, najłatwiejsze do
pomylenia z opisywanym już, nie mającym polskiej nazwy Pholcus
phalangiodes.
Żadne dwie grupy pajęczaków nie są tak podobne do siebie. Czy
można nauczyć się odróżniać długonogiego pająka od również
długonogiego kosarza? Nasz ostatni bohater – przedstawiciel zwanej
też łabuńcami grupy pajęczaków obejmującej ok. 5000 gatunków
(w samej Polsce ponad 30) kosarz zwyczajny (pospolity w całej
Polsce) jest przede wszystkim większy od Pholcus
phalangiodes, mierzy
bowiem ponad 3 cm. Kosarze posiadają parę oczu prostych, a nie 8
jak większość pająków. Między ich głowotułowiem i odwłokiem
nie widać spotykanego u pająków przewężenia – jest to
najważniejszy argument przemawiający za tym, że spotkany pajęczak
jest kosarzem, a nie pająkiem. Cechą wspólną jest natomiast
posiadanie 8 długich odnóży (po 4 z obu boków), które w razie
zagrożenia mogą być odrzucane, po czym się regenerować. Kosarze
żyją na wszystkich kontynentach z wyjątkiem Antarktydy i w
większości środowisk lądowych z synantropijnymi włącznie. W
odróżnieniu od pająków nie produkują pajęczyny. Ich nazwę
utworzono od skoszonych traw, gdzie omawiane pajęczaki chętnie
przebywają szukając pokarmu; polują jak i zbierają padlinę.
Przyjmują pokarm płynny jak pająki, ale także stały, co wśród
innych pajęczaków czynią też skorpiony. Używają wydzieliny
odstraszającej, która zawiera fenole i chinon, a którą produkują
dwa gruczoły usytuowane na głowotułowiu. Kosarze są
rozdzielnopłciowe i jajorodne. Mamy mało informacji o rozwoju ich
zarodków, wiemy jednak, że po opuszczeniu jaj, rozwój młodych
kosarzy jest rozwojem prostym (bez stadium larwy) tak jak u pająków.
Na Borneo zaobserwowano gatunek kosarza transportującego potomstwo
na odnóżach. Oprócz wymienionego kosarza zwyczajnego zaliczamy do
nich min. nie mającego polskiej nazwy Leiobumum
rotundum
(areał: Europa Środkowa), brazylijskiego Gynoleptes
horridus
i Siro carpatica
żyjącego nie tylko w Karpatach, ale i w całej Europie.