,,Jeśli
się nie odmienicie i nie staniecie jak dzieci, nie wejdziecie do
królestwa niebieskiego’’ - Mt 18, 3
,,Istnieje
obietnica, o której bardzo rzadko mówimy, że kiedyś w dalekiej
przyszłości nadejdzie czas, kiedy ludzie przyniosą miłość i do
Fantazjany’’ - Michael Ende ,,Niekończąca się historia’’
W
lipcu
2024 r. przeczytałem powieść fantasy Remi Belji ,,Sir
Sofi i Milczący Las’’
z ilustracjami Autorki. Książka ukazała się nakładem wydawnictwa
,,Bosz’’.
Akcja
rozgrywa się w fantastycznym świecie, łączącym elementy dawne i
współczesne (np. pogańskie wierzenia i samochody).
Miasteczko
Puppen – Pillow (niem. Puppen
– lalki, ang. pillow
– poduszka), którego burmistrz nazywał się Patison, leżało w
pobliżu gór o słowiańskich nazwach. Były to: Trzygłów (za
pierwowzór posłużyła góra Triglav w Słowenii), Radogost (imię
jednego z bogów Połabian) i Rewkol (nawiązanie do pogańskiego
sanktuarium Rowokół w Polsce).
Do
miasteczka przylegał tytułowy mroczny Milczący Las. Rosły w nim
cedry i sekwoje, w środku zaś znajdowało się Drzewo Perkuna
(bałtyjskiego boga burzy), pełniące funkcję axis mundi. Las
zamieszkiwały istoty ze słowiańskich wierzeń (tzw. strachy),
które nazywały ludzi poczwarkami. Podejrzewam tu inspirację
powieścią ,,Poczwarka’’
Doroty Terakowskiej o dziewczynce z zespołem Downa.
Nawia
była kraina słowiańskich bogów i dusz zmarłych. Rolę axis mundi
pełniło w niej Drzewo Życia. Siedzibę władz Nawii stanowiła
Perynia (pierwowzorem była Peryń pod Nowogrodem Wielkim). Dusze
zamieszkiwały wyspę Welgs, strzeżoną przez Żmija.
Tytułowa
bohaterka, Sir Sofi była 6 – letnią dziewczynką, sierotą z
dalekiego kraju, zniszczonego przez wojnę. Mieszkała w sierocińcu
,,Dobrej
Matce’’
w Puppen – Pillow, prowadzonym przez panią Renklodę Prunus.
(Nawiasem mówiąc wiele postaci nosi w powieści owocowe imiona i
nazwiska jak: Mirabelka, Malina czy Malus Antonówka). Sofi miała
poplątane włosy i zielone oczy. Była odważna, szczera, przyjazna
i współczująca. Potrafiła dostrzegać dobro w napotykanych
istotach. Nie lubiła królewiczów i księżniczek.
Gros
nawiązań pochodzi z mitologii słowiańskiej, twórczo
reinterpretowanej przez Autorkę.
W
powieści obecni są bogowie tacy jak: Świętowit (wyobrażony z
trzema głowami i oczami zasłoniętymi złotymi przepaskami jak
Trygław), Perun, Mokosza, Białoboga (zapożyczona z mitologii
Czesława Białczyńskiego),
Strzybóg (bóstwo wiatru), Jarowit (przystojny, odważny i
bezpośredni), solarny Swaróg (dzierżył złoty młot, którym
wykuł Słońce, tak jak litewski bóg Telawel), lunarny Choros
(Chors) i Marzanna (Sofi była na balu brana za jej wcielenie).
Ważną
rolę odgrywają także słowiańskie symbole takie jak: kołowrót
(użyczył nazwy rzece), znak Welesa (przypominał odwróconą literę
,,A’’),
swadziebnik (złożony z dwóch ósemek) i swarzyca kruszwicka.
Rodzanice
były trzema wieszczkami w różnym wieku. Nazywały się: Miniona,
Obecna i Nieuchronna. Nosiły czarne suknie, grzywki, opadające na
oczy i drogie kamienie wielkości gęsich jaj, zawieszone na szyjach.
Warto wiedzieć, że imię Nieuchronna po grecku brzmi Atropos.
Nosiła je jedna z Mojr, której zadaniem było przecinać nożycami
nić życia uprzędzoną przez Kloto i wymierzoną przez Lachezis.
Weles
występuje w powieści jako Lord Veles, noszący również wiele
innych imion. Sofi nazywała go Vilisem (od łacińskiego ,,anima
vilis’’, czyli
nędzna dusza, podła istota.
Przybierał postać rogatego czarodzieja w czarnych i czerwonych
szatach. Niczym Kostrucha z rosyjskich baśni ,
miał lewą, uschłą rękę, której dotyk przynosił śmierć. Na
jednym z jej palców nosił sygnet z czerwonym kamieniem. Był
surowym panem zmarłych, magii i przysiąg. W Milczącym Lesie
posiadał dom z dwiema kolumnami w kształcie kurzych nóg. Choć
wcześniej był samolubny i okrutny, kiedy pokochał Sofi, zmienił
się na lepsze.
Pierwowzorem
Ownika był owinnik, duch suszącego się zboża. Miał postać
mówiącego, zmiennokształtnego kota. Przypominał ponadto kota
Behemota z ,,Mistrza i
Małgorzaty’’ oraz
japońskiego yokai, nebeshimę (tak jak ona posiadał dwa ogony).
W
domu Lorda Velesa usługiwały trzy upiory o przerażającym
wyglądzie. Były to: sepleniący Ricinus, spalona Manzinella, którą
Sofi nazywała Nellą (jej pierwowzorem mogła być Hella z ,,Mistrza
i Małgorzaty’’)
oraz Szalej Jadowity, podobny do szakala. Istniały też piękne i
próżne upiorzyce; Rosa Ingrid Bergman i jej dwie towarzyszki. Imię
upiorzycy nawiązuje do szwedzkiej aktorki, Ingrid Bergman (1915 –
1982).
Kikimora
Melisa (zapożyczona z ludowych wierzeń rosyjskich) przypominała
humanoidalną mysz w spódnicy, poruszającą się na kurzych nogach.
Swoje wypowiedzi przeplatała odgłosami ,,pii’’
oraz ,,kii’’.
Była samolubna i niewdzięczna. Uciekła od Lorda Velesa i fałszywie
go oskarżyła przed bogami. Nie okazała wdzięczności nawet Sofi,
która ocaliła ją przed ścięciem głowy.
Dola
i Niedola (demony indywidualnego losu każdego człowieka), jedna
stara a druga młoda, były służącymi Lorda Velesa. Pracowały w
kuchni.
Demony
atmosferyczne dzieliły się na chmurniki (wyglądające jak amorki)
oraz Obłoczniki i Chały. Jedni i drudzy byli junakami, którzy
potrafili latać na chmurach. Walczyli ze sobą, lecz szybko
dochodzili do zgody.
Błędne
ogniki, których nocami pełno było w Milczącym Lesie, służyły
Lordowi Velesowi za kamery, pozwalające widzieć na odległość.
Rusałki
miały postać pięknych, młodych kobiet. Dzieliły się na leśne i
wodne.
Południce
również wyróżniały się urodą. Miały opaloną cerę od
częstego przebywania na słońcu.
Nocnice
miały postać eterycznych duchów kobiet.
Kozytki
przypominały nagie baby wodne o zwisających piersiach. Były to
złośliwe istoty.
Mamuny
miały ciała pokryte naroślami i usta pełne ostrych zębów, które
mogły otwierać się bardzo szeroko. Sofi zaprzyjaźniła się z
jedną z nich, którą nazwała imieniem Muna. Autorka nic nie
wspomina o porywaniu dzieci przez mamuny.
Wiły
były pięknymi, półnagimi kobietami o kozich lub sarnich nogach.
Nosiły sporo biżuterii.
Strzygi
miały postać pół kobiet, pół ptaków, takich jak: puchacz,
sokół, harpia wielka z Ameryki Południowej ,
sowa śnieżna i sóweczka. Były groźnymi drapieżnikami,
uzbrojonymi w dwa rzędy ostrych zębów. Sofi nie bała się ich i
pozyskała ich przyjaźń. Strzygi rade byłyby pożreć domowika,
lecz oszczędziły go w obecności Sofi.
Król
Wodnik (rosyjski Car Wodnik) miał niebieską skórę. Obwieszony
klejnotami, nosił długie, pomalowane paznokcie u dłoni i stóp.
Próbował odebrać Sofi czarodziejską perłę, prezent od Lorda
Velesa. Służyły mu olbrzymie Panie Wodne.
Żmij
był gigantycznym, zmiennokształtnym wężem z Nawii. Chciał
przestraszyć Sofi, zamieniając się w konia, niedźwiedzia,
jaguara, wilka, goryla, smoka i olbrzymiego pająka. Wyjaśnił
dziewczynce na czym polega grzech ciężki (najcięższym z nich był
brak skruchy).
Mniej
liczne są nawiązania do mitologii greckiej.
Koziołki
przypominają satyrów, a także słowiańskich leśnych ludzi z
kozimi głowami (Marek Derwich, Marek Cetwiński ,,Herby,
legendy, dawne mity’’).
Sofi zaprzyjaźniła się z płaczliwym i zahukanym koziołkiem,
Kabaczkiem. Postać Kabaczka może nawiązywać do wiersza Jana
Brzechwy ,,Koziołeczek’’.
Lamia
próbowała pożreć Sofi. Koresponduje to z rolą Lamii w mitologii
greckiej jako morderczyni dzieci.
Ponadto przewoźnik na wyspę Welgs przypominał Charona. Był odziany na czarno i porozumiewał się językiem migowym.
Na
uwagę zasługują również odniesienia do różnych dzieł
literackich.
Gawrosze
(jeden z nich widnieje na okładce) przypominały wielkie, nielotne
kruki w kościanych maskach. Ich nazwa pochodzi zarówno od gawronów
jak i od Gavroche’a, jednego z bohaterów powieści Victora Hugo
,,Nędznicy’’.
Lord
Veles przypominał Wolanda, szatana z ,,Mistrza
i Małgorzaty’’
Michaiła Bułhakowa. Wydał dla Sofi huczny bal, na którym zjawiły
się liczne strachy. Atrakcją był wyczarowany przez niego tort
czekoladowy. Później Lord Veles grał z Sofi w szachy, co również
upodabnia go do Wolanda.
W
polskim przekładzie ,,Władcy
Pierścieni’’ J. R.
R. Tolkiena, autorstwa Marii Skibniewskiej, imię Drzewiec nosił
jeden z entów. Tymczasem w powieści Remi Belji, Drzewce były rasą
strzegących Milczącego Lasu istot o zdrewniałych ciałach. Miały
też jednak cztery łapy i ostre zęby.
Utwór
nasuwa również skojarzenia z ,,Opowieściami
z Narnii’’ C. S.
Lewisa (Sofi jako odpowiednik Łucji Pevensie), ,,Niekończącą
się historią’’
Michaela Endego (skalniaki jako skalne trolle) i ,,Sagą
o wiedźminie’’
Andrzeja Sapkowskiego (pleban Lebioda, nasuwający skojarzenia z
prorokiem Lebiodą i Dziki Gon).
Powieść
skrzy się niezwykłym bogactwem wyobraźni, będąc jednocześnie
zabawna i wzruszająca. Uczy, że pozory mogą mylić, zaś obcy
również są bliźnimi.