niedziela, 19 lipca 2020

,,Kane. Wichry nocy''


,, […] nie zapominaj o biednym, przeklętym człowieku skazanym na wojowanie przez całą wieczność'' – Fryderyk II Hohenzollern w liście do markiza d'Argens.







Karl Edward Wagner (1945 – 1994) był amerykańskim pisarzem fantastą, z wykształcenia psychiatrą, znanym min. z redagowania antologii horrorów i pisania kontynuacji przygód bohaterów wymyślonych przez Roberta Ervina Howarda – Conana (odsyłam do posta: ,,Conan i Droga Królów’’) i Brana Mak Morna (powieść ,,Legion from the Shadows’’ z 1976 r.). Stworzył również własne uniwersum fantasy, o którym zamierzam opowiedzieć w tym poście. Zapił się na śmierć.






Z cyklem heroic fantasy ,,Kane’’, bo o nim mowa, zetknąłem się po raz pierwszy na studiach czytając ,,Pajęczynę ciemności’’ (ang. ,,Darkness Weaves with Many Shadows’’ z 1970 r). Później sięgnąłem po drugi tom serii - ,,Krwawnik’’ (ang. ,,Bloodstone’’ z 1975 r.).






Wreszcie ok. 2012 r. przeczytałem po raz pierwszy ,,Wichry nocy’’ (ang. ,,Night Winds’’) - antologię sześciu nowel wydaną w 1978 r. W skład zbioru wchodzą następujące utwory:
- ,,Odpływająca fala’’ (ang. ,,Undertow’’) z 1977 r, w przekładzie Janusza Pultyna,
- ,,Zachód dwóch słońc’’ (ang. ,,Two Suns Setting’’) z 1975 r., w przekładzie Marka Michewicza,
- ,,Mroczna muza’’ (ang. ,,The Dark Muse’’) z 1975 r, w przekładzie Agnieszki Jankowskiej,
- ,,Ofiarowanie’’ (ang. ,,Raven’s Eyrie’’) z 1977 r., w przekładzie Sławomira Demkowicza – Dobrzańskiego,
- ,,Odroczenie’’ (ang. ,,Lynortis Reprise’’) z 1974 r., w przekładzie Magdaleny Mosiewicz,
- ,,Ostatnia pieśń Valdesy’’ (ang. ,,Sing a last Song of Valdese’’) z 1976 r., w przekładzie Hanny Najdyhor.
Akcja rozgrywa się w zamierzchłej przeszłości w fantastycznym świecie w takich miejscach jak: największe miasto – Carsultyal, pustynia na Wielkim Kontynencie Południowym, góry Miceum, czy trudne do zdobycia miasto Lynortis.






Pierwowzorem tytułowego bohatera był biblijny Kain (świadczą o tym choćby słowa, jakie w ,,Pajęczynie ciemności’’ - pierwszej części cyklu, Kane wypowiada po zabiciu wilkołaka: ,,Tak zginął mój brat Abel’’). Kane, tak jak jego twórca K. E. Wagner był potężnie zbudowanym mężczyzną o długich rudych włosach i brodzie. Lęk budziły jego niebieskie ,,oczy mordercy’’ co nawiązuje właśnie do Kainowego piętna:

,,Ale Pan mu powiedział: ‘O nie! Ktokolwiek by zabił Kaina, siedmiokrotną pomstę poniesie!’ Dał też Pan znamię Kainowi, aby go nie zabił, ktokolwiek go spotka’’ - Rdz 4, 15

Posiadał nadludzką siłę i biegle władał czarami (można powiedzieć, że łączył w sobie dwa Jungowskie archetypy: Wojownika i Maga). Był leworęczny co wraz z długimi latami praktyki, zapewniało mu przewagę w walce mieczem. Potrafił upozorować swoją śmierć zatrzymując pracę serca. Za bunt przeciw Bogu i wynikłe zeń bratobójstwo, został ukarany nieśmiertelnością. Przeżył tysiące lat, znacznie potężniejszy niż Conan i niezwyciężony. Był rozdarty między dobrem a złem. Z jednej strony praktykował czarną magię, przewodził bandzie rozbójników, zgwałcił niejaką Ionor i brał narkotyki, z drugiej – potrafił być wierny swoim przyjaciołom, oraz obronił swoją pochodzącą z gwałtu córkę Klesst przed złożeniem przez matkę w ofierze Władcy Demonów. Choć nieśmiertelny i niepokonany, Kane jednocześnie był nieszczęśliwy i samotny.

Postaci fantastyczne:







Dessylyn była piękną, lecz martwą kobietą ożywioną magią Kane’a kiedy ów mieszkał w Carsultyalu. Nie kochała go i próbowała odeń uciec za morze razem z żeglarzem Mavrasalem. W końcu Kane dał jej wolność, lecz odcięta od jego magii Dessylyn szybko znów zamieniła się w zwłoki. Postać ta porównywana jest w tekście do Lorelei – nimfy z niemieckiej legendy, która wabiła swym śpiewem żeglarzy pływających po Renie na ich zgubę.







Wędrując przez pustynię Kane spotkał gościnnego i przywiązanego do tradycji swego ludu olbrzyma Dwassllira. Był on ostatnim przedstawicielem swojej rasy z wolna wypieranej przez ludzi. Wspólnie wyruszyli na poszukiwanie grobowca króla olbrzymów Brottemlaina. Olbrzym odnalazł jego koronę, która miała dla niego wartość relikwii, jednak zginął w obronie Kane’a walcząc z olbrzymim, białym tygrysem szablozębnym (w podziemiach mieszkały też białe karaluchy osiągające do jarda długości i szczury wielkości szakali). Olbrzym wzbudził w Kanie autentyczny szacunek jako odważny i szlachetny wojownik.









Klinure była mroczną muzą snów; jedną z 16 muz wyrzeźbionych przez maga Amderiana. Miała postać nagiej kobiety o całkowicie czarnej skórze i zagadkowym wyrazie twarzy. Jej statuetki pożądał szalony i uzależniony od narkotyków poeta Opyros dążący do napisania mrocznego poematu ,,Wichry Nocy’’, który miał przewyższyć wszystko co do tej pory napisano. Dla ciekawostki: przypuszczam, że imię Opyros mogło zostać utworzone od opyra – słowiańskiego wampira z Pokucia. Choć Kane ostrzegał poetę przed zagrożeniem wynikającym z kontaktu z muzą snu, ten nie chciał go słuchać. Kane odprawił magiczny rytuał, w którym wysłał Opyrosa na spotkanie z Klinure w krainie snów. Po powrocie Opyros odczytał publicznie swój poemat, niestety przywołując w ten sposób mroczne siły, które spowodowały zgubę jego i słuchaczy. Ciekawe opowiadanie; ostrzegające przed niebezpieczeństwem praktykowania okultyzmu.











Władca Demonów nosił wiele imion jak: Sathonys (nawiązanie do biblijnego szatana), Tloluvin i Lato. Pod postacią ubranego na czarno mężczyzny z psem ukazywał się w koszmarach dziewczynki o imieniu Klesst. Jej matka, Ionor przed siedmioma laty zgwałcona przez Kane’a, rodząc córkę przyrzekła ją oddać Władcy Demonów i nigdy nie pokochała swojego dziecka. Jedynie stara piastunka Greshha okazywała dziewczynce czułość. Kane obronił swoją córkę zamiast niej zabijając wyrodną matkę.










Władcy Demonów towarzyszył jego piekielny pies Serberys (imię bestii nawiązuje do trójgłowego Cerbera z mitologii greckiej). Miał jedną głowę, był za to większy niż największy niedźwiedź i cały czarny (również jego język był tej barwy), tylko oczy miał czerwone i świecące w ciemności. Razem ze swym panem nawiedzał w koszmarach małą Klesst.










W Noc Władcy Demonów swoje kryjówki opuszczały liczne zoo – i teratomorficzne demony podległe Sathonysowi:

,, […] Ogromne, wypasione ropuchy, skaczące we mgle, wyrzucające z ziejących paszczy głodne języki i błyskające kłami, sączącymi kwaśny jad. […]. Bestie z gorejącymi oczyma, o kształtach zbliżonych do ludzkich, poruszające się na włochatych kończynach, wyjące i pokazujące wilcze kły. Powłóczące olbrzymy, zdeformowane małpy z żółtymi zębami i wielkimi szponami – niektóre z nich owłosione jak niedźwiedzie, inne oślizgłe jak żmije – całe to zwierzęce potomstwo tych, którzy pierwsi nosili ludzkie podobieństwo. Wynurzające się z jam nagie stworzenia, niepodobne już do ludzi, brudne i sprośne watahy mężczyzn, kobiet i kwilących dzieci [...]’’ - K. E. Wagner ,,Ofiarowanie’’






Tzw. półludzie byli żołnierzami obu armii walczących niegdyś o Lynortis, których ciała zostały silnie zdeformowane przez wybuchy bomb fosforowych (udane nawiązanie do groźby wybuchu wojny atomowej w drugiej połowie XX wieku). Otaczali czcią żołnierza, który doprowadził do zniszczenia ich miasta i tym samym do zakończenia wojny (był nim Kane). Za swoją królową uważali młodą kobietę Sesi, której poszukiwał Masale – wódź armii niegdyś szturmującej Lynortis.









Valdesa - była urodziwą strzygą z gór Miceum, która mściła okaleczenie swego ukochanego, napadając na podróżnych. Zamieniła się w potwora pod wpływem doznanego cierpienia.











W porównaniu z takimi bohaterami jak Conan czy Aragorn (zwłaszcza ten ostatni), Kane może się wydać wręcz nieludzki, niczym nietzscheański Nadczłowiek, niemniej miewa też szlachetne odruchy.
Śniło mi się, że zobaczyłem Kane’a i Anubisa i obudziłem się z krzykiem.