Śniło mi się, że:
- uprawiałem seks z Karoliną Fedyk, UWAGA: To tylko sen, nic takiego się nie zdarzyło,
- spierając się ze Sławomirą o mordowanie nienarodzonych dzieci, napisałem jej, że chce być tak okrutna jak aztecka bogini Coatlicue,
- znalazłem pracę w fabryce ogórków konserwowych gdzie panowała bardzo miła atmosfera, jednak gdy staż się skończył, odmówiono mi gdy chciałem się ponownie zatrudnić,
- w bibliotece rozmawiałem z Pavlacicą ov S., która zlała mi się w jedno z Okieną ov Hrosantą, powiedziałem, że Polacy z II RP mieli jeszcze większe poczucie humoru niż Andrzej Pilipiuk, mówiłem też o mającym nadejść zwyczaju wpełzania po schodach bez użycia stóp, sam próbowałem to robić, lecz rozbolały mnie kolana,
- Adolf Kudliński należy do mojej parafii, w czasie Mszy Świętej razem z kolegami maszerował po kościele, a ksiądz wyraził dezaprobatę,
- Mama chciała mnie nauczyć liter z tablicy u okulisty na pamięć,
- razem z Mamą znalazłem miniaturowego kangurka przejechanego przez samochód i zanieśliśmy go do restauracji Magdy Gessler, aby go przyrządziła,
- Australia leży na Biegunie Południowym, między Australią a Afryką leżą małe wyspy zamieszkane przez torbacze, na jednej z nich czczono piękną boginię jeżdżącą na krabie, która nazywała się Telimer lub podobnie,
- poszedłem do ośrodka dla autystów, gdzie w czasie hucznej imprezy spalono żywego, dorosłego słonia w ofierze dla bożków, zaś Martinus ov Simcass założył rdzawą, owłosioną maskę i reformował starożytny grecki teatr, znalazłem tam wykonaną przez siebie laurkę dla Mamy, z której dowiedziałem się, że moja powieść ,,Tatra'' wydana w 2018 r. otrzymała nagrodę literacką,
- miałem wziąć udział w wieczorze kawalerskim, Irenaus ov Kudlabicic namawiał mnie do obejrzenia włoskiego filmu pornograficznego, lecz odmówiłem z przyczyn religijnych,
- byłem astronautą i w XXI wieku na pokładzie statku kosmicznego oglądałem programy z lat 90 - tych XX wieku min. z udziałem Billa Cosby'ego,
- zobaczyłem ilustrację Witolda Vargasa przedstawiającą polskie duchy z XVIII wieku,
- oddawałem cześć boską Jenie ov Blackeyovej jako tej, która ,,nim Piast się narodził, ona już była'',
- w grudniu czytałem krótką powieść fantasy o Bożym Narodzeniu, którą zamierzałem zrecenzować na blogu, jej akcja rozgrywała się w quasi - średniowiecznym świecie równoległym, bowiem narodziny Jezusa Chrystusa odbiły się echem we wszystkich światach Wielkiego Ageja, główną bohaterką była kobieta paląca papierosy, występowała tam też mysz i amerykańska ryjówka o krótkim ogonie, kiedy książka została zekranizowana, jej akcję przeniesiono w lata 90 - te XX wieku,
- Cate Blanchett w stroju Galadrieli przez zamgloną łąkę nad rzeką i opowiadała, że w dzieciństwie ,,Władca Pierścieni'' był jej ulubioną książką, którą chroniła przed innymi sprzętami domowymi.