,,
[Jestem
z] Nowego Jorku!
Betonowej
dżungli, gdzie powstają sny,
Tu
możesz zrobić wszystko,
Teraz
jesteś w Nowym Jorku!
Te
ulice sprawią, że poczujesz się zupełnie nowym,
Światła
cię zainspirują,
Usłysz
to z Nowego Jorku!’’
-
Alicia Keys ,,Empire State of Mind’’
W
marcu
2021 r. obejrzałem amerykańską komedię fantasy ,,Herkules
w Nowym Jorku’’
(ang. ,,Hercules
in New York’’)
z 1969 r. w reżyserii Arthura Allana Seidelmana.
Akcja
rozgrywa się w drugiej połowie XX wieku na Olimpie, na pokładzie
statku płynącego po Atlantyku i w samym tytułowym Nowym Jorku.
Podobnie
jak w innych tego typu produkcjach, materia mitologiczna została
potraktowana dosyć swobodnie.
Z mitologii greckiej pochodzą:
-
Zeus (surowy i apodyktyczny, lecz kochający swojego syna),
-
Nemzis (bogini zemsty karząca grzeszników wskazanych jej przez
Zeusa),
-
Atlas (Tytan podtrzymujący sklepienie niebieskie).
Imiona
nadane przez Rzymian noszą takie postaci jak:
-
Junona (żona Zeusa nienawidząca jego nieślubnych dzieci, w tym
Herkulesa),
-
Wenus (bogini miłości, która na filmie wstawiała się za
Herkulesem u Zeusa),
-
Merkury (syn Zeusa i Mai, pełniący funkcję herolda bogów),
-
Pluton (bóg świata podziemnego, zwanego w filmie ,,piekłem’’,
mający cechy szatana z demonologii chrześcijańskiej min. namawia
Herkulesa do podpisania cyrografu).
Na
filmie pojawia się nawet biblijny mocarz, sędzia Samson!
Tytułowy
bohater, syn Zeusa i śmiertelniczki Alkmeny, nosił imię rzymskie
(Grecy nazywali go Heraklesem) i miał postać potężnie zbudowanego
młodzieńca bez zarostu, lwiej skóry i maczugi (zagrał go słynny
kulturysta Arnold Schwarzenegger). Był arogancki i uparty. Wbrew
woli ojca chciał zstąpić na Ziemię, aby dobrze się bawić.
Przypadkowo strącony piorunem spadł w fale Atlantyku, skąd
wyłowiła go załoga statku płynącego do Nowego Jorku.
Nieznajomość życia w realiach XX wieku wplątała herosa w liczne
zabawne przygody. Bił się z chcącymi go zatrzymać na statku
pracownikami portu i z taksówkarzem, któremu nie miał czym
zapłacić (był tak dumny z siebie, że żądanie zapłaty uważał
za osobistą obrazę). Jedną rękę zatrzymał wózek widłowy,
który uznał za … rydwan bez konia. Na boisku popisywał się
przed studentami w rzutach dyskiem i oszczepem (trzeba mu przyznać,
że istotnie był dużo lepszy od ówczesnych mistrzów sportu). W
Central Parku pokonał gołymi rękami czarnego niedźwiedzia, który
uciekł z zoo. Zaprzyjaźnił się ze sprzedawcą precli oraz
profesorem i jego piękną, córką Heleną. Znalazł sobie pracę
jako zapaśnik, a
ponieważ okazał się w tym niezrównany, szybko zainteresowała się
nim mafia czerpiąca zyski z jego zwycięstw.
Zeus
chcąc sprowadzić na Olimp niesfornego syna, wysłał w poselstwie
do niego jego przyrodniego brata Merkurego, lecz niestety jego
perswazja zawiodła. Wówczas z karną misją wyruszyła bogini
Nemezis. Miała za zadanie wtrącić Herkulesa na sto lat do piekła;
królestwa Plutona. Jednak Junona zmusiła ją do wsypania
Herkulesowi do napoju proszku odbierającego boskość. Potraktowany
tym specyfikiem Herkules przegrał zawody w podnoszeniu ciężarów z
Murzynem, a wówczas mafia próbowała go zabić. Merkury na pomoc
bratu sprowadził Atlasa i biblijnego Samsona. Ostatecznie Zeus dał
się przekonać do interwencji ratującej życie syna. W finale
Herkules wyraził skruchę za grzech pychy (hybris)
i został zabrany na Olimp. Jakiś czas potem Zeus sam zdecydował
się odwiedzić Ziemię.
Choć
Amerykanie słyną z kręcenia głupich komedii, ta jest bardzo
inteligentna :). Opowiada o miłości rodzicielskiej, pokorze, pysze
i przebaczeniu. Pokazuje, że realizacja naszych pragnień nie zawsze
jest dla nas dobra (wymarzony pobyt Herkulesa na Ziemi omal nie
skończył się dlań tragedią). Poza tym film jak na komedię
przystało jest bardzo śmieszny ;).