,,CZARNOKSIĘŻNIK był to człowiek, który tak jak czarownica, zajmował się magią. W przeciwieństwie jednak do swej kobiecej odpowiedniczki, robił to w sposób naukowy. W młodości pobierał nauki u starszych kolegów po fachu, później kończył legendarną, mieszczącą się podobno głęboko pod ziemią szkołę dla czarowników, a następnie całe, trwające czasem kilkaset lat, dorosłe życie dokształcał się we własnym zakresie… W swych mrocznych komnatach studiował tajemne księgi, przeprowadzał szatańskie eksperymenty i odprawiał dziwne rytuały. W każdej czarnoksięskiej pracowni roiło się od magicznych woluminów, manuskryptów, różdżek, lasek, powrozów, szklanych kul i luster. A wszystko to służyło nie tyle, by szkodzić ludziom, ale by umożliwić czarownikowi poznanie natury wszechrzeczy. Dla zaspokojenia ambicji gotowy był podpisać pakt z samym diabłem. Z jego pomocą czarnoksiężnik zdobywał potężne moce, niewyobrażalne zdolności i rozległą wiedzę niedostępna zwykłym śmiertelnikom, ale tracił rzecz przy tym najcenniejszą – duszę. Był więc czarownik jaskrawym przykładem tego, że nawet godny pochwały pęd do nauki może okazać się zgubny w skutkach. [...]’’ - Paweł Zych, Witold Vargas ,,Bestiariusz słowiański. Rzecz o skrzatach, wodnikach i rusałkach’’
Roman Bugaj (1922 – 2009) był chemikiem i historykiem, wiceprezesem Polskiego Towarzystwa Psychotronicznego. Napisał takie książki jak: ,,Michał Sędziwój (1566 – 1636), życie i pisma’’ (1968), ,,Traktat o kamieniu filozoficznym’’ (1971), ,,Czarnoksięstwo i demonologia’’ (1976), ,,Eksterioryzacja’’ (1990), ,,Hermetyzm’’ (1991), ,,Palingeneza 1 – rozprawa o homunkulusach i nieśmiertelności’’ (2010) inne.
W styczniu 2023 r. przeczytałem jego pracę ,,Nauki tajemne w dawnej Polsce. Mistrz Twardowski’’ z 1986 r., wznowioną nakładem wydawnictwa ,,Replika’’.
Autor skupił się na ziemiach polskich (gł. Krakowie) w XVI wieku. W książce zostały omówione takie nauki tajemne (hermetyczne) jak: magia (dzielona wówczas na teurgię i goecję, istniał staropolski podręcznik białej magii ,,Thesaurus Magicus Domesticus’’, dziś znany tylko ze streszczenia), alchemia (zwalczali ją w swoich pismach jako oszustwo eks – jezuita Stanisław z Gór Poklatecki i ks. Fabian Birkowski), astrologia (oficjalnie nauczana na Uniwersytecie Jagiellońskim), sztuki mantyczne (wróżbiarstwo) takie jak: chiromancja (wróżenie z dłoni), hydromancja (z wody), fizjonomika (z rysów twarzy), katoptromancja (z lustra) i podobna do niej krystalomancja (z kryształów), oraz demonologia (przykładowe imiona renesansowych, polskich diabłów i diablic to: Janusz, Bachus, Wulkan, Zuzanna, Wenda, Diabeł i Demogorgon). Poruszona została również tematyka prześladowania czarownic i czarowników (pierwszy proces o czary odbył się w XV wieku wobec Henryka z Brzegu, który został potraktowany bardzo łagodnie) oraz historyczności Fausta 2 i Twardowskiego.
Pierwsze pisane źródła dotyczące magii wywodzą się z zamierzchłej starożytności. Rzymianie (Pliniusz Starszy 3) za jej twórcę uważali perskiego reformatora religijnego, Zoroastra (Zaratrusztrę) oraz … biblijnego Mojżesza. Z licznych czarownic i czarowników słynęły takie krainy jak Babilon, Egipt, celtyckie Galia i Brytania, gdzie druidzi mieli składać ofiary z ludzi, oraz grecka Tessalia. Wątpliwą sławą twórcy gnostycyzmu cieszył się antagonista św. Piotra, Szymon Mag z Samarii, o którym pierwsza wzmianka pochodzi z ,,Dziejów Apostolskich’’. Wpływ na europejskie wyobrażenia o magii wywarł antyczny romans ,,Metamorfozy, albo Złoty osioł’’ Apulejusza z Madaury 4, zawierający opowieści o przemianie ludzi w zwierzęta pod wpływem czarodziejskich maści i szczegóły misteriów egipskiej bogini Izydy. W średniowieczu zdolności magiczne przypisywano alchemikowi, św. Albertowi Wielkiemu. Renesansowe odrodzenie magii nastąpiło pod wpływem neoplatonizmu, filozofii stworzonej u schyłku starożytności przez Plotyna. Był on wyznawany przez takich humanistów jak późnośredniowieczny Georgios Gemisthis Plethon 5, Trithemius (swoją drogą: zwolennik prześladowania czarownic), Marsilio Ficino i Pico della Mirandola.
Staropolski hermetyzm rozwijał się dzięki wpływom zachodnim. Historyczny Faust studiował w Krakowie. Paracelsus w swoich licznych podróżach odwiedził również Polskę, a nawet trafił do niewoli tatarskiej. Angielscy okultyści John Dee 6 i Edward Kelley wywoływali duchy na dworach ambitnego magnata, Olbrachta Łaskiego w Sieradzu i króla Stefana Batorego w Krakowie. Polscy astrolodzy korzystali z wiedzy muzułmańskiej i chrześcijańskiej Hiszpanii, podczas gdy sztuki mantyczne rozwijały się pod wpływem Włochów.
Podczas gdy właśnie w XVI wieku wybuchły silne prześladowania magii ludowej, uczeni hermetyści byli objęci patronatem władców takich jak: Zygmunt August, Stefan Batory i Zygmunt III Waza (ten ostatni poszukując kamienia filozoficznego omal nie spalił Wawelu) oraz magnatów jak wspomniany już Olbracht Łaski.
Bugaj wykazał, że tytułowy Mistrz Twardowski w rzeczywistości był … Niemcem z Norymbergi i nazywał się Laurentius Dhur. Jego nazwisko spolszczył na potrzeby satyry, Łukasz Górnicki w ,,Dworzaninie polskim’’. Dhur – Twardowski był uczonym, który został zamieszany w intrygi możnego rodu Mniszchów na dworze Zygmunta Augusta. Twardowski oszukiwał zabobonnego i cierpiącego po śmierci Barbary Radziwiłłówny króla, ukazując mu Barbarę Giżankę jako rzekomego ducha zmarłej królowej. Po śmierci ostatniego z Jagiellonów, czarownik stał się niewygodny dla kamaryli dworskiej. Zginął zabity i tak przeszedł do legendy. Opowiadano o jego porwaniu przez diabła, o napisanej przezeń magicznej księdze, która ma się znajdować w Bibliotece Jagiellońskiej (jej prawdziwym autorem mógł być Paweł z Pragi zwany Żydkiem) oraz zwierciadle przechowywanym na plebanii kościoła w Węgrowie na Podlasiu. Twardowski jest popularny w polskiej literaturze (w tym w fantasy), a jeden z dawnych autorów wywodził jego nazwisko od … indyjskiego boga kowali Twasztara (sic!).
1 Odsyłam do posta: ,,Palingeneza’’.
2 Odsyłam do posta: ,,Faust’’.
3 Odsyłam do posta: ,,Historia naturalna’’.
4 Odsyłam do posta: ,,Metamorfozy, albo Złoty osioł’’.
5 Odsyłam do posta: ,,Georgios Gemisthos Plethon’’.
6 Odsyłam do posta: ,,John Dee’’.