,,Wykorzystywano
też niejednokrotnie psy w służbie sanitarnej na wojnie, dla
odszukiwania rannych, potrzebujących pomocy żołnierzy. Niekiedy
posługiwano się nimi również dla przesyłania wiadomości na
szczególnie niebezpiecznych odcinkach frontu. Zdarzało się nawet,
że psy wojskowe odznaczano – a w połowie XIX wieku pies Prohaska
dosłużył się stopnia kaprala w austriackiej piechocie. Obecnie
psy pełnią nadal służbę w wojskach ochrony pogranicza’’ -
Bolesław Orłowski ,,Zwierzęta w służbie człowieka’’
Na
przełomie stycznia i lutego 2020 r. przeczytałem ,,Przyjaciela
człowieka’’
Andrzeja Pilipiuka – zbiór czterech opowiadań fantastycznych
(horror, postapokalipsa, fantasy, weird war).
Ich
akcja rozgrywa się w wiekach XX (1938 i 1942), XXI i XXII we
Włoszech (Wenecja, wyspa Poveglia), Polsce (Warszawa), Grecji (mała
wysepka niedaleko Krety), Szwecji (Sztokholm) i Finlandii.
Jest
to kolejne spotkanie z dr. Pawłem Skórzewskim (dowiadujemy się, że
ślubował zostać lekarzem po śmierci przyjaciółki) i Robertem
Stormem, do czego dochodzą też nowi bohaterowie.
Siostry
Halucynacja i Hydropatia były dzielnymi harcerkami żyjącymi w
futurystycznym świecie zniszczonym przez globalną epidemię
(słysząc doniesienia o koronawirusach z Chin czytelnika przechodzi
dreszcz, że sytuacja opisana w książce może się wydarzyć
naprawdę…).
Antonio
Knot był synem Polaka i Włoszki, którego nachodziły dręczące
wizje. Posłużyły one jego wujowi jako pretekst do zamknięcia
chłopaka w szpitalu psychiatrycznym na Poveglii w celu odebrania mu
domu. Dyrektorem szpitala był młody dr. Carlo Zeno – fanatyczny
zwolennik nowej, bardzo ryzykownej metody chirurgicznego leczenia
mózgu – leukotomii. Pacjent słusznie obawiając się operacji,
uciekł przepływając wpław lagunę i spotkał dr. Skórzewskiego…
Z
postaci historycznych w antologii pojawia się (epizodycznie) młoda
szwedzka pisarka Astrid Lindgren (1907 – 2002), którą w 1942 r.
dr. Skórzewski spotkał w sztokholmskiej bibliotece (Pilipiuk jest
wielkim fanem jej twórczości, której poświęcił sporo miejsca w
książce ,,Raport
z Północy’’
;). Lekarz mylił się wywodząc skandynawskie imię Astrid od
,,astra’’
- gwiazda, co skorygował sam Autor w przypisie.
Ciekawie
prezentują się również istoty fantastyczne.
W
Wenecji opowiadano legendę o Przewoźniku – pokutującym mnichu,
który ubrany w czarne szaty i maskę przypominającą ptasi dziób
przewoził zmarłych czarną gondolą (jest to trochę taki katolicki
odpowiednik greckiego Charona).
Pies
Azor był bojowym robotem sprzed zarazy, którego po wielu latach
odnalazły siostry Halucynacja i Hydropatia. Przed epidemią należał
do pięknej Anny, córki senatora Palimąki, której był
nauczycielem. Brał także udział w wojnie w Arabii Saudyjskiej.
Dobrze mówił po polsku, oraz był wyposażony w broń laserową i
ultradźwiękową. Jako tytułowy ,,przyjaciel
człowieka’’
pomagał poddanym księcia Oskara bronić klasztoru Braci
Dobrzańskich przed oblężeniem Turków.
Minotaur
– potwór z mitologii greckiej pojawia się w utworze nawiązującym
do kryminału Joe’ego Alexa (Macieja Słomczyńskiego). Według
hipotezy Roberta Storma na początku XX wieku ekscentryczny polski
hrabia próbował za pomocą magicznego obrzędu przywołać
Minotaura, aby zastrzelić go z flinty na słonie, bądź uczynić
strażnikiem kolekcji greckich waz.
Wreszcie
sadystyczny esesman zmuszający doktorów Skórzewskiego i Weisbauma
do pracy nad bronią biologiczną z użyciem wirusa angielskich potów
jest jak najbardziej postacią prawdopodobną. Jednak motyw
fantastyczny pojawia się gdy dr. Skórzewski po otruciu go
,,tornadem’’ (bardzo trującym alkoholem uzyskanym niegdyś od
carskiego kuriera Ałmaza Paczenki) na wszelki wypadek urządził
Niemcowi pochówek antywampiryczny, aby ten po śmierci nie zamienił
się w wampira, strzygę lub wilkołaka. Obawy były zresztą
uzasadnione był to bowiem bardzo zły człowiek.
W
antologii spodobała mi się krytyka systemów totalitarnych
(włoskiego faszyzmu i niemieckiego nazizmu). Dr. Skórzewski
sumiennie przestrzegał etyki lekarskiej i nie chciał produkować
broni biologicznej nawet dla AK. Ponadto w czasie II wojny światowej
pomagał Żydom z getta za co został aresztowany przez kripo i
osadzony na Pawiaku. Pełni patriotyzmu i broniący słabszych
bohaterowie Pilipiuka są odpowiedzią na kłamstwa antypolskiej
propagandy jakiej nie brakuje w naszych czasach.