wtorek, 30 czerwca 2020

,,Nicpoń, najdzielniejszy z rycerzy''








W czerwcu 2020 r. obejrzałem czechosłowacki film fantasy ,,Nicpoń, najdzielniejszy z rycerzy’’ (tytuł oryginału: ,,Popolvar najväšči na svete’’) z 1982 r. w reżyserii Martina Tapaka (1926 – 2015).






Akcja rozgrywa się w realiach przypominających średniowieczną Słowację (sugeruje to wzmianka o górach Matrze, Fatrze i Tatrze).






Piękna królewna Kwiat Miłości była jedyną, ukochaną córką owdowiałego króla Blahosława. Uwielbiała kamienie szlachetne. Poszukując ich, wbrew zakazowi ojca zapuszczała się do Kamiennej Doliny, gdzie przebywał uwięziony potwór.






Tytułowym Nicponiem był królewicz Radko – syn króla Lewosława. Miał dwóch braci: próżnego Prawosława i łakomego Branka. Spędzał dni odziany w łachmany leżąc na piecu i cieszył się sympatią wiejskich dziewek. Za wychowanie królewiczów odpowiadał stary rycerz Szablica. Nocą królewskiego pola owsa tratowały trzy magiczne konie w miedzianej, srebrnej i złotej uździe. Kiedy jego bracia posnęli na warcie, Radko Nicpoń odebrał rumakom ich kosztowne uzdy, a je same puścił wolno. Natomiast śpiącym braciom uciął wąsy. Prawosław i Branko wzgardzili naukami starego Szablicy, więc ten wytrenował na rycerza Radka. Dał mu zaniedbanego czarnego konia imieniem Wicher i Miecz Samosiecz. Radko ocalił uwięzioną królewnę Kwiat Miłości, a potem trzykrotnie zwyciężył dla niej w turnieju rycerskim występując w zbrojach miedzianej, srebrnej i złotej. W finale zdobył jej rękę i serce, podczas gdy jego bracia zamiast księżniczki woleli miedź i srebro.






Rolę antagonisty pełni władca podziemi Zemetras (,,trzęsący ziemią’’?) - kamienny olbrzym o oczach ze szmaragdów, niegdyś pokonany przez Blahosława i uwięziony w Kamiennej Dolinie. Zemetras uczynił swą branką królewnę Kwiat Miłości, która ogarnięta próżnością przyszła tam szukać szmaragdów. Wyswobodził ją z niewoli Radko. Dzięki informacji zdobytej podstępem przez królewnę od samego potwora, Nicpoń wydobył jajo z kaczki pływającej po jeziorze i rozgryzł je uśmiercając antagonistę. Widać tu analogię do innych słowiańskich baśni min. do rosyjskiej o Kościeju.
Jest to przepiękna baśń filmowa dla widzów w każdym wieku opowiadająca o uszlachetniającej potędze miłości ;).