Śniło mi się, że:
- mówiłem, że w mitologii indyjskiej są postaci podobne do Jonasza i Symeona, ale i tak wolę chrześcijaństwo,
- Ińsko założyli Inkowie (wymyślone na jawie),
- Aladyn i Jasmina trafili do więzienia gdzie kazano im nosić pasiaste stroje,
- poszedłem z Pavlasem ov Vidłarem na Dni Morza na Wałach Chrobrego w Szczecinie, podczas których śniada i czarnowłosa księżniczka ze Szwecji rozebrała się do naga, a potem upiekła się na grillu,
- Kagan udał się do Belgii gdzie ucztował na zamku razem z królową podającą frytki na srebrnym półmisku, Thorgalem, Aaricią, Tintinem i smerfami; te ostatnie chodziły po stole, a Smerfetka tańczyła okręcając się wokół zapalonej świecy, tymczasem Gargamel został doradcą króla Leopolda II (wymyślone przed zaśnięciem),
- jadłem obiad w Arabii Saudyjskiej; przed obiadem przeżegnałem się,
- Janusz Christa w ,,Bestiariuszu słowiańskim'' narysował słowiańskiego demona Niebalangę - miała postać pięknej kobiety, która siedziała wysoko wśród neonów i zrażała Polaków do cudzoziemszczyzny za pomocą plotek; pod jej wpływem o. Adam Szustak zaczął mówić, że Beata Pawlikowska czy Martyna Wojciechowska na pewno się nie myją, że ich smród czuć nawet z ich książek,
- istniały takie słowiańskie demony jak: przezroczysta nimfa o mlecznobiałych kościach, nimfa o purpurowych kościach, nimfa o bardzo długiej szyi, oraz bogini wody Białokamienna Kania - mająca postać przezroczystej głowy drapieżnego ptaka; w erze toropieckiej zdarzało się, że w jednym jeziorze mieszkało 20 rusałek królowych i tylko dwóch królów wodników,
- żyłem w II RP jako ekscentryczny artysta też noszący imię Tadeusz; miałem ozdobić jakiś ośrodek wypoczynkowy w Zakopanem (?), lecz zamiast tego zjadłem dwie gomółki sera jedna po drugiej,
- w II RP wybudowano nad Bałtykiem świątynię Zeusa, pytałem się, który ze współczesnych idoli (polityków) odważyłby się dziś na coś takiego, rozmyślałem też o tym, że Józef Piłsudski myśląc inaczej niż współcześni, połączył ze sobą dwie różne Polski.