,,Jest taki kraj, w którym 6 grudnia [sic!] oprócz Trzech Króli zjawia się jeszcze ktoś. Brzydki, w dziurawych butach i połatanej sukience, ale o dobrym sercu. Ten kraj to Włochy, gościem zaś jest Befana. Przylatuje do dzieci na miotle - pomarszczona, biednie odziana wiedźma. Przeciska się przez komin i wkłada do skarpet prezenty. [...] Legenda mówi, że kiedy Trzej Królowie zmierzali do stajenki, aby zobaczyć nowo narodzonego Jezusa, spotkali pewną staruszkę. Opowiedzieli jej, dokąd idą i zaproponowali, by udała się razem z nimi, lecz odmówiła, wymigując się obowiązkami. Gdy Trzej Królowie zniknęli za horyzontem, pożałowała swojej decyzji i próbowała ich dogonić, ale byli już za daleko. Odtąd staruszka przemierza świat i (według jednej wersji) zagląda do wszystkich domów, w których są dzieci, w nadziei, że spotka Jezuska, a przy okazji zostawia drobne podarunki lub (według drugiej wersji) roznosi wszystkim dzieciom prezenty, których nie dała Jezusowi'' - Monika Ułnik - Strugała ,,Idą Święta. O Bożym Narodzeniu, Mikołaju i tradycjach świątecznych na świecie''