,,W
Arktyce mieszkali Eskimosi. Byli myśliwymi i rybakami – polowali
włóczniami na foki, wybijając otwory w lodzie i sporządzali z
foczych skór łodzie zwane kajakami, w których latem łowili ryby.
Zimą polowali na niedźwiedzie polarne w saniach ciągniętych przez
psy eskimoskie’’ - Dinah Starkey ,,Atlas odkryć’’
Słowo
,,Eskimos’’
oznaczające rdzennego mieszkańca Arktyki pochodzi z języka Indian
Algonkinów i oznacza ,,zjadacza
surowego mięsa’’.
Sami Eskimosi wolą określać siebie mianem ,,Inuit’’,
co oznacza ,,ludzi’’
(używają tego słowa tylko do nazywania samych siebie). Eskimosi –
Inuici od niepamiętnych czasów zamieszkują syberyjskie wybrzeże
Cieśniny Beringa (Rosja), Alaskę (USA), Kanadę i Grenlandię
(Dania), a ich tryb życia pozostawał niezmienny aż do XX wieku.
Choć w potocznych wyobrażeniach uchodzą za lud prymitywny
dokonali szeregu wynalazków takich jak: kajak, harpun, okulary
przeciwsłoneczne chroniące przed promieniami odbitymi od śniegu
(wykonane z kości, mające niewielkie szparki dla oczu), śruby (do
tamowania krwi wypływającej z ciał upolowanych fok i waleni), lody
aukutuk (sporządzane z tłuszczu, śniegu, jagód i drobno siekanego
mięsa; w jednej z legend heros ilekroć skosztował tych nietypowych
lodów danych mu przez matkę, był w magiczny sposób ostrzegany
przed niebezpieczeństwem), oraz igloo – kopulasty dom ze śniegu.
W literaturze fantasy Eskimosi posłużyli J. R. R. Tolkienowi jako
pierwowzór Lossothów – ludu z Lodowej Zatoki Forochel, którzy
pomogli rozbitkowi, królowi Arvedui (fragment ,,Władcy
Pierścieni’’
o Lossothach dedykuję tym wszystkim, którzy pomawiają Tolkiena o
rasizm ;).
O
Eskimosach wiedziałem już w wieku przedszkolnym. W drugiej czy
trzeciej klasie szkoły podstawowej na lekcjach języka polskiego
omawiałem jako lekturę ,,Anaruka
chłopca z Grenlandii’’
Czesława Centkiewicza z 1937 r. W klasie czwartej poznałem przygody
innego chłopca z Grenlandii. Był to ,,Odarpi
syn Egigwy’’
Aliny i Czesława Centkiewiczów (1949 r.). W klasie szóstej
kolekcjonując czasopismo ,,Wally
zwiedza świat’’
z numeru drugiego poświęconego Biegunowi Północnemu dowiedziałem
się min., że obecnie wielu Eskimosów zamiast tradycyjnych sań
używa skuterów śnieżnych zwanych skidoo. Wtedy też na urodziny
dostałem w prezencie od śp. Babci niewielką książeczkę Bernarda
Planche ,,Na
Grenlandii wśród Eskimosów’’.
Parę lat temu Pavlas ov Vidłar opowiadał mi, że osobiście
spotkał Eskimosa z Grenlandii w czasie Dni Morza w Szczecinie ;).
Latem
2012 r. przeczytałem po raz pierwszy książkę ,,Ognista
kula. Legendy, baśnie i bajki eskimoskie’’
z 1970 r. Zawarte w niej opowieści zebrał, opracował i opatrzył
wstępem Jacek Machowski (ur. 1923), autor takich prac jak:
,,Piractwo
w świetle historii i prawa’’,
,,Alaska’’,
,,Meksyk’’,
,,Odkrywanie
Ameryki: historia przedkolumbijskich kontaktów między Starym i
Nowym Światem’’,
,,Inuit.
Opowiadania eskimoskie’’
i wiele innych.
Ich
akcja rozgrywa się w okresie od mitycznych pradziejów aż do czasu
nawiązania kontaktu z białymi ludźmi w Arktyce jak i w zaświatach
takich jak: Niebo (zamieszkane przez boskiego Kruka i karły), kraina
zmarłych (w każdej z wiosek mieszkali ludzi, którzy zginęli innym
rodzajem śmierci) i dno morza (zamieszkane przez obdarzonych
magiczną mocą ludzi z rybimi płetwami).
W
wierzeniach eskimoskich pojawia się duża ilość istot
fantastycznych.
Kruk
odgrywa ważną rolę w mitologii Eskimosów. Może przybierać
postać zarówno niskiego, śniadego mężczyzny, jak i czarnego
ptaka (w przybieraniu kruczej postaci pomaga mu specjalny strój).
Występuje jako stwórca świata, który zaopiekował się pierwszym
człowiekiem, który wyszedł ze strąka. Jego największym czynem
było wykradzenie z zaświatów Słońca i podarowanie go ludziom (w
tym celu zamienił się w igłę jodły, którą połknęła bogini i
powiła Kruka pod postacią dziecka). Darzył ludzi zdolnościami
szamańskimi i bogactwem jak też magicznymi artefaktami takimi jak
drewniany półmisek napełniający się dowolnym pożywieniem.
Pełnił funkcję trickstera potrafiącego upolować nawet wieloryba.
Żył w symbiozie z Norką i wspólnie zabijali podstępem foki.
Równocześnie zdarzało się, że i sprytny Kruk bywał oszukiwany
np. przez Świstaka, który uniknął zjedzenia grając na próżności
swego prześladowcy.
Początkowo
renifery były groźnymi dla ludzi drapieżnikami o ostrych zębach.
Ludzie broniąc się przed nimi posmarowali ściany swych chat lepkim
sokiem. Wówczas zęby reniferów przykleiły się do nich i zostały
wyrwane. Reniferom wyrosły nowe zęby niezdatne do rozrywania mięsa.
Podobnie
jak w innych kulturach, rolę tricksterów odgrywają lisy –
zarówno rude (jak lisica, która nakłoniła wilka do łowienia ryb
ogonem zanurzonym w przerębli) jak i polarne, czyli pieśce. Ten
ostatni za pomocą fortelów potrafił doprowadzić do śmierci nawet
tak duże zwierzęta jak łoś czy dwa niedźwiedzie, aby mieć na
zimę zapas z ich mięsa. Samica pieśca potrafiła mówić i
odwdzięczając się myśliwemu za opiekę, ostrzegła go przed
ludźmi – wilkami. Czasem (podobnie jak w mitologii chińskiej i
japońskiej) zwierzę to potrafiło przybrać postać kobiety i
poślubić człowieka.
W
mitologii eskimoskiej Księżycem władał bóg, zaś Słońcem –
jego siostra bogini. Brat pragnął połączyć się w miłosnym
uścisku z siostrą, a ta uciekała odeń, w wyniku czego następowała
kolejność dni i nocy. W jednej z wersji solarna bogini uciekając
przed bratem ucięła sobie pierś i dlatego Słońca zachodząc
przybiera krwawą barwę. Lunarny bóg, zwany Człowiekiem z Księżyca
jeździł saniami ciągniętymi przez dwa psy: Terii – tiaq i
Kanageak (w innej wersji jego sanie ciągnęły niedźwiedzie
polarne). Stał na straży sprawiedliwości (np. kobiecie źle
traktowanej przez męża, której dostarczał mięsa renifera) i
opiekował się herosami np. ubogim sierotą o imieniu Quadjaqdjug,
którego trzykrotnie bijąc, obdarzył nadludzką siłą.
W
zamierzchłych czasach w górach gnieździły się orły i morskie
ptaki burzyki tak wielkie, że polowały na ludzi, aby ich mięsem
karmić swe pisklęta. Zostały wytępione przez myśliwego, który
pomścił na nich śmierć swej żony.
Mucha
była królową owadów żyjących w tundrze. Zorganizowała wyścig
dla swoich poddanych, po czym nagradzała zwycięzców poszczególnymi
cechami gatunkowymi (np. żuk został ukarany za powolność).
Żurawie
miały zwyczaj porywania młodych dziewcząt i unoszenia ich daleko
na południe.
Nanuk
to imię, którym określany jest niedźwiedź polarny. Pewna kobieta
urodziła dwoje młodych zwierząt: niedźwiadka polarnego i
brunatnego. Nanuk włada ludzką mową i pomaga zaprzyjaźnionym
łowcom.
Niejako
eskimoskim odpowiednikiem smoka był dziesięcionogi niedźwiedź
polarny; zwierzę równie groźne jak i szybkie. Jego ślady
przypominały ślady płóz. Zwierz ten został zabity przez
broniącego się myśliwego i odtąd nie widziano jemu podobnych.
Czerwony
niedźwiedź był równie groźnym zwierzęciem, które pojawiło się
na świecie w wyniku czarów kobiet szukających zemsty. W jednej
wersji został wyrzeźbiony z drewna, w innej zaś kobieta o imieniu
Ta – ku – ka sama zamieniła się w czerwonego niedźwiedzia
zakładając jego futro.
Eskimoskie
krasnoludki noszą nazwę E – nuk – gal – kle – nut.
Wyglądają jak miniaturowi Eskimosi. Posługują się ich językiem,
lecz zaskoczone przez ludzi warczą jak wilki. Mimo małych rozmiarów
potrafią łowić tak duże walenie jak wale grenlandzkie. Tabu
dotyczy dotykania przez ludzi ich samych jak i też ich zdobyczy.
Jeśli człowiek dotknie wieloryba upolowanego przez krasnoludka, ten
nie może już go podnieść. Dla krasnoludków mieszkających na
Wyspie Hawkinsa mysz jest tym czym niedźwiedź dla człowieka.
Olbrzym
o imieniu Kin – äk
dostarczał mięsa zabłąkanej w tundrze kobiecie dręczonej przez
męża. Gdy ten nadal ją katował, olbrzym ukarał niegodziwca
dmuchnąwszy na niego porywistym wiatrem, który go porwał.
Mała
rybka Iyahara mieszkała w przerębli i władała ludzką mową.
Pewien chłopiec o słabej pamięci pytał ją o imię, zawsze
zapominał go nim wrócił do domu i wracał się, aby powtórnie
zapytać. W końcu tak długo przebywał na zimnie, aż zamarzł na
śmierć.
Tytułowa
ognista kula ścigała w nocy Eskimosa, a ten się bronił rzucając
jej części swej garderoby z psiego futra, które zamieniały się w
psy, aby go bronić.
Glisty
(podejrzewam, że może tu chodzić nie o prawdziwe glisty, ale o
dżdżownice) w wierzeniach eskimoskich osiągały ogromne rozmiary.
Mogły mieć potomstwo z ludźmi, jak też potrafiły zabijać całe
plemiona.
Ważną
rolę odgrywają istoty zmiennokształtne (polimorfy) jak chociażby
ludzie zamieniający się w niedźwiedzie, wilki i rosomaki. Źdźbło
trawy niezadowolone z tego kim było, zmieniało się kolejno w coraz
to inne rośliny, zwierzęta, w człowieka, w końcu zaś stało się
pierwszym rosomakiem. Innego przykładu dostarcza topola, która z
wolna zamieniała się w człowieka, oraz osieroceni brat i siostra,
którzy przybrali postać pierwszych na świecie … piorunów.
Rolę
pośredników między światem ludzi a duchów pełnili szamani, na
Grenlandii określani mianem angekok, których
moc pochodziła od Kruka. W mitach zachowały się opowieści o
heroicznych czynach takich szamanów jak: Ahsikokak, Neshmuk,
Pynaytok, Nigdy Śpiący i Nayatok. Ludzie ci byli odporni na ogień
i potrafili poruszać się w głębinach morza. Zapewniali swoim
plemionom obfitość ryb i zwierzyny łownej (np. za pomocą kawałka
suszonego łososia – daru od płetwiastej kobiety z dnia morza),
jak też sprowadzali pomyślną pogodę (za pomocą nurów).
Zabiegali też o pokój między Eskimosami (inaczej niż szalony,
rosyjski geopolityk Aleksander Dugin nazywany ,,szamanem
Putina’’). Pewien szaman,
zwany Nigdy Śpiącym zataił przed swymi współplemieńcami to, że
został postrzelony z łuku przez obce plemię, nie chciał bowiem
dopuścić do wybuchu wojny.
Ludzie
– wilki byli eskimoskim odpowiednikiem wilkołaków żywiących się
ludzkim mięsem. Ponadto podróżowali na … Księżyc, co upodabnia
ich do Neurów z mojej mitologii (zbiór opowiadań ,,Legenda’’).
Żarłoczny
Wieloryb potrafił przybierać też postać kobiety. Porwał dziecko
morskiego diabła. Rodzic odzyskał potomka dzięki interwencji
Najwyższego (Boga), który zabrał wielorybowi zdolność
przybierania ludzkiej postaci.
Adlet
to eskimoskie określenie Indian. Byli potomkami kobiety Niviarsang i
łaciatego psa o imieniu Ijirgang. Pierwszych pięciu Indian miało
silnie owłosione nogi, zaś ich rodzeństwem było pięć psów.
Najbardziej
znaną postacią mitologii eskimoskiej jest akwatyczna i zarazem
chtoniczna bogini Sedna władająca krainą zmarłych Adlivun. Dała
się uwieść zimorodkowi, który obiecywał jej dostatnie życie.
Oszukana przez absztyfikanta, uciekła od niego zaś zimorodki
zaczęły ją gonić. Wówczas ojciec Sedny, wyrzucił córkę z
kajaka i gdy czepiała się jego burty palcami, odcinał je. Z
odciętych kawałków palców Sedny zrodziły się ssaki morskie. W
mniej znanej wersji, ssaki morskie powstały z odciętych palców
Niviarsang, córki Savirgonga, matki Indian i Europejczyków.
W
eskimoskich baśniach często występują ludożercy mimo że
prawdziwi Eskimosi stronili i stronią od kanibalizmu jak: olbrzym
Igimarasugdjuqdjnaq, Pigsig, czy kobieta, która w gniewie ucięła
sobie brwi i je zjadła. Dodać należy, że ludożercy w tych
opowieściach są czarnymi charakterami, które spotyka zasłużona
kara.
Ululiernag
(,,Ta, Która Patroszy’’) - żeński demon, który wycinał
trzewia ludziom, których udało mu się rozśmieszyć. Można ją
było przestraszyć wtykając pod kolano rękę z wystawionym
środkowym palcem (wówczas Ululiernag myślała, że ma przed sobą
niedźwiedzia polarnego).
Czytając
tę książkę chylę czoła przed bogactwem eskimoskiej wyobraźni.
Choć mitologia Eskimosów jest stosunkowo mało znana, może
dostarczyć wielu cennych inspiracji twórcom fantasy ;).
Zastrzeżenie dotyczy mylenia przez Autora białuchy (walenia
najbliżej spokrewnionego z narwalem) z bieługą (rybą podobną do
jesiotra).