Śniło mi się, że:
- litewski czarownik Musulus walczył zbrojnie przeciw chrystianizacji Słowian, w jego wojsku służył ruski bohater Wołga Busłajewicz, lecz nawrócił się i przystał do chrześcijan,
- czytałem komiksy ,,Słowo o wyprawie Igora'' i ,,O wawelskim smoku'' z tekstem Andrzeja Sapkowskiego i ilustracjami Mariana Walentynowicza,
- pani Eva ov Pavelis dała mi trzy książki napisane przez masonów (jedną o tematyce biblijnej), chciałem się ich pozbyć, p. Eva zabrała mnie na uniwersytet, który zlał mi się w jedno ze szkołą, aby zasięgnąć rady pani profesor (ta nie przyszła na uczelnię bo zaspała), potem staliśmy długo na szkolnym korytarzu o porysowanych ścianach, straciłem cierpliwość, p. Eva krzyczała na mnie, a ja krzyczałem, że ze względu na graffiti na ścianach, ta szkoła przypomina burdel,
- w alternatywnym świecie istniało wielkie chrześcijańskie królestwo przypominające średniowieczną Europę; były też odpowiedniki pogańskiej Skandynawii i Słowiańszczyzny, Bizancjum i świata islamu; w tym świecie magię traktowano jako naukę,
- zobaczyłem żywego mężczyznę nie mającego głowy (miał na sobie jakiś sweter),
- Sylwia Andrzejczykowa była lesbijką, która do sprowadzania wymiotów używała białego pióra,
- Lech Wałęsa mieszkał na rajskiej wyspie i prowokował wymioty wsadzając sobie fioletowe pióro do gardła,
- opublikowałem niedokończonego posta o narwalach,
- pan Tomasus ov S. zwierzył mi się ze swego zamiaru zakładania własnych ogródków w miejscach zajętych przez zieleń miejską,
- w jakimś fantastycznym świecie królewna pozbawiła mocy złą czarownicę, która zniewoliła jej królestwo.