niedziela, 8 lutego 2015

Oniricon cz. 96

Śniło mi się, że:



- Wojciech Cejrowski powiedział mi, że Paruzja nastąpi w maju,



- poślubiłem Jolasię Kiepską i byłem z nią szczęśliwy,
- byłem na spotkaniu z Andrzejem Pilipiukiem i gdy chciałem się o coś go zapytać, pisarz zasłabł i pękła mu skóra na skroni,



- Andrzej Pilipiuk w internetowej dyskusji z Konradem T. Lewandowskim napisał, że po spłodzeniu swej córki Łucji poddał się terminacji (kastracji),



- oglądałem filmowy epos o prehistorycznych ludziach, którzy założyli miasto Uruk, widziałem w nim indrikoterium jako gigantycznego, trójgłowego konia,



- dzieci zabrały do szkoły swoje domowe zwierzątka, jedna dziewczynka zabrała czarnego chomika  centymetrowej długości,



- Richie Rich, który zlał mi się w jedno z Tintinem, w okresie międzywojennym pojechał do Japonii, gdzie zły milioner oddał mu wszystkie pieniądze,



- dawno nie widziany wujek Andreus ov Kujvis chciał mi dać książkę o dawnych Słowianach,
- poszedłem do pracy razem ze swym ochroniarzem, na moich oczach umarł niepełnosprawny kolega z pracy, w pobliżu pomnika Armii Czerwonej dostałem porcję słodyczy ciągnących się do ziemi i chciałem je od razu zjeść, bałem się, że zgorszyłem ochroniarza swoim łakomstwem,



- jakaś amerykańska nastolatka napisała kontynuację ,,Kronik Amberu'' Rogera Zelaznego,
- 11 listopada widziałem z balkonu marsz ludzi niosących bolszewickie flagi i byłem tym oburzony; tłumaczyłem Babci, że Sowieci byli nie mniej zbrodniczy od Niemców; Babcia mówiła, że śp. Lech Kaczyński nie był łagodny,



- wyszedłem na miasto i zobaczyłem ubranego na czarno człowieka, który skojarzył mi się z Azazellem i przestraszyłem się go; potem poczułem wstręt do mijanego człowieka z olbrzymim nosem, wreszcie widziałem ubranych na czarno kolędników - jeden z nich był przebrany za Łowcę Herna,
- dopominałem się aby Mama przepraszała Babcię,
- w USA istnieje kanał internetowy , na którym rodzice występują razem z dziećmi,



- zobaczyłem butelkę piwa marki ,,Satan'',
- Józef Piłsudski brał udział w wyścigach samochodowych w Parku Kasprowicza w Szczecinie; sam wziąłem w nich udział siedząc w samochodzie prowadzonym przez jakąś punkówkę podobną do Jakopasa ov Stateva,
- wieczorem zobaczyłem dwóch chłopaków, którzy chcieli podpalić zapalniczką trzeciego z nich, próbowałem ich powstrzymać, lecz nie miałem odwagi zadzwonić po policję,



- moja koleżanka z liceum Marceliana ov Grukva zaszła w ciążę i nauczycielka biologii radziła jej zabić nienarodzone dziecko; protestowałem i wykazywałem, że przeciw aborcji istnieją też argumenty inne niż religijne, chciałem porozmawiać z Marcelianą, aby ją przekonać do urodzenia dziecka i oddania go do adopcji.