,,Umysłem
Rosji nie zrozumiesz
I
zwykłą miarą jej nie zmierzysz:
Postać
szczególną ona ma -
W
Ruś możesz tylko wierzyć’’
-
Fiodor Tiutczew (1803 – 1873)
W
marcu
2019 r. obejrzałem po raz drugi amerykański film heroic fantasy z
elementami komediowymi ,,Król
Skorpion 4: Utracony tron’’
(tytuł oryginału: ,,The
Scorpion King 4: Quest for Power’’)
z 2015 r. w reżyserii Mike’a Elliotta (dla ciekawostki: studiował
sowietologię na Uniwersytecie Cornella).
Akcja
rozgrywa się w starożytności (z każdym kolejnym filmem o Królu
Skorpionie materia historyczna jest traktowana coraz bardziej
swobodnie) w fikcyjnym królestwie Norvanii w północnej Europie
przypominającym średniowieczną Ruś.
Mathayus
stracił swe drugie królestwo założone na Dalekim Wschodzie. Jako
najemnik starego króla Zakkoura został przezeń wysłany z misją
do Mezopotamii, aby wykraść artefakt – magiczny klucz ukryty w
Urnie Królów. W czasie tej wyprawy zdradził go wspólnik –
Drazen z Norvanii, syn króla Janika. Później Zakkour wysłał
Mathayusa z misją dyplomatyczną do Norvanii. Wówczas Drazen za
pomocą czarnej magii zabił swego ojca Janika i oskarżył o to
Mathayusa.
W
filmie u boku byłego króla Akadu pojawia się piękna wojowniczka
Valina Roskoff. Była córką mającego prawa do tronu
ekscentrycznego wynalazcy Sorela. Odrzuciła zaloty Drazena i została
za to wtrącona do lochu. Uciekła zeń razem z Mathayusem. Na
ringu stoczyła walkę z inną wojowniczką, aby zdobyć mapę
prowadzącą do ukrytej w górach magicznej korony Lorda Akamana. Gdy
jej ojciec Sorel został królem Norvanii, natychmiast przekazał
koronę córce.
Główny
antagonista – zdradziecki, nie wahający się mordować ojca, król
Drazen, zdobył koronę Lorda Akamana, lecz ponieważ był złym
człowiekiem, został przez magiczny artefakt zamieniony w lodowy
posąg, zniszczony następnie przez Mathayusa.
Norvańczycy
byli monoteistami wyznającymi kult Wielkiej Bogini. Przedstawiano ją
w charakterystyczny sposób jako nagą, otyłą kobietę o olbrzymich
piersiach, co stanowi nawiązanie do znajdowanych w Europie
neolitycznych figurek zwanych umownie Wenus. Za kult Wielkiej Bogini
odpowiadały urodziwe kapłanki (najważniejsza z nich nazywała się
Feminina), zaś mężczyźni mieli do świątyni wstęp wzbroniony.
W
średniowiecznych legendach Roland był paladynem Karola Wielkiego,
który jak opisuje francuski epos ,,Pieśń
o Rolandzie’’
miał bohatersko zginąć walcząc z Saracenami w Hiszpanii. Na
filmie jego imię nosił rudobrody, norvański wojownik uwolniony
przez Valinę z lochu. Uczestniczył w wyprawie po magiczną koronę
jako agent króla Drazena. Zginął zmiażdżony przez drzwi.
W
ruskich bylinach Zmiej Tugarin był pół – człowiekiem, pół –
smokiem zabitym przez Aloszę Popowicza.
Na
filmie Norvanię porastał budzący grozę Las Tugarin rzekomo
zamieszkany przez smoka. W rzeczywistości strzegły go leśne karły,
możliwe, że wzorowane na dzikich ludziach z wierzeń słowiańskich.
Z
kolei smok strzegący górskiego przejścia do jaskini Lorda Akamana
okazał się zionącą ogniem maszyną, którą zniszczył Mathayus.
W
filmie spodobało mi się to, że Mathayus mimo że stracił już dwa
królestwa, nie użalał się nad sobą, jak również postać Valiny
(pięknej, odważnej i kochającej swojego ojca), wątki słowiańskie,
oraz antymagiczne (Mathayus, Valina i Sorel ukryli koronę wraz z
kluczem na zawsze w jaskini, aby nie posłużyła złym celom).