,,KOŃ: Szkoda, że tylko raz w roku, w tę noc Bożego Narodzenia, zwierzęta mówią ludzkim głosem. Składamy sobie więc życzenia! Wreszcie możemy poplotkować, użalić się nad swoim losem, lecz po północy czar przemija i znów gadamy własnym głosem...
OSIOŁ: Przyjmij życzenia, mój baranie: żebyś miał zawsze własne zdanie! Byś zawsze piękny był i biały, by wszystkie owce cię słuchały!
BARAN: A ja ci życzę, byś w tym roku miał zawsze pełen żłób obroku i kładł się do snu z pełnym brzuchem i nie był takim uparciuchem!
DZIECKO I: Co oni mówią? Nic nie słyszę!
GĘŚ: Życzenia składam ci, sąsiedzie, byś nigdy żyć nie musiał w biedzie, by cię karmili, szanowali i zawsze śpiew twój doceniali!
KOGUT: Dziękuję, gąsko, za te słowa! Bądź zawsze ładna, miła, zdrowa, znoś mnóstwo wielkich gęsich jajek i miej gąsiątek całą zgraję!
KROWA: Chciałam ci, kózko, dzisiaj życzyć, by los oszczędził ci goryczy - byś się bawiła i skakała, i nigdy nóżek nie łamała...
KOZA: Ja także składam ci życzenia: mniej mnóstwo siana do jedzenia i zawsze piękna bądź i zdrowa, jak najprawdziwsza wiejska krowa!
GĘŚ I: Nareszcie! Zamiast gę, gę, gę mogę powiedzieć to, co wiem! Składać życzenia, dyskutować!
KRÓLIK: Mogę pogadać! Tak jak człowiek! Czemu mam nagle pustkę w głowie?! Tyle wam opowiedzieć chciałem! A teraz proszę... Zapomniałem...!
KOT: Króliku! Życzę dużo dzieci! I niech nam zawsze Gwiazdka świeci. A ty, szczeniaczku, rośnij duży i co dzień łapy myj w kałuży!
KOŃ: Więc życzmy sobie, moi mili, by gospodarze nas lubili. Dobrze karmili, szanowali i jak przyjaciół traktowali, byli szczęśliwi w naszym gronie i znali nas jak łyse konie! Żebyśmy razem, za pan brat, przeżyli wiele, wiele lat...!'' - ,,Wigilia u zwierzaków'' [w]: ,,Zwierzaki nr 12 (60) grudzień 1996''.