,,Książka jest efektem przedsięwzięcia zaprojektowanego precyzyjnie i z ogromnym rozmachem. Posiada imponującą bazę materiałową, znakomicie operuje danymi słowiańskimi i dobrze zestawionymi informacjami komparatystycznymi. Wzbogacają one wykład, nie wprowadzając jednak zbytecznych, erudycyjnych wyłącznie partii, ale układają się w wątki o praktycznym, heurystycznym walorze. Na uznanie zasługuje też precyzja i dyscyplina, z jaką autor wykorzystuje materiały etnograficzne’’ - prof. dr. hab. Piotr Kowalski (1952 - 2011)
,,Praca ma charakter monumentalny, zarówno pod względem objętości, jak i treści usiłującej objąć ogromną część uniwersum symbolicznego Słowian, nie uciekającej od analogii i porównań z innymi kulturami indoeuropejskimi, a także analiz ogólnoreligioznawczych’’ - dr. hab. Andrzej Szyjewski
W 2006 r.
przeczytałem pracę Artura Kowalika ,,Kosmologia dawnych Słowian.
Prolegomena do teologii politycznej dawnych Słowian’’.
W książce tej Autor łączy z
rozmachem ogrom wiedzy historycznej, religioznawczej,
folklorystycznej i językoznawczej. Zawiera ona też bardzo obszerną
bibliografię.
,,Kosmologia...’’
wywarła duży wpływ na moją twórczość. To z niej pochodzą
takie pomysły jak: świat Bujan istniejący przed stworzeniem
naszego świata (w rosyjskim folklorze Bujan był wyspą na morzu –
oceanie, na której żyła żmija Garafena i leżał biały kamień),
postaci Jerzego Zielonego i Marii Ognistej żyjących w erze
dwunastej (pochodzą z obrzędów folkloru chorwackiego i
bułgarskiego), rajce – jajce (w wierzeniach ukraińskich było to
magiczne jajo, z którego wychodziły stada bydła; nawiązanie do
pierwotnego mitu o kosmicznym jaju i ognistym zarodku ukrytym w
morzu), Indrika - ,,matkę wszystkich zwierząt’’
czy najcenniejszy z wszystkich kamieni – alatyr (w rosyjskim
folklorze była to ,,matka kamieni’’;
drogocenny, biały kamień znajdujący się w środku świata, na
którym zasiadał sam Jezus Chrystus).
Ponadto
Autor rehabilituje panteon opisany przez Jana Długosza, zwłaszcza
boginie Dziewannę i Marzannę (tę ostatnią wiąże z symboliką
Syriusza), pokazuje jak w procesie inkulturacji św. Jerzy na Rusi i
na Bałkanach, a św. Wojciech w Polsce zajęli miejsce gromowładnego
Peruna, oraz przypisuje Swarogowi rolę niebiańskiego deus
otiosus.
Oceny
książki są podzielone. Podczas gdy Piotr Kowalski i Andrzej
Szyjewski oceniają ją pozytywnie, historyk prof. Jerzy Strzelczyk
zachowuje wobec niej sceptycyzm. Moim zdaniem, nawet jeśli Kowalik
nie ma racji, to i tak jego książka jest kopalnią ciekawych
inspiracji dla twórców fantasy ;). Dodać należy, że Autor nie
propaguje w niej neopogaństwa: ,,Niemożność
rekonstrukcji światopoglądu przodków skazuje na niepowodzenie
wszelkie próby jego restauracji według neopogańskich projektów,
nie wykraczających w istocie rzeczy poza współczesność i
doczesność’’ (ze Wstępu).