,,Kupujesz kebaba, osiedlasz Araba’’
Kuchnia turecka (oprócz chińskiej i włoskiej) należy do moich ulubionych kuchni świata. Szczególnie lubię lahmacun (Oriana Fallaci przewraca się w grobie).
Popularne w całej Polsce kebaby zagościły też w legendach miejskich. Mają być jakoby wytwarzane z mięsa psów, gołębi i szczurów, a nawet ludzi. Ponoć pod dworcem w Warszawie znajdowała się podziemna hurtownia nieświeżego mięsa, w które zaopatrywano całą Warszawę. Straszy się też spermą rzekomo dodawaną do sosów.
Swoją drogą podobne legendy miejskie opowiada się również o amerykańskich fast foodach; o hamburgerach z ludzkiego mięsa 1 i koktajlach mlecznych zawierających spermę.
Znalazło to odbicie również w fantastyce. W jednym z komiksów ,,Biały Orzeł’’ (pierwszy polski komiks poważnie traktujący tematykę superbohaterów 2) pojawia się wątek Turków wykorzystujących mięso szczura lub gołębia do przyrządzenia kebabu. Z kolei Jakub Wędrowycz 3 w Lublinie poszedł na ,,Prawdziwy kebab u prawdziwego Polaka’’ (sam miałbym ochotę go spróbować).
1 Odsyłam do posta: ,,Gabriel Augustyn Tarasiuk’’.
2 Wcześniejsze opowieści o przygodach Orient Mana , Wilqa Superbohatera, Likwidatora i Jakuba Wędrowycza były jedynie parodiami superbohaterów (swoją drogą takie parodie to nasza polska specjalność).
3 Odsyłam do posta: ,,Karpie bijem’’.