Antarktyda jest kontynentem specyficznym. Usytuowana na Biegunie Południowym nie jest lądem przyjaznym życiu. Bije rekord kontynentu o najmniejszej liczbie mieszkańców, głównie morskich ptaków i ssaków egzystujących na wybrzeżach i wyspach, bowiem warunki panujące w interiorze Antarktydy są zabójcze dla niemal wszystkich organizmów. Na krótki czas rozmarzają wyspy i wybrzeża pokrywające się trawami, mchami, porostami, a nawet grzybami.
W
wodach opływających omawiany kontynent żyją ławice małych
skorupiaków kryli
podobnie jak w wodach Bieguna Północnego. Tylko na Antarktydzie
liczba owadów jest drastycznie mniejsza niż
liczba innych zwierząt. Jedynym ich przedstawicielem jest mucha bezskrzydła. Spotkać tu można
również najbardziej z wszystkich ryb odporne na działanie mrozu – ryby lodowcowe. Na Antarktydzie brak płazów i gadów. Jednak badania paleontologiczne wskazują, że niegdyś było
inaczej. Odkryto bowiem na tym terenie należącego do dinozaurów drapieżnych kryolofozaura i 8 – metrowego, morskiego warana – mozazaura (te ostatnie zostały odkryte na wyspach Vega i Seymour). Oczywiście wymienione gady żyły na tym terenie w mezozoiku, kiedy obydwa bieguny nie były jeszcze skute lodem. Z ptaków spotykamy tu liczne mewy, w tym znane również z północy
wydrzyki, oraz pasożytujące na pingwinach pochwodzioby; wyglądem przypominające gołębie, a zwyczajami wrony. Gnieżdżą się tu również kosmopolityczne albatrosy wędrowne, oraz plujące w
samoobronie fulmary, obdarzone potężnym dziobem petrele olbrzymie i mniejsze od nich, pokryte białym pierzem – petrele śnieżne. Na Antarktydzie żyje najwięcej gatunków pingwinów, spotykanych również w innych rejonach półkuli południowej. Na Białym Kontynencie spotykamy:
pingwina cesarskiego, pingwina Adeli, skocza złotoczubego i wiele innych gatunków. Przedstawicielem kormoranów na Biegunie Południowym jest kormoran antarktyczny. W bazach polarników egzystują zawleczone tam myszy domowe, ale autochtoniczne ssaki Antarktydy są
ssakami morskimi. Wymienić należy tu liczne foki takie jak: foka Weddella, lampart morski, foka krabojad, foka wąsata, foka Rossa etc. Pływają tu również walenie takie jak największe zwierzę świata – fiszbinowy wieloryb płetwal błękitny o wymiarach 30 m długości (do stacji wielorybniczej Grytviken na Georgii Południowej przyholowano samicę tego gatunku o długości 33 m), oraz należące do delfinów – wszędobylskie orki.
liczba innych zwierząt. Jedynym ich przedstawicielem jest mucha bezskrzydła. Spotkać tu można
również najbardziej z wszystkich ryb odporne na działanie mrozu – ryby lodowcowe. Na Antarktydzie brak płazów i gadów. Jednak badania paleontologiczne wskazują, że niegdyś było
inaczej. Odkryto bowiem na tym terenie należącego do dinozaurów drapieżnych kryolofozaura i 8 – metrowego, morskiego warana – mozazaura (te ostatnie zostały odkryte na wyspach Vega i Seymour). Oczywiście wymienione gady żyły na tym terenie w mezozoiku, kiedy obydwa bieguny nie były jeszcze skute lodem. Z ptaków spotykamy tu liczne mewy, w tym znane również z północy
wydrzyki, oraz pasożytujące na pingwinach pochwodzioby; wyglądem przypominające gołębie, a zwyczajami wrony. Gnieżdżą się tu również kosmopolityczne albatrosy wędrowne, oraz plujące w
samoobronie fulmary, obdarzone potężnym dziobem petrele olbrzymie i mniejsze od nich, pokryte białym pierzem – petrele śnieżne. Na Antarktydzie żyje najwięcej gatunków pingwinów, spotykanych również w innych rejonach półkuli południowej. Na Białym Kontynencie spotykamy:
pingwina cesarskiego, pingwina Adeli, skocza złotoczubego i wiele innych gatunków. Przedstawicielem kormoranów na Biegunie Południowym jest kormoran antarktyczny. W bazach polarników egzystują zawleczone tam myszy domowe, ale autochtoniczne ssaki Antarktydy są
ssakami morskimi. Wymienić należy tu liczne foki takie jak: foka Weddella, lampart morski, foka krabojad, foka wąsata, foka Rossa etc. Pływają tu również walenie takie jak największe zwierzę świata – fiszbinowy wieloryb płetwal błękitny o wymiarach 30 m długości (do stacji wielorybniczej Grytviken na Georgii Południowej przyholowano samicę tego gatunku o długości 33 m), oraz należące do delfinów – wszędobylskie orki.
*
Antarktyda
nie należy do regionów bogatych przyrodniczo. Nie znaczy to jednak,
aby nie wymagała ochrony. Wręcz przeciwnie. Błędem były zamiary
jej eksploatacji w związku z cennymi minerałami. Spowodowałoby to
bowiem jej trwałe zniszczenie. Plany te spotkały się ze zdrową
reakcją przeciwną ze strony Greenpeace. Toczyły się spory na
konferencjach naukowych, na spotkaniach przedstawicieli różnych
państw i w ONZ. Zwyciężył zdrowy rozsądek nad chciwością i
przez najbliższe 50 lat Antarktyda nie będzie widownią przemysłu
wydobywczego. Dzięki temu zarówno pingwiny cesarskie, lamparty
morskie i inne zwierzęta będą dostępne dla przyszłych pokoleń.