czwartek, 24 września 2020

Chemtrails

 







Patrząc w niebo nieraz można zobaczyć ciągnące się za samolotami białe chmury w postaci grubych smug. Wedle wykładni naukowej są to zwyczajne i niegroźne smugi kondensacyjne, zwane też ,,cirrus aviaticus’’, powstające wtedy gdy para wodna ze zużytego paliwa zamarza na dużej wysokości.







Tymczasem w XXI wieku dużą popularnością cieszy się teoria spiskowa, w której smugi kondensacyjne noszą angielską nazwę ,,chemtrails’’ (chemiczne smugi). Zakłada ona istnienie światowego spisku polityków i lekarzy rzekomo ukrywających prawdę o tym zjawisku. Samoloty ponoć rozpylają metale ciężkie lub jakieś włókna, w celu kontroli klimatu, bądź kontroli umysłu. Skutkować ma to w różnych miejscach występowaniem opadów lub ich brakiem, oraz zatruciem środowiska naturalnego min. ginięciem pszczół (latem 2020 r. sam spotkałem kobietę, która twierdziła, że w jej ogrodzie usychają rośliny pryskane z samolotów). Chemiczne smugi mają również powodować choroby psychiczne, Alzheimera, oraz fikcyjną chorobę Morgellonów (w skórze dotkniętych tą ostatnią znajdowano jakoby włókna, a nawet bliżej nieokreśloną elektronikę – sic!). Według dr Jerzego Jaśkowskiego, Polska zaczęła rozpylać chemtrails w 2003 r. (co w takim razie ze smugami kondensacyjnymi, które pojawiały się na polskim niebie w poprzednich latach?).







Innym propagatorem tej teorii spiskowej jest Clifford Carnicom; założyciel amerykańskiego Carnicom Institute; organizacji pseudonaukowej i autor nierzetelnych i chaotycznych notatek.







Parę lat temu wymyśliłem historię, w której superbohaterka Maryna Kowalska ze wsi Pipidówki widząc na niebie chemtrails, puściła tak potężnego bąka, że zestrzeliła nim samolot. Gdy się rozbił, torturowała pilota, który wyznał, że do rozpylania chemicznych smug zmusili go Reptilianie.

Oniricon cz. 633

 Śniło mi się, że:


- tłumaczyłem, że Bożydar to polska wersja greckiego imienia Teodor,

- na kartce ze starej gazety znalazłem zapisaną białoruską legendę o trawie żabier, która rosła i płonęła pod wodą,







- salamandry plamiste wymarły wiele milionów lat przed pojawieniem się człowieka na Ziemi, ponieważ tylko ludzie byliby w stanie je uratować,








- w Hiperborei w każdej świątyni wyznawano inną religię,







- w ,,Harrym Potterze'' pojawiają się anioły,







- w XXI wieku Amerykanie nakręcili film o Samsonie,

- ubolewałem nad tym, że chore drzewo w Parku Żeromskiego w Szczecinie, na którym znajduje się ogromna narośl, nie było leczone, aż całkiem uschło,

- Telmarowie, którzy podbili Narnię, posiadali własnych kapłanów, którzy po powrocie Aslana udali się na niezamieszkałą wyspę,







- za panowania króla Kaspiana X, Narnię odwiedził incognito inny Kaspian X - syn jego wygnanej ciotki Pretensjonaty oraz czarownica w sukni koloru mgły,







- miałem ochotę zjeść słoweńską potrawę frikę,







- byłem w Słowenii gdzie stołowałem się w restauracji, pobrudziłem sobie ubranie zupą, widziałem przychodzących tam ludzi w strojach ludowych, tymczasem pewien Amerykanin przyjechał do Słowenii zaproszony przez swoją narzeczoną, która pokazała mu drzewo, na którym siedział opisany przez Andersena mechaniczny słowik wykonany dla cesarza Chin,








- w pewnej formie pracownicy byli zmuszani do medytacji, zaś zwolnieni z pracy musieli publicznie rozebrać się do naga i zjechać na szelkach pod ziemię,







- powiedziałem, że w słowackich wierzeniach ludowych kozice to dusze ludzi zmarłych w górach,






- grecki bóg Pan objawił się H. P. Lovecraftowi i C. S. Lewisowi, co wywarło wpływ na ich twórczość (wymyślone na jawie),

- szukałem wyjścia z działki bojąc się, że zostanę pomylony z ,,królem'' Sanjayą z Lechii i uznany za homoseksualistę,







- znalazłem w domu prasę kobiecą z Ghany i Japonii, oraz najnowszy numer czasopisma ,,Fantasy i Zwierzęta'' wydawanego przez koncern ,,Prószyński i spółka'',

- Andrzej Sapkowski kłócił się z Mieczysławem Prószyńskim,







- w pociągu spotkałem siwego Hitlera odzianego w prochowiec, który jechał z Austrii przez Niemcy do Argentyny,






- kot pewnej starszej kobiety ze Szczecina zamienił się w trującą roślinę, jego właścicielka uznała się za jego niewolnicę, obiecała mu, że będzie mógł zażywać narkotyki i zjeść ją kiedy ona umrze.