,,Klasyczną postacią pierwszych koreańskich horrorów stał się duch zmarłej osoby, który nie może odejść w zaświaty, ponieważ śmierć przeszkodziła mu do dokończeniu jakiejś ważnej dla niego sprawy. Koreańczycy określają taką postać mianem gwishin (kwishin). Jest on podobny do innego niespokojnego ducha - yŏgwi, który chowa w sobie głęboką urazę za doznaną za życia krzywdę. Niezałatwioną sprawą za życia może być niespełnione pragnienie zemsty, wtedy gwishin może stać się bardzo niebezpieczny. W literaturze możemy znaleźć także inne określenie - ridden han ghost. Koreańskie słowo han oznacza 'urazę', zatem ta kategoria duchów oznacza zmarłe osoby, które odeszły z doczesnego świata w poczuciu wielkiej niesprawiedliwości, skrywając głęboką urazę do krzywdziciela. Można je nazwać 'duchami przepełnionymi krzywdą'. Nie zaznają one wiecznego spokoju, dopóki owa krzywda nie zostanie naprawiona. Choć gwishini i yŏgwi nie zawsze bywają śmiertelnie niebezpieczni, to niewątpliwie wraz z ridden han ghost możemy je zaliczyć do kategorii mściwych duchów [...]'' - Krzysztof Gonerski ,,Strach ma skośne oczy. Azjatyckie kino grozy''
poniedziałek, 6 stycznia 2020
Koreańskie duchy
,,Upadek Gondolinu''
W
grudniu
2019 r. przeczytałem długo wyczekiwaną książkę J. R. R.
Tolkiena ,,Upadek
Gondolinu’’
(tytuł oryginału: ,,The
Fall of Gondolin’’)
pod redakcją jego syna Christophera. Książka zawiera powieść z
ok. 1917 r. napisaną w czasie przepustki wojskowej, oraz różne
wersje tej samej opowieści: ,,Turlin
i wygnańcy z Gondolinu’’,
fragmenty ,,Szkicu
mitologii’’
i ,,Quenta
Noldorinwa’’oraz
ostateczna wersja.
,,Powieść powstała najprawdopodobniej na początku 1917 roku w Great Haywood w Staffordshire w czasie rekonwalescencji Tolkiena po bitwie pod Sommą’’ - z blurbu.
Akcja
rozgrywa się w pierwszej erze w Elfinesse (wczesna nazwa
Śródziemia); w Tasirionie (dolinie rzeki Sirion gdzie rosły
wierzby i skąd pochodziły motyle) oraz w tytułowym ukrytym mieście
Gondolinie. Jego pierwowzorem mogły być takie ukryte wśród gór
krainy jak Szambala i Szangri – La, a także Gondal wymyślony
przez siostry Emily i Anne Bronte w 1834 r. Władcą Gondolinu był
elfi król Turgon. Miasto zbudowane zostało z kamienia, pełno w nim
było zieleni i fontann (nasuwa mi to skojarzenia z moim rodzinnym
Szczecinem ;). W późniejszej wersji prowadziło do niego siedem
bram (z drewna, brązu, żelaza, złota, srebra i stali). Miasto
nosiło siedem nazw (siódemka jako liczba doskonała), a jedna z
nich brzmiała Loth, czyli Kwiat.
Głównym
bohaterem jest człowiek Tuor syn Pelega (w późniejszej wersji
ojcem Tuora był Huor, brat Hurina, ojca Turina 1).
Tuor był wysokim mężczyzną ubranym w niedźwiedzie skóry;
myśliwym i harfiarzem. Jego rodzinne strony zajęli orkowie i
Easterlingowie. Trafił do Gondolinu wędrując razem z elfem o
imieniu Voronwe (Bronwegiem). Narratorem jest elf Serduszko; syn
Bronwega. W Gondolinie Tuor dowiedział się od elfów o Iluvatarze
(Bogu).
Przyjaciele:
Ulmo
– potężny Valar (anielski duch o cechach pogańskiego bóstwa) z
woli Iluvatara władający wodą. Jego pierwowzorami były takie
postaci jak: sumeryjski bóg wody Enki (akadyjski Ea), grecki
Posejdon, rzymski Neptun, germański Njord, fiński Ahti,
przypuszczam, że również apokryficzny, symbolizujący Chrystusa
Człowiek z Morza z 4 Księgi Ezdrasza (zainteresowanych tą ostatnią
postacią odsyłam do książki Bartłomieja Grzegorza Sali ,,Bestie
i potwory biblijne. Istoty fantastyczne dzieł kanonicznych i
apokryfów’’). Ulmo miał długie błękitno – srebrzyste
włosy i brodę; nosił zieloną szatę, pas z wielkich pereł i
kamienne buty. Ukazał się Tuorowi nad Sirionem jadąc rydwanem w
kształcie wieloryba zaprzężonym w narwala i lwa morskiego i grał
na instrumencie wykonanym z wielu muszli. Dzięki jego opiece Tuor i
Voronwe trafili do Gondolinu.
Idril
Celebrindal – elfia księżniczka, córka króla Turgona i żona
Tuora. Lubiła chodzić boso stąd jej przydomek Celebrindal
(Srebrnostopa). Zadbała o wydrążenie sieci tuneli umożliwiających
ucieczkę z miasta w razie jego zdobycia.
Earendil
– syn Tuora i Idril. Wyrósł na wielkiego żeglarza, który na
Dalekim Południu zabił pajęczycę Ungoliantę i sprowadził
odsiecz Valarów.
Ecthelion
– elf z Gondolinu stojący na czele klanu Fontanny.
Glorfindel
– złotowłosy elf z Gondolinu, który zginął w fontannie walcząc
z ognistym demonem Gothmogiem; wodzem Balrogów.
Wrogowie:
Melko
(w późniejszych wersjach: Melkor, Morgoth) – upadły Valar
zbuntowany przeciwko Iluvatarowi; odpowiednik Lucyfera. Wróg Tuora z
powodzeniem dążący do zniszczenia Gondolinu. Po tym jak Earendil
sprowadził odsiecz Valarów, pokonany Melko został skuty łańcuchem
i wyrzucony w pierwotną ciemność.
Melko
miał na swoje usługi drapieżne zwierzęta: węże, sokoły i
łasice, które dlań szpiegowały i doniosły gdzie leży Gondolin.
Meglin
– ciemny elf, syn Eola i Isfin, doradca króla Turgona, pożądający
swej kuzynki Idril. W herbie miał czarnego kreta i kierował pracami
górników. Wzięty do niewoli Melka zdradził mu dokładne położenie
miasta, chcąc tym samym zemścić się na Tuorze. Ostatecznie w
czasie zdobycia miasta zginął z ręki Tuora.
W
ataku na Gondolin, Melko posłużył się wykutymi z metalu
potworami; żelaznymi i brązowymi smokami i wężami. Ów ciekawy
motyw nie pojawia się w późniejszych wersjach.
Balrogi
– ogniste demony uzbrojone w bicze. Na ich czele stał Gothmog, syn
Melka. Po raz pierwszy pojawiły się właśnie w ,,Upadku
Gondolinu’’.
Orkowie
– okrutne stwory nazywane przez elfy ,,Plemieniem Nienawiści’’.
Melko tworzył je lepiąc z błota (przypomina to Golemy z wierzeń
żydowskich). Z imienia znani byli tacy orkowie jak Orcobal i Lug, z
którymi walczył Tuor.
,,Upadek
Gondolinu’’
to piękna opowieść o walce dobra ze złem i ostatecznym
zwycięstwie dobra.
1
Zainteresowanych przygodami Turina i jego rodziny odsyłam do posta:
,,Dzieci Hurina’’.
Subskrybuj:
Posty (Atom)