,,Za
ojców, braci kości bielejące
W
Sybiru śniegach, wśród Kaukazu skał
Sióstr,
żon i matek naszych łez gorące,
Co
wróg im hańbą w żywe oczy pluł.
Za
plemion całych zmarnowane lata,
Co
im w zepsuciu truto myśl i cześć,
Za
niecne jarzmo, cośmy wobec świata
Jęcząc
i drzemiąc, mogli dotąd znieść,
Na
bój, Polacy, na święty bój''!
-
Włodzimierz Wolski (1824 – 1882) ,,Marsz powstańców''
Przeczytałem
cały cykl science fiction Andrzeja Pilipiuka ,,Oko
jelenia''
opowiadający o podróżach w czasie, który bardzo mi się spodobał.
Składają się nań tomy: ,,Droga
do Nidaros'', ,,Srebrna Łania z Visby'', ,,Drewniana twierdza'',
,,Pan Wilków'', ,,Triumf Lisa Reinicke''
i ,,Sfera
Armilarna''.
W lutym 2016 r. sięgnąłem po ostatni tom – sequel ,,Sowie
zwierciadło''
napisane w 2015 r. (tytuł nasuwa skojarzenia ze średniowiecznym,
niemieckim błaznem Dylem Sowizdrzałem).
Akcja
powieści rozgrywa się symultanicznie w 1864 r. (okres od
października do grudnia) i na początku XXI wieku, w takich
miejscach jak: Warszawa (XXI wiek), dwór Krzywki, Lublin, Gdańsk i
Szwecja (Visby).
Głównym
bohaterem, a zarazem narratorem jest Marek Oberech – informatyk,
który po powrocie z XVI wieku rzucił pracę w liceum. Jak
dowiadujemy się o nim z jednego z wcześniejszych tomów, miał
ukraińskich przodków (słowo ,,oberech''
oznacza po ukraińsku amulet). Drugim bohaterem jest licealista,
Staszek Grążel, który po powrocie z XVI wieku przeniósł się do
wieku XIX, aby uratować życie ukochanej Helenie Korzeckiej i móc
ją poślubić. Co wyszło z tych planów – nie będę spojlerował
;). W ostatnim tomie poznajemy też jego rodziców, którzy kazali
porwać Marka Oberecha i zmusić go do sprowadzenia Staszka w nasze
czasy. Czy i jak się to udało – zapraszam do lektury ;). Ojciec
Staszka – Ferdynand ,,Hipopotam''
Grążel był niezwykle bogatym biznesmenem, właścicielem sieci
sklepów, człowiekiem pełnym charyzmy i zarazem bezwzględnym, nie
wahającym się stosować gangsterskich metod. Jego żoną, a zarazem
macochą Staszka była młoda, chuda jak Barbie, Magda, nie umiejąca
się porządnie ubrać. Choć są to postaci raczej antypatyczne, na
swój sposób kochają Staszka. Ponadto jednym z bohaterów jest
historyk Robert Storm znany z tomów ,,opowiadań
bezjakubowych''.
Z istot fantastycznych pojawia się strażnik czasu w postaci
mechanicznego kota (we wcześniejszych tomach występował kosmita
Skrat podobny do ślimaka i mechaniczna łasica Ina).
Powieść
oceniam bardzo pozytywnie, podobnie jak całą twórczość Pana
Pilipiuka. W ,,Sowim
zwierciadle''
spodobał mi się pozytywny, pełen heroizmu obraz powstańców
styczniowych i Kościoła, pochwała takich wartości jak honor i
rodzina, oraz liczne ciekawostki historyczne jak: ważna rola Dnia
Świętego Marcina (11 listopada), pochodzący z Wołynia zwyczaj
całowania kobiet w obnażone piersi zwany ,,rycerskim
pożegnaniem'',
jedzenie jajecznicy po turecku – z miodem i orzechami,
przyzwolenie na pojedynki do pierwszej krwi na niemieckich
uniwersytetach itd.