Śniło mi się, że:
- opisywałem na blogu legendę o Chrobacji; prasłowiańskim państwie w Górach Świętokrzyskich,
- nazwa Rumunia znaczy ,,ładna dolina'',
- w apokryfie o św. Pawle, św. Piotr został przedstawiony jako blady kosmita klęczący przed Jezusem i napisano o nim: ,,Ten klecha idzie przed tobą'',
- Voytakus ov Višnic mieszkał w budce z chińskimi i wietnamskimi przekąskami, gdzie oglądał telewizję i robił porządki przed Wielkanocą,
- kiedy powoli szedłem ulicą zaatakował mnie w celach rabunkowych młodzieżowy gang, z powodu ciemnego koloru mojej skóry bandyci uznali mnie za Syryjczyka lub Cygana, zaś obronił mnie Konrad T. Lewandowski,
- litera ,,A'' jest jednocześnie samogłoską i spółgłoską,
- Julian Apostata zamierzał założyć aquapark,
- szedłem boso po ulicy Szczecina, aby zgodnie z indyjską tradycją zadać sobie jak największy ból prowadzący do przyjemności i zobaczyłem na rysunku ciemnoskórą boginię o dziesięciu rękach,
- powiedziałem Andrzejowi Dudzie, że uważam go za irlandzkiego półboga Antero Tuatha de Danann,
- Andrzej Duda był alchemikiem, synem Michała Sędziwoja,
- szedłem ulicą razem z Anną Brzezińską, ucieszyłem się kiedy mi powiedziała, że przeczytała ,,Tatrę'' i uważa ją za rewelacyjną, prosiłem pisarkę o zgodę na zamieszczenie jej opinii na blogu, lecz odparła, że jeszcze nie skończyła czytać,
- kiedy Anna Brzezińska studiowała na KUL - u, jednym z jej wykładowców był Radek Rak,
- w chacie będącej niegdyś tramwajem spotkałem straszliwie brzydką czarownicę o stopach zakończonych pazurami, mówiłem jej, że kiedyś była piękna, lecz grzech ją oszpecił,
- rozmawiałem w jednym pokoju z Putinem i Łukaszenką,
- Daily Alice szła nago przez las,
- wahałem się wpisać książkę ks. Aleksandra Posackiego do bibliografii dla fantastów,
- przedstawiłem Lecha Wałęsę i innych nielubianych polityków jako potwory,
- czytałem panu Martinusowi ov Simcassowi fragment ,,Pawlaczycy'' o sklepach ,,Społem'' i Unii Europejskiej z dołączonymi artykułami z gazet min. z artykułem Aleksandra Krawczuka szkalującym Żołnierzy Wyklętych,
- wróciłem do szkoły gdzie toaleta miała zamontowane trzy drzwi na cześć ,,praw kobiet'', zaś świetliczanka wyświetlała dzieciom film Disneya o ogrodach Euforiona oparty na greckim micie,
- w liceum mówiłem koleżankom, że w mojej twórczości Polska nie różni się od Rosji,
- jedząc potrawy wigilijne poznałem cały alfabet,
- spotkałem się z pięknymi, amerykańskimi i ukraińskimi kreacjonistkami i rozmawiałem z ich mężem o literaturze,
- do szczecińskiej kwiaciarni przyjechała czeska policja, zwana Koroną, znalazłem tam jakiś szary dokument z wypisaną na nim dużą sumą pieniędzy, a wieczorem kiedy jakiś Czech dzwonił do mojego domu przez domofon, chciałem mu oddać dokument,
- na całym świecie mleko zbuntowało się przeciwko ludziom i zaczęły ukazywać się na jego powierzchni czerwone pioruny, kiedy zobaczyłem taki piorun w telewizji uznałem, że lewacy znów chcą mordować nienarodzone dzieci, lecz Mama uspokajała mnie, że to tylko taka moda.