Śniło mi się, że:
- chciałem sprawdzić w jakiejś książce, w której części Japonii leży półwysep Idzu; widziałem amerykańskie komiksy o tym półwyspie,
- w książce o zwierzętach mórz i oceanów z załączoną lupą, były też informacje o mitologii Słowian i aborcji w północnej Danii,
- Morfeusz władał wszystkimi lądami, włącznie ze Sri Lanką, ale nie miał władzy nad morzami; raz odwiedził w misji dyplomatycznej japoński półwysep Idzu gdzie rozmawiał z mureną tygrysią,
- w Polsce rośnie drzewo mamutowiec zielony - ma czarną korę, ciemnozielone igły i koronę w kształcie słonia,
- w filmie ,,Hobbit'' pokazano czarnoskórą, haradrimską czarownicę i fragment Szczecina (Bilbo skojarzył nazwę Szczecin z imieniem szatana),
- moja śp. Babcia w dzieciństwie przebyła w jeden dzień trasę z Elbląga do Szczecina,
- razem z Mamą i Babcią śpiewałem pieśni patriotyczne i przeglądałem książkę o polskich drzewach i upiorach (min. o mamutowcu zielonym),
- Mokosza w czasie ślubu ze Świętowitem założyła białą suknię, zdjęła z nieba kilka gwiazd, aby służyły jej za klejnoty, założyła za uszy czereśnie i kabłączki skroniowe,
- Agamemnon Schliemann syn Heinricha Schliemanna zmienił imię na Paweł i ogłosił się wnukiem odkrywcy Troi,
- w 2015 r. zostałem koronowany na Wawelu na króla Polski, nie miałem żadnego wpływu na rządy, dlatego zmartwiłem się, że nie mogę zakazać aborcji, mieszkałem w ogromnej komnacie, a służąca uczyła mnie jak obsługiwać ogromny telewizor, lokaj dał mi na śniadanie kanapki z wędliną i łososiem, które mi bardzo smakowały, razem z orszakiem poszedłem na miasto szukać biblioteki, robiłem znak krzyża przed każdym mijanym kościołem, bo tam ,,mieszka Król nieskończenie większy ode mnie'', widziałem ogromne, pomalowane na pstrokato koty i wielkie, dwugłowe łasice mające głowy z przodu i tyłu ciała i uznałem, że takie mutanty też są potrzebne,
- do Szczecina przyjechał Putin i chciał w moim domu otworzyć dom dla ,,black emo'' - subkultury noszącej w dzień i w nocy brudne i poplamione piżamy, Babcia w czasie wizyty prezydenta Rosji wypominała mi, że na podłodze leżą moje zasikane spodnie do spania, a ja się wstydziłem, mimo, że Putin jest wrogiem Polski,
- nauczycielka geografii, pani Justna ov Silichenova kazała napisać o kilku nikomu nie znanych, azjatyckich ludach min. z Osetii i z tego powodu została nazwana przez uczniów jędzą, postanowiłem poszukać informacji na ich temat w Internecie, ponadto piłem colę z Irenausem ov Kudlabiciem i jakimś młodzieńcem z Rosji, Białorusi, lub Ukrainy, który nazywał mnie bratem co znaczyło też ,,ciulem''.