,,Satanizm, czyli kult djabła; dawniej przypisywano go templarjuszom, czarownicom, dziś różnym sektom’’ - ,,Encyklopedia Powszechna Wydawnictwa Gutenberga tom 15 Rewir do Serbja’’
W marcu 2022 r. przeczytałem ,,Czarną mszę’’; krótką rozprawę Juliana Tuwima (1894 – 1953) z 1925 r. Nie każdy wie, że Tuwim interesował się demonologią i pisał książki na ten temat. Zainteresowanych odsyłam do posta: ,,Czary i czarty polskie oraz wypisy czarnoksięskie’’.
Czarna msza oznacza bluźnierczą parodię katolickiej Mszy Świętej. Teksty późnośredniowieczne i wczesnonowożytne wymieniają takie jej elementy jak: wypuszczanie ptaków, rozrywanie żywej ropuchy połączone z życzeniem śmierci królowi Francji, Filipowi Pięknemu, wyrzekanie się Boga i sakramentu chrztu, modły do szatana, bluźnierstwa, udział nagiej arcykapłanki leżącej na ołtarzu, orgie seksualne, ofiary z dzieci, wymawianie wspak formuł liturgicznych, używanie czarnych świec i czarnej hostii.
Zdaniem Tuwima czarne msze wywodzą się obrzędów zrozpaczonych chłopów żyjących ok. 1000 roku w Europie Zachodniej, których trapiły głód, wojny, powinności wynikające z systemu feudalnego i lęk przed zbliżającym się rychłym końcem świata. Ponoć zdarzały się wówczas nawet przypadki wabienia do siebie dzieci i ich pożerania jak w baśni braci Grimm o Jasiu i Małgosi.
Na przestrzeni wieków o odprawianie czarnych mszy słusznie, bądź niesłusznie oskarżano: posiadający wiele bogactw zakon rycerski templariuszy, którzy mieli jakoby profanować krzyż i czcić bożka Bafometa 1, czarownice gromadzące się na sabatach 2, szlachcica Gillesa de Raisa (1404 – 1440), który mordował dzieci, aby poznać tajemnicę kamienia filozoficznego 3, królową Francji, Katarzynę Medycejską (1519 – 1589), markizę de Montespan (1640 – 1707) 4, arystokratkę La Voisin (1640 – 1680) zajmującą się wróżbiarstwem, trucicielstwem i mordowanie nienarodzonych dzieci, a nawet wielu księży z późnośredniowiecznych Niemiec, Austrii i Skandynawii, oraz z XVII – wiecznej Francji.
Autor omawia też XIX – wieczne relacje o czarnych mszach jak powieść ,,Na wspak’’ (,,Le Bas’’) francuskiego pisarza – skandalisty, Jorisa – Karla Huysmansa (1848 – 1907), który później się nawrócił, oraz reportaż Serge Basseta (1865 – 1917) zamieszczony na łamach ,,Le Matin’’.
Należy podkreślić, że Autor miał do opisywanego zjawiska stosunek negatywny. Żywił nadzieję, że religia i nauka przyczynią się do jego ostatecznego zaniku. Miał szczęście, że nie dożył założenia przez Antona Szandora La Veya Kościoła Szatana w 1966 roku.
Gdyby Czytelnik miał wątpliwości, uspokajam, że jestem katolikiem i brzydzę się satanizmem.
1 Odsyłam do posta: ,,Templariusze’’.
2 Odsyłam do postów: ,,Czarownice’’ i ,,Młot na czarownice’’.
3 Odsyłam do posta: ,,Gilles de Rais’’.
4 Odsyłam do posta: ,,Madame de Montespan’’.