Owadożerne to rząd łożyskowców skupiających najmniejsze formy w podgromadzie Eutheria. Na przekór nazwie żywią się nie tylko owadami. Zasiedlają wszystkie kontynenty z wyjątkiem Australii i Antarktydy.
Ssaki
wyewoluowały w triasie 200 mln lat temu. Pierwszymi
przedstawicielami łożyskowców był zambdelestes odkryty w
Mongolii. Miał także krewnych takich jak: morganukodon, cimolestes,
ptilodus, megazostrodon etc. Te i inne (wieloguzkowce np. tenialabis,
stekowce, od kredy – 70 mln lat temu – także torbacze)
pozostawały w cieniu dinozaurów. Niektóre gatunki tych ostatnich
(Coelurosauria)
żywiły się nawet mięsem ssaków. Były więc to zwierzęta małe
i prawdopodobnie żerujące w nocy. Miały wydłużone pyski, cztery
pięciopalczaste łapy oraz długie ogony – słowem przypominały
współczesne myszy (gryzonie), lub ryjówki (owadożerne). Jedna z
hipotez wyjaśniających wymarcie dinozaurów jako sprawców ich
zagłady wskazuje ssaki. To nie jest prawda. Oczywiście oprócz
owadów i innych bezkręgowców ówczesnym ssakom zdarzało się
zjadać jaja dinozaurów, ale przecież same dinozaury też żywiły
się mięsem ssaków. Poza tym zarówno ssaki jak i dinozaury
wyewoluowały w tej samej epoce geologicznej – w triasie. Ssaki
pojawiły się 200 mln lat temu, dinozaury 210 mln lat temu. Dlaczego
więc ssaki miałyby doprowadzić do wymarcia dinozaurów w kredzie,
skoro nie uczynił tego już w triasie? Wreszcie mamy najważniejszy
kontrargument. 65 mln lat temu wyginęły nie tylko dinozaury i
pterozaury, ale także ichtiozaury i amonity, które rozmnażały się
w wodzie, więc potomstwo tych ostatnich było jak najbardziej
bezpieczne przed ssakami! Insectivora
– bo tak brzmi łacińska nazwa omawianej grupy – ewoluowały
dalej po wymarciu dinozaurów. Ten fakt otworzył nawet nowe
perspektywy przed ssakami – szansę opanowania nowych ekosystemów,
dotychczas dla nich niedostępnych.
W
słynnych złożach skamieniałości wokół jeziora Messel w
Niemczech odkryto reprezentanta owadożernych – niemal metrowej
długości leptikidium. Zajęło ono niszę ekologiczną małych,
triasowych Coelurosauria
– kompostognata i prokompostognata. Miało długi pysk i ogon.
Odżywiało się owadami i innymi bezkręgowcami. Leptikidium było
pierwszym znanym ssakiem, który poruszał się na dwóch kończynach
tylnych stawianych naprzemiennie.
Z
oligocenu pochodzą najstarsze ryjówkowate, zaś miocen był
świadkiem pojawienia się pierwszych tenreków.
Plejstocen
przyniósł ważne zmiany w życiu jeży. Ogromny skandynawski
lodowiec przykrył rejony obecnej Polski aż do Karpat
uniemożliwiając na tym terenie egzystencję jeży i wielu innych
zwierząt. Populacja została rozbita na dwie mniejsze, która aż do
ustąpienia lodowca ewoluowały oddzielnie. Tym samym powstały dwie
rasy. Granicę ich areałów stanowi rzeka Odra. Są to: jeż
zachodni i jeż wschodni.
Największym
przedstawicielem owadożernych jest gołyszek (26 – 44 cm długości
+ 20 – 21 cm ogon, ciężar 1 – 1,4 kg). ,,Olbrzymami'' wśród
Insectivora
są również almiki (kubański i haitański) wielkości tchórzy
(łasicowate).
Z
kolei najmniejszym ssakiem owadożernym jest ryjówka etruska żyjąca
na południu Europy (40 mm długości i 1,5 g wagi). Dla porównania
podam wymiary niektórych Insectivora
żyjących
w Polsce: jeż (300 mm długości + 20 – 40 mm ogon; ciężar 600 –
100 g, wzór zębowy 3133/ 2123 = 36), kret (130 – 170 mm długości
+ 25 – 30 mm ogon; ciężar 70 – 120 g, wzór zębowy 3143/ 3143
= 44), ryjówka aksamitna (70 – 85 mm + 35 – 47 mm ogon; ciężar
7 – 15 g, wzór zębowy 3133/ 2013 = 32), ryjówka malutka
zajmująca w Polsce niszę ekologiczną ryjówki etruskiej (40 – 60
mm długości + 32 – 44 mm ogon; ciężar 3 – 6 g, wzór zębowy
3133/ 2013 = 32), ryjówka górska (62 – 75 mm długości + 60 –
75 mm ogon; ciężar 12 – 15 g, wzór zębowy 3133/ 2013 = 32),
rzęsorek rzeczek (70 – 100 mm długości + 52 – 72 mm ogon;
ciężar 10 – 28 g; wzór zębowy 3123/ 2013 = 30), zębiełek
białawy (do 80 mm długości + 39 mm ogon; ciężar 7 – 15 g, wzór
zębowy 3113/ 2013 = 28), zębiełek karliczek (55 – 67 mm długości
+ 28 – 37 mm ogon; ciężar 3 – 7 g, wzór zębowy 3113/ 2013 =
28). Oprócz wymienionych powyżej gatunków w Polsce żyją jeszcze:
ryjówka białowieska (endemit Puszczy Białowieskiej na granicy z
Białorusią) i rzęsorek mniejszy.
Czytelnik
jest zapewne zafrapowany owymi ,,wzorami
zębowymi''.
Poszukajmy więc odpowiedzi. ,,Na
przykład wzór zębowy ryjówki malutkiej wyrażający się symbolem
3133/ 2013 = 32, oznacza, że ma ona w każdej połówce szczęki
górnej 3 siekacze, 1 kieł, 3 przedtrzonowce i 3 trzonowce,
natomiast w połówce żuchwy – 2 siekacze, ani jednego kła, 1
przedtrzonowiec i 3 trzonowce, czyli w sumie w obu szczękach 32
zęby. Wzory te odnoszą się do uzębienia stałego''
– W. Serafiński ,,Ssaki
Polski. Atlas''.
Oczywiście wzory zębowe odnoszą się nie tylko do owadożernych,
ale także do wielu innych ssaków, w tym człowieka. Wyjątkiem są
szczerbaki, łuskowce, słupozębne (mrównik), oraz walenie
fiszbinowe. Wśród owadożernych najlepiej rozwiniętymi zębami
dysponują jeże. Ciemnopomarańczowy kolor zębów omawianych
zwierząt u człowieka mógłby przyprawić o atak serca każdego
dentystę. Jest to jednak ich naturalny kolor. Wyjątek stanowi
zębiełek białawy, którego zęby są białe.
Co
ciekawsze niektóre owadożerne posługują się jadem. W Europie są
to rzęsorki (rzeczek i rzęsorek mniejszy), zaś na Karaibach –
almiki (kubański i haitański). Ich jad zawarty jest w ślinie i
wlewa się do ranki zrobionej zębami. Rzęsorki i almiki używają
swego ,,oręża'' w łowach i do samoobrony. Nie są groźne dla
ludzi. Miejsce ugryzione przez któregoś z rzęsorków jest
spuchnięte i zaczerwienione, oraz przez kilka dni boli. Co ciekawsze
zwierzęta te giną, gdy ich własny ,,rodzony'' jad dostanie się do
krwiobiegu. Walczące ze sobą almiki giną po pogryzieniu.
Jadowitość nie jest jedyną niezwykłą cechą owadożernych.
Ryjówki
odstraszają drapieżniki swoim przykrym zapachem. Niestety jest to
broń mało skuteczna. Najczęściej zwierzęta drapieżne rezygnują
ze zjedzenia ryjówki dopiero po jej zabiciu; później unikają tej
cuchnącej piżmem ,,potrawy''. Również gołyszek – gatunek jeża
z Azji Południowo – Wschodniej – broni się za pomocą zapachu,
nie ma bowiem typowych dla jeży kolców.
To
nie koniec niezwykłości – brzmi to nieprawdopodobnie, ale ryjówki
kurczą się na zimę (sic!). Ssaki te nie stosują hibernacji.
Deficyt pokarmu i mróz zmuszają ryjówki do zwiększenia pobierania
pokarmu. Jednak zimą jest krucho z jego znalezieniem. Owe skurczenie
się obniża zapotrzebowanie ryjówki na żywność. Wszystkie
owadożerne mają szybką przemianę materii i tym samym muszą dużo
jeść, ale ryjówki biją wszelkie rekordy. Potrzeba konsumpcji jest
silniejsza nawet od potrzeby snu – ryjówki znakomicie się bez
niego obywają! Zjawisko zwane miniaturyzacją odkrył polski zoolog
August Dehnel – nosi ono też nazwę zjawiska Dehnela.
Niektóre
owadożerne mają długie, bezwłose ogony takie jak u myszy i
szczurów. Należy tu wymienić wszystkie ryjówkowate i almiki, z
jeży – gołyszka, a z kretów – gwiazdonosa. Obydwa gatunki
rzęsorków po bokach ciała mają szczecinki, które w czasie
pływania pełnią rolę stabilizacyjną. To właśnie owe ,,rzęski''
uwidoczniono w nazwie.
Na
potrzeby obrony przed drapieżnikami niektóre owadożerne
wykształciły ostre ,,kolce'', które są niczym innym jak tylko
przekształconym owłosieniem. Z broni takiej korzystają jeże (jeż
europejski i jeż uszaty), oraz większość tenreków. Usztywnione
włosy jeża zawodzą w starciu z puchaczem, oraz z … samochodem.
Ufne w niezawodność swych kolców jeże zwijają się w kłębek
również na drodze, ale koniec jest wówczas tragiczny. Każdy
pojedynczy kolec jest biały na czubku i u nasady, ciemnoszary zaś w
części środkowej. Chroniony jest tylko grzbiet. Chcąc przeżyć
jeż (lub tenrek) musi się zwinąć w kłębek; pomaga mu w tym
specjalny mięsień. Jeże i tenreki mogą bardzo długo pozostawać
w tej pozycji. Wyglądające jak kolczaste kule jeże nawet hibernują
(odrętwienie stosują nawet niektóre gatunki tenreków; żyjące na
Madagaskarze ,,przesypiając'' okres suszy). Krety nie muszą
hibernować – zimą wycofują się w głębsze warstwy gleby.
Reakcją zwiniętego w kłębek jeża na zamoczenie jest zmiana
pozycji. W opowieściach myśliwych występuje motyw lisa oddającego
mocz na jeża w celu upolowania go; niektórzy zoolodzy to
kwestionują. O przykrym zapachu podrażnionego gołyszka już
wspomniałem.
Zwierzęta
atakujące jeża uszatego, (którego areał obejmuje tereny od
północnej Afryki do Pakistanu i od wschodniej Ukrainy po Mongolię)
narażają się nie tylko na pokucie. Rozmaite gatunki jeży są
żywicielami pcheł (Władysław Strojny w książce ,,Spotkania
z owadami''
opisał jak wybierał jeżowi pchły spośród kolców). Zwierzę
zabijające jeża ryzykuje, że stanie się żywicielem całych
zastępów pcheł.
Futro
kreta należy do najdziwniejszych w świecie zwierząt. Jest tak
ponieważ tworzące je włosy są ułożone prostopadle do skóry i
tym samym, niezależnie w jakim kierunku kret się porusza, zawsze
idzie ,,z włosem''. Dawniej futra kretów były bardzo cenione przez
kuśnierzy, co przyczyniło się do wielkich pogromów tych zwierząt.
Obecnie mało już kto wie o tym.
Badając
otoczenie owadożerne posługują się wibrysami, takimi jakie
występują też u wielu innych ssaków. Wilgotny nos jeża,
świadczy, że jego właściciel znalazł pokarm. Analogicznie jak
większość owadożernych, lecz nieco inną metodą posługuje się
północnoamerykański kret – gwiazdonos. Jego nos jest zaopatrzony
w długie, mięsiste wyrostki, będące narządem dotyku. Gwiazdonos
żyje nie tylko w podziemnych tunelach, ale także w odróżnieniu od
naszego kreta, potrafi pływać! Owadożerne mają słaby wzrok.
Zresztą wiele z nich żeruje bądź to w nocy (np. jeże, tenreki),
bądź pod ziemią (krety, złotokrety) gdzie w obydwu przypadkach
lepiej ,,zdają egzamin'' zmysły inne niż wzrok. Dla wielu z nich
tym zmysłem jest węch. Tenreki (żyjące na Madagaskarze, Komorach,
niektóre w głębi Afryki, a jeden gatunek sprowadzono nawet na
Seszele) ,,stawiają'' na słuch. Do tego stopnia, że jako jedyne z
owadożernych wykształciły zdolność do echolokacji.
Zapoznajmy
się z długością życia niektórych ssaków Insectivora:
jeż (8 – 10 lat), kret (prawdopodobnie do 3 lat), ryjówka
aksamitna, malutka, górska i rzęsorek rzeczek (ok. 1,5 roku),
zębiełek białawy (ok. 1,5 roku) i zębiełek karliczek (ok. 18
miesięcy).
Czym
odżywiają się ssaki owadożerne? Czy na pewno tylko owadami?
Ryjówki, desmany (ukraiński i pirenejski, zwane też wychucholami)
oraz almiki jedzą owady, dżdżownice, ślimaki, pająki, wije i
krocionogi. Rzęsorki obok wymienionych ,,pozycji'' sięgają też po
myszy, żaby, traszki i chwast rybny (dawniej uważano, że
wyrządzają szkody w stawach rybnych; informacja taka znajduje się
nawet w jednym z tomów przedwojennej ,,Encyklopedii
Powszechnej Wydawnictwa Gutenberga'').
Bezkręgowce to pokarm także zębiełków – zębiełek białawy
konsumuje też padlinę i myszy. Co prawda może uszczuplić zapasy
pokarmu ludziom, ale ma to wyłącznie marginalne znaczenie. Nie
wolno zapominać, że ssak ten jest pod całkowitą ochroną prawną.
Jeż na przekór stereotypom odżywia się nie jabłkami, ale
bezkręgowcami, a ponadto: żabami, jajami, pisklętami,
jaszczurkami, gryzoniami (nie można jednak wpuszczać jeża do
piwnicy gdzie grozi mu śmierć głodowa!), a nawet wężami, zarówno
posiadającymi jad, jak i go pozbawionymi. Widowiskowe są śmiertelne
boje jeża ze żmiją. Sprowokowawszy gada do ataku, jeż zwija się
w kulkę pozwalając ofierze kaleczyć się o kolce. Zmęczywszy
żmiję, jeż rozprostowuje się i kruszy zębami kręgi szyjne.
Wśród zoologów nie ma zgodności co do odporności jeża na jad
żmii. Do sceptyków należał min. Jan Żabiński, który w książce
,,Z życia
zwierząt''
przytoczył przykład zatrutego jeża. Kret również jest
mięsożerny. W swoim podziemnym środowisku zjada min. duże ilości
dżdżownic, z których robi też zapasy pokarmu na zimę. W
specjalnej komorze przechowuje żywe dżdżownice z nadgryzioną
częścią głowową. Tak okaleczone nie mogą uciec, a ponieważ
krecie spiżarnie znajdują się w górnych warstwach gleby,
przenikający tam mróz uniemożliwia regenerację utraconych części
ciała. Na wiosnę, niektórym udaje się uciec. Jak więc widzimy
owadożerne są drapieżnikami, choć istnieją uzupełniające dietę
o pokarmy roślinne. Dla ryjówek są to nasiona drzew iglastych, zaś
dla jeży – rozmaite rodzaje jagód.
Wszystkie
owadożerne posługują się macicą dwurożną. Są też bardzo
płodne. Palma pierwszeństwa bez wątpienia należy się tenrekom,
które w miocie mogą mieć nawet 32 młode (sic!). To rekord wśród
owadożernych jak i w ogóle ssaków (wyjątkiem był pewien rosyjski
chłop żyjący w XVIII wieku, który miał 80 dzieci). Nowo
narodzone tenreki sprawnie poruszają się już kilka sekund po
urodzeniu! Potomstwo innych owadożernych jest pozbawione futra,
wzroku, różowe i wymagające stałej opieki matki. Młode jeże nie
mogą się jeszcze bronić za pomocą stwardniałych włosów –
kolców. Zamiast nich posiadają białe i miękkie wyrostki, które
dopiero z wiekiem będą się nadawały do celów obronnych. Zębiełki
(w Polsce reprezentowane przez zębiełka białawego i zębiełka
karliczka) stosują niespotykany u innych ssaków (nie tylko
owadożernych) sposób opieki nad potomstwem, w celu zapewnienia jak
największej liczbie młodych możliwości przetrwania. W
przeciwieństwie do innych owadożernych, młode zębiełki
towarzyszą swym matkom w czasie poszukiwania pokarmu. Jedno młode
uczepione jest ogona, lub futra matki, następne trzyma się tego
pierwszego i tak dalej. Trzymają się tak mocno, że unosząc w górę
samicę, lub jedno z młodych, automatycznie podnosi się też
wszystkie zębiełki tworzące ten osobliwy ,,pociąg''. Vitus B.
Dröscher
opisując to zjawisko w książce ,,Rodzinne
gniazdo''
ilustruje je przykładem północnoafrykańskiego, nie mającego
polskiej nazwy zębiełka Crocidura
olivieri.
Ile młodych w miocie mogą mieć niektóre gatunki owadożernych
żyjące w Polsce? Jeż 3 – 8 młodych (dojrzałość płciowa 10
lub 12 miesiąc po urodzeniu), kret 3 – 7 młodych (samodzielnych
po upływie ok. 2 miesięcy), ryjówka aksamitna 3 – 10 sztuk
(dojrzałość płciowa w drugim roku życia, tak samo jak u ryjówki
malutkiej), ryjówka malutka 2 – 9 potomków, ryjówka górska –
ok. 6 sztuk, rzęsorek rzeczek 3 – 9 młodych (dojrzałość
płciowa w wieku ok. 4 miesięcy), zębiełek białawy 2 – 4
młodych, mogących się rozmnażać po ok. 4 miesiącach życia i
zębiełek karliczek 2 – 6 młodych.
Kiedy
angielski król Wilhelm Orański potknął się i umarł w wyniku
upadku, jego przeciwnicy polityczni wznieśli toast za twórcę owej
śmiertelnej przeszkody. I nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby ową
przeszkodą nie był kreci kopczyk. Patrząc na ów
charakterystyczny, uboczny efekt ,,kreciej roboty'' ogrodnicy
bynajmniej nie wznoszą toastów, ale irytują się jakby obawiali
się podzielić los króla, nie mówiąc już o naruszonych przez
krety kanonach estetyki. Z tego powodu zbrodnie bywają określane
,,krecią
robotą''.
Kret jako chtoniczny antagonista światła i Słońca występuje w
,,Calineczce''
Hansa Christiana Andersena. W zależności od fantazji człowieka,
kret może również odgrywać pozytywną rolę w kulturze człowieka
np. w powstałej w ówczesnej Czechosłowacji kreskówce ,,Krecik''
(,,Krtek'').
2
Ludzkie zainteresowanie skupiło się również na jeżach. W
dramacie Williama Szekspira ,,Sen
nocy letniej''
we fragmencie kołysanki jest też mowa o omawianych ssakach:
,,Jeże,
padalce, trytony
I wy zielone
jaszczury
Precz od
królowej uśpionej''.
Jeże
to zwierzęta ukochane przez wielu. Są też podmiotem zapomnianej
już polskiej kołysanki ,,O
złotym jeżu''.
3
Żywy pozostał wizerunek jeża jako amatora jabłek – nie mający
potwierdzenia w faktach.
Zajmijmy
się omawianiem znaczenia omawianej grupy ssaków w przyrodzie i
gospodarce człowieka. Przede wszystkim należy im się wdzięczność
i rzetelna ochrona ze strony ogrodników i leśników – zjadają
bowiem wielkie ilości owadów (największe uznanie należy się
ryjówkom), a czasem także gryzoni (mysz może paść łupem
rzęsorka, zębiełka, częściej jeża). Jan Żabiński w
opracowaniu ,,Z
życia zwierząt''
rozprawia się z mitem jeża w roli niezawodnego tępiciela myszy. W
rzeczywistości wpuszczony do piwnicy jeż ma wszelkie szanse zginąć
z głodu, oczywiście o ile nie uda mu się uciec. W żołądkach
jeży ginie znacznie więcej konkurujących z człowiekiem owadów i
ślimaków. Jeże konsumują również jaja, oraz pisklęta, czym
mogą powodować minimalne – w porównaniu z zasługami dla
ogrodnictwa i gospodarki leśnej – szkody. Dawniej posądzano jeże
o wypijanie mleka śpiącym krowom, a nawet tępiono je z tego
powodu. Dla wielu ludzi spożywanie mięsa owadożernych jest czymś
nie do pomyślenia. Tymczasem zdarzało się, że jeże zabijano na
potrzeby stołu. Ich mięsem pożywiali się dawni Słowianie – z
kolców i pcheł jeże były ,,uwalnianie'' poprzez pieczenie w
glinie (w Bułgarii tym sposobem oprawiano całe barany!). Z kolei we
francuskiej książce kucharskiej z okresu średniowiecza było
napisane o jeżach przyrządzanych jak kurczaki. ,,Według
wiary ludowej futerko ma własności lecznicze, mięso jadane przez
Cyganów''
– można przeczytać w siódmym tomie ,,Encyklopedii
Powszechnej Wydawnictwa Gutenberga''.
Jeż znajduje się pod ochroną, dawniej z wyjątkiem zamkniętych
bażanciarni. Konsumujące znienawidzone przez rolników i ogrodników
pędraki – krety często cieszą się nie lepszą sławą.
Wspomniane kopczyki ziemi to jedna sprawa. Drugą są uszkadzane
przez krety korzenie roślin. Krety są mięsożerne i nie podgryzają
ich. W rzeczywistości jest to efekt uboczny ich działalności.
Korzenie są przez nie uszkadzane potężnymi pazurami używanymi do
kopania podziemnych tuneli. Słynne krecie kopce to również efekt
uboczny – po prostu krety muszą gdzieś składować przekopaną
glebę – to nie ich wina, że na powierzchni gospodarują ludzie!
Niezdrowe apetyty na krecie futra na szczęście już przeminęły.
Kret jest pod ochroną z wyjątkiem lotnisk, szkółek leśnych i
ogrodów. Zastanówmy się jednak czy nie lepiej zastosować
,,pokojowych'' metod walki z kretami? Unikają one zapachu nafty,
skutecznie odstrasza je także zakopany w glebie łeb śledzia. Można
również użyć urządzeń emitujących odstraszające krety
dźwięki. W Polsce owadożerne (wszystkie gatunki) są pod ochroną
prawną, z wyjątkiem kreta jest to ochrona całkowita.
Owadożernym
zagraża używanie pestycydów i dewastacja ich środowiska
naturalnego. Obydwa gatunki almików znajdują się na krawędzi
zagłady. W Polskiej Czerwonej Księdze znajdują się: ryjówka
białowieska i rzęsorek mniejszy.
1
Parę lat temu w letni wieczór widziałem w Szczecinie jeża
biegnącego nieopodal mojego domu. Byłem zdziwiony jak bardzo jeż
potrafi być szybki ;).
2
W mojej powieści fantasy ,,Pawlaczyca cz. II Dziadostwo
kontratakuje'' pojawił się czechosłowacki kret Krtek,
którego pierwowzorem był właśnie Krecik ;).
3
Ów utwór Ewy Szelburg – Zarębiny zainspirował mnie do
napisania opowiadania fantasy ,,Złoty jeż'' dostępnego na
tym blogu ;).