,,W Rumunii duch - kochanek nazywa się zburator. Na ogół ma on wygląd wysokiego, szczupłego młodzieńca i wiele cech typowych dla wampira. Demon ten zakrada się nocą do domów przez komin i nawiedza tych, którzy cierpią z miłości. Ślady tych nocnych przygód - siniaki, malinki itd. - są widoczne nazajutrz. Podobne ślady zostawiają wampiry. Tak torturowana osoba zapada na zdrowiu, popada w melancholię lub szaleństwo i umiera'' - Claude Lecouteux ,,Tajemnicza historia wampirów''
poniedziałek, 3 kwietnia 2023
Zburator
Pożycie małżeńskie serbskiego wampira
,,W Serbii wampir może odwiedzać nocą swą żonę, nie czyniąc jej żadnej krzywdy. Odbywa z nią stosunki z tej relacji może urodzić się dziecko, ale nie ma ono kości i żyje krótko. Wierzenie to jest poświadczone od XVIII wieku. Typowe motywy służące za kanwę do tych opowiadań są następujące: młoda kobieta traci męża; sąsiedzi zauważają, że nocą odwiedza ją ognisty wąż albo rodzice słyszą, że rozmawia z kimś w alkowie; z czasem kobieta zaczyna blednąć i chudnąć. Jej zmarły mąż przynosi jej prezenty, które zamieniają się w końskie lub owcze łajno. Rodzice podejmują odpowiednie kroki, by odegnać demona'' - Claude Lecouteux ,,Tajemnicza historia wampirów''
Duch ljubownik
,,U Słowian z Polesia zwłaszcza 'duch - kochanek' (duch - ljubownik) jest często umarłym, który przybiera postać wampira lub latającego węża. Liczne opowieści relacjonują, w jaki sposób zmarły mąż odwiedza nocą swą żonę. Matka kobiety słyszy w nocy, jak jej córka szepcze i całuje kogoś. Zagląda więc i widzi swego zmarłego zięcia, z tym, że zamiast stóp ma on kopyta'' - Claude Lecouteux ,,Tajemnicza historia wampirów''
Denac i Orko
,,W Dalmacji spotykamy bardzo ciekawy podział: istnieją dwie kategorie wampirów. Są wampiry niewinne, zwane Denac, i wampiry winne, zwane Orko. Ta ostatnia nazwa związana jest z ogrem. Orko to grzesznik. Mamy cały zestaw win, których skutkiem jest zmiana grzesznika w wampira: praca w niedzielę, palenie tytoniu w dzień święty, stosunki seksualne z własną babcią itd.'' - Claude Lecouteux ,,Tajemnicza historia wampirów''
,,Księga potworów''
W kwietniu 2023 r. przeczytałem pracę Any Cristiny Herreros ,,Księga potworów’’ (hiszp. ,,Libro de los Monstrueos Españoles’’). Jest to zbiór baśni ludowych o nadprzyrodzonych istotach z różnych rejonów Hiszpanii (Madryt, Kraj Basków 1, La Mancha, Walencja, Galicja, Asturia, Katalonia, Kastylia – Leon, Murcja, Baleary i Wyspy Kanaryjskie). Opisane w książce istoty stanowią tylko część niezwykle bogatego bestiariusza hiszpańskiego.
Wiele z nich wywodzi się z mitologii Greków i Rzymian, co nie powinno dziwić, zważywszy, że w starożytności Hiszpania była częścią Imperium Romanum. Są wśród nich; cyklopy (baskijskie: tartale); ludożercy z jednym okiem, okrutni, lecz łatwi do wyprowadzenia w pole, wodne nimfy (karały mężczyzn uwodzących i porzucających kobiety), harpie (straszono nimi niegrzeczne dzieci), syreny, lamie (popularne wśród Basków kobiety z nogami zwierząt kopytnych), oraz zjadające ludzi, gryfy (ukazywane nietypowo z ludzkimi twarzami 2). Zwierzę podobne do jednorożca lub jednorogiego jelenia, które potrafiło zmienić płeć człowieka po dotknięciu go swoim rogiem, stanowi echo greckiego mitu o Tejrezjaszu.
W hiszpańskich baśniach straszyły też takie ,,międzynarodowe’’ istoty jak smoki, często siedmiogłowe (jeden z nich potrafił fałszować listy i zginął zabity przez osła), olbrzymy (należał do nich mocarny Juan Niedźwiedź, syn kobiety i niedźwiedzia), oraz wilkołaki (zostawały nimi dzieci przeklęte przez rodziców).
Niektóre z przytoczonych historii mają swe niemal dokładne odpowiedniki w baśniach niemieckich i francuskich. Podstępny skrzat, nazywający się Bezimiennym, wymógł od ubogiej kobiety jej dziecko jako zapłatę za pomoc w uprzędzeniu złota ze słomy. Matka uratowała swego potomka przed pożarciem, poznając przypadkiem imię skrzata, ten zaś połamał sam siebie niczym niemiecki Titelitury (Rumpelstiltskin).
Dobra wróżka (el hada) podarowała Ogniodmuchaczce (odpowiednikowi Kopciuszka) trzy migdały zawierające trzy balowe suknie. Inna wróżka nagrodziła miłą i uczynną dziewczynę, która dała jej się napić, sprawiając, że ust wypadały jej perły i diamenty. Ukarała też dziewczynę arogancką i leniwą, sprawiając, że z jej ust poczęły wypadać żaby i węże. Wróżki potrafiły też ukarać młodych ludzi śmiejących się z ich zaawansowanego wieku, przyprawiając im ośmieszające, ośle uszy (echo mitu o królu Midasie).
Istnieją też pewne analogie między ludowymi wierzeniami hiszpańskimi a słowiańskimi. El Nuberu (,,chmurnik’’), brzydki staruszek władający zjawiskami atmosferycznymi, to odpowiednik naszego płanetnika. El Culebre (,,wężownik’’), olbrzymi, podobny do siedmiogłowego węża potwór, ukrywający drogocenną perłę w jednej z głów, przypomina nieco Króla Węży. Należy odróżnić culebre od cuelebre. Ten ostatni jest hiszpańskim określeniem wiwerna, rodzaju smoka mającego parę skrzydeł w miejscu przednich łap. Z książki można się też dowiedzieć o odpowiedniku czarnej wołgi. We frankistowskiej Hiszpanii znano legendę miejską o czarnym samochodzie, porywającym dzieci , których krew miała posłużyć leczeniu gruźlików w Madrycie.
Do najbardziej oryginalnych istot należą basajauny; kudłate olbrzymy z Kraju Basków, zajmujące się wypasem owiec. Jedną stopę miały podobną do ludzkiej, a drugą – okrągłą. Sprytny Martinico wykradł im sekrety rolnictwa i hodowli zwierząt, które następnie miały się rozprzestrzenić z Kraju Basków na cały świat.
Duende to nazwa złośliwych chochlików wyróżniających się dziurawymi dłońmi. 3
Zarrampla (inna nazwa: tragaldabas) określenie domowego demona, który połykał ludzi w całości, nie wyrządzając im krzywdy. Współcześni Hiszpanie rezerwują nazwę tragaldabas dla ludzi żarłocznych, którzy połykają duże ilości jedzenie bez przeżuwania.
Z XIX wieku pochodzą przekazy o złowrogim człowieku z workiem (el hombre del saco), włóczędze zainspirowanym postaciami ówczesnych wędrownych śmieciarzy. Miał on porywać dzieci do worka (jak śląski bebok) i biciem zmuszać je do śpiewania. Pewni rodzice, po uwolnieniu swej córeczki z worka, nałapali do niego zwierząt takich jak psy, koty i węże, które później zaatakowały złego włóczęgę.
1 Odsyłam do posta: ,,Mitologia Basków’’.
2 Przypuszczam, że ludowi bajarze mogli pomylić gryfa ze sfinksem.
3 Odsyłam do posta: ,,Dziwy Ameryki Środkowej’’.