,, […] Ku południowemu zachodowi plemię Piktów najechało żyzną dolinę Zingg, podbiło tamtejszy lud rolniczy i osiedliło się wraz z nim. Ta zmieszana rasa została z kolei podbita przez wędrujące plemię Hyborów i z tych połączonych elementów wyłoniło się królestwo Zingary'' – R. E. Howard ,,Era hyboryjska''
W
czerwcu
2015 r. przeczytałem kupioną w szczecińskim antykwariacie powieść
Karla Edwarda Wagnera – twórcy postaci Kane'a ,,Conan
i Droga Królów''
(,,Conan
the Road of Kings'')
z 1979 roku. Na język polski książkę przełożył Marek Mastelarz
w 1994 roku.
Akcja
toczy się w erze hyboryjskiej 12 000 lat temu w Zingarze i na
Pustkowiu Piktów. Zingara ze stolicą w Kordawie to ówczesny
odpowiednik Hiszpanii i Portugalii, sąsiadujący z: Pustkowiem
Piktów, Gunderlandią, Akwilonią, Ofirem i Argos, z dostępem do
Oceanu Zachodniego. Piktowie z kolei sąsiadowali z Zingarą,
Gunderlandią, Akwilonią, Cymerią (ojczyzną Conana) i Vanaheimem,
z dostępem do Oceanu Zachodniego.
W
czasie swoich licznych wędrówek Conan wstąpił do armii Zingary,
gdzie za zabójstwo w pojedynku oficera miał zostać powieszony. Od
stryczka uratowali go bandyci Mordermiego wspierający tajną
organizację Białą Różę walczącą o obalenie króla Rimanenda
(może to być ślad hiszpańskiej wojny domowej). Mordermi obalił
króla i zajął jego miejsce przy pomocy Najwierniejszej Gwardii –
żyjących posągów, które strzegły zatopionego grobowca króla
Kaleniusa. W utrzymaniu ich w posłuchu pomagał stygijski nekromanta
Callidios, który rozkazywał zmarłemu Kaleniusowi, a ten z kolei
swojej gwardii. Mordermi sam stał się tyranem, zaczął mordować
dotychczasowych wspólników, aż w końcu sam zginął zabity przez
motłoch.
W
powieści oprócz czarownika i Najwierniejszej Gwardii pojawiają się
też wzmianki o piktyjskim bogu Dżebbalu Sagu (jak głosił
piktyjski mit za jego czasów ludzie i zwierzęta posługiwali się
jednym językiem), o waluzyjskim królu Kullu z Atlantydy (ukazanym w
książce Wagnera w niezbyt przychylny sposób), a także o
rewolucjonistce Sandokazi zamienionej przez Callidiosa w zombie (jej
siostra Destendasi opuściła Zingarę i została kapłanką wśród
Piktów). Spodobały mi się takie rzeczy jak: krytyka
rewolucjonistów i lewicowców jako tych, jako tych co obalając
tyranów sami stają się tyranami (w Polsce takim przykładem może
być PO, wywodząca się z ,,Solidarności'', lecz obecnie
niewiele lepsza od komunistów), ukazanie zaślepiającej siły żądzy
władzy, krytyka narkotyków (Callidios – postać negatywna był
uzależniony od żółtego lotosu) i … homoseksualizmu (zły król
Rimanendo miał męskich kochanków, żeby obecnie coś takiego
napisać w USA potrzeba by wielkiej odwagi), pochwała zaś wierności
i honoru, oraz wielki szacunek okazywany przez Conana wobec kobiet.