Śniło mi się, że:
- ksiądz Viłgełmus kazał mi wejść do szkolnej klasy gdzie mieściło się hospicjum, chciałem tam oddać mocz, lecz wstydziłem się przy dzieciach, więc poszedłem do toalety gdzie też mnie obserwowano,
- przeniosłem się do czasów Bolesława Krzywoustego i na jego dworze spotkałem mnicha Marcina, w którym rozpoznałem Gala Anonima,
- mówiłem, że dzieła starożytnych uratowali nie tylko benedyktyni, ale również mnisi irlandzcy, ormiańscy, syryjscy, greccy (bizantyjscy) i etiopscy,
- kiedy byłem na Cmentarzu Centralnym zobaczyłem jak rosyjskie lotnictwo zaatakowało Szczecin,
- byłem XVII - wiecznym francuskim listonoszem i odczuwałem pożądanie na widok półnagiej nauczycielki fizyki, pani Joleny ov Symetayak,
- w kościele po Mszy Świętej ksiądz zaproponował wiernym odpoczynek w Duchu Świętym, nabywało się daru mówienia językami, lecz nie chciałem, bo bałem się, że będę opętany, będę musiał odbyć spowiedź furtkową i zrezygnować z czytania fantasy, lecz potem zawstydziłem się tchórzostwa,
- Alexandrus ov Cocelaise po polsku nazywa się Aleksander Szukalski, podczas gdy Stanisław Szukalski to po starokrasnemu Stanislavus ov Sukalen, Stax ezen Virana (Stach z Warty),
- byłem na wycieczce chyba na Polanę Harcerską w Szczecinie gdzie stały rozległe betonowe hale podobne do tych w Riese, a jakaś mała dziewczynka o blond włosach brała do ręki maleńką żmijkę, gdy ja ją brałem była pokryta śluzem, po powrocie z wycieczki spotkałem Stanislavusa ov Gotičiča, który posiadał sforę wielkich, płowych psów - anarchistów, którym oddałem śmieci, potem zaszedłem do swojego starego domu, gdzie spotkałem Andreusa ov Sieniticusa, któremu w sądzie jakaś kobieta pokazała obnażone pośladki,
- pomyślałem, że Sławomira popiera anarchizm ze szlachetnych pobudek, chcąc pokoju na świecie, ale nie wierzę, aby to anarchia zakończyła wszystkie wojny,
- w XIX wieku wyróżniani dwa gatunki koali,
- Norbert Roliński wspominał jak na początku XXI wieku oglądał ,,Harry'ego Pottera'',
- jechałem do pracy autobusem i spotkałem Rosjanina, który pytał mnie czy lubię ,,nasz ruski humor'', odparłem, że lubię humor w ,,Mistrzu i Małgorzacie'', ,,Powrocie Wolanda'' i ,,Psim sercu'', a on się ucieszył, bo czytał te książki, zaś ludzie w autobusie dziwnie patrzyli i komentowali,
- w szkole nie mogłem wejść po schodach z powodu ciasnego przejścia, zaś nauczycielka geografii, pani Jüstna ov Šilichenova powiedziała mi, że jest Żydówką i była prześladowana z tego powodu.