,,Był kiedyś pewien norweski troll, który wymyślił inny sposób. Usłyszał, że święty Olaf chce sobie wybudować kościół w Trondheim, więc zaproponował mu swoje usługi jako kamieniarz. W rzeczywistości jednak był to spisek, by zabić Olafa. Troll powiedział: 'Zbuduję dla ciebie kościół, ale jako zapłatę wezmę słońce i księżyc, i serce z twojej piersi, chyba, że odgadniesz moje imię, zanim położę na miejscu ostatni kamień'. Okazał się nie tylko wyjątkowo silnym, ale też zaskakująco sprawnym robotnikiem. Błyskawicznie stanęły mury, a wieża rosła szybko. Lecz pewnej nocy, kiedy święty wędrował smętnie górskimi ścieżkami, usłyszał wśród skał głos trollicy śpiewającej kołysankę swoim młodym: 'Lulajże, lulaj, wasz tatuś Finn wróci niedługo do domu, przyniesie wam słońce i księżyc do zabawy, i serce księdza też'. Następnego ranka święty Olaf przyszedł do kościoła akurat w chwili, kiedy troll układał na wieży ostatni rząd kamieni. 'Świetna robota, Finn', powiedział Olaf. [...] troll runął na ziemię martwy, a katedra w Trondheim nadal stoi'' - Terry Pratchett, Jacqueline Simpson ,,Folklor Świata Dysku''
Gwoli sprostowania: św. Olaf II Haraldsson (995 - 1030) był królem, a nie księdzem.