Trzewikodziób,
zwany butodziobem jest przedstawicielem najmniej licznej rodziny
ptaków brodzących. Balaeniceps rex jest jej jedynym
reprezentantem. Jego nazwę utworzono od charakterystycznego kształtu
dzioba przypominającego szerokie obuwie. Lata z lekko zagiętą
szyją jak czaple. Upierzenie popielato – szare z ciemnymi lotkami
sterówkami. Wydłużone nogi i szyja. Żyje we wschodniej Afryce,
łącznie z trzema populacjami wyspowymi gnieżdżącymi się na
północ i południe od tego obszaru. W odróżnieniu od czapli nie
zakłada kolonii lęgowych.
Jak wszystkie
brodzące, trzewikodziób jest mięsożerny. Czatuje nocą nad
brzegiem akwenu. Jego łupem padają ryby (zwłaszcza dwudyszne),
żaby, skorupiaki, mięczaki, a nawet … krokodyle. Przed posiłkiem
trzewikodziób oczyszcza skórę krokodyla z osadzających się na
niej glonów. Oczywiście może konsumować tylko bardzo młode, a
więc mniejsze od siebie osobniki. Dorosłe krokodyle raczej same
mogłyby zagrozić trzewikodziobowi.
Podczas gdy
bociany, ibisy, czaple, warzęchy, czy warugi zakładają gniazda na
drzewach, lub innych naturalnych, bądź sztucznych wzniesieniach,
trzewikodzioby gnieżdżą się w wysokich trawach, na bagnach, lub
(podobnie jak nasze perkozy) na platformach z wodnej roślinności. W
lęgu są od jednego do dwóch piskląt będących gniazdownikami.
O przyjaźni
człowieka z trzewikodziobem pisał Alfred Szklarski w książce
,,Tomek w grobowcach faraonów’’.