sobota, 9 czerwca 2018

Oniricon cz. 408

Śniło mi się, że:

- rodzina Stanimirskich otrzymała w darze maść zamieniającą w bursztyn, Włodzimierz Stanimirski z synem Adamem użyli jej do smarowania chodnika, oraz jaja na Wielkanoc, ksiądz myślał, że jest całe z bursztynu, lecz potem przekonał się, że tylko skorupka jest bursztynowa,







- Okiena ov Viernitis do pasa była kobietą, a od pasa - rudą lisicą, jej ojcem był Leien ov Viernitis i miała córkę Okienę, owa dziewczynka chciała ciasto, ja zaś pomyślałem, że gdyby Leien ov Viernitis jadł małe dzieci, to Okiena ov Viernitis karmiłaby swoją córkę ludzkim mięsem, w tym śnie niosłem kolorową gazetę, aby przerobić ją na komiks i bałem się, że jakieś dziewczyny będą chciały mi w tym przeszkodzić, ponadto miałem studiować teologię zamiast historii, lecz zraziłem się surowymi wymaganiami,






- poznałem lapońską boginię,







- pomyślałem, że nie boję się Reptilian, bo ,,Reptilianin to taki gadzik z ogonem'',







- Abraham zamiast Izaaka złożył w ofierze fokę kapturnika,
- istnieje gatunek białej foki z rogami barana,







- Papa Smerf i Dziadek Smerf upiekli ogromną pizzę, lecz nie mogłem jej spróbować,







- oglądałem książkę przyrodniczą, w której widniał rysunek pięknych dziewczyn bawiących się w morzu razem z pterozaurami i gadami morskimi,








- rysowałem mapę fantastycznego świata, a potem się doń przeniosłem, w owym świecie istniało królestwo czarownic zwane Tiana i prowadzona była szkoła dla kanibali, gdzie w stołówce podawano dzieciom na obiad rosół z kołdunami nadziewanymi ludzkim mięsem, w szkole zahaczyłem mapą o głowę młodej Mulatki i niechcący szarpnąłem ją za włosy, a jej brat Murzyn krzywo na mnie spojrzał, potem biłem się z nastoletnią czarownicą o czarnych włosach, w tym świecie w Afryce znajdował się olbrzymi kamień Omfalos - Pępek Świata, a jego strażnikiem był potężny władca i kapłan - Ksiądz Jan, w królestwie Księdza Jana znajdowała się porośnięta lasem Góra Arbora, na której szczycie urządzono obserwatorium astronomiczne i astrologiczne, oraz wysokie do nieba Drzewo Życia,
- diabły z ,,Mistrza i Małgorzaty'' Michaiła Bułhakowa chciały mnie uwięzić w starym zamku, czego się bałem, lecz Maryja (?) uratowała mnie i przeniosła do Wioski Smerfów,







- w Szczecinie uczestniczyłem w jakichś zajęciach plastycznych na świeżym powietrzu, podczas których odkryłem starożytne proroctwo zapowiadające narodziny Sławomiry jako Pani Kruków,
- czytałem książkę Tomasza Sidora o Dariuszu Kwietniu, potem spotkałem Dariusza Kwietnia, który powiedział mi, że to głupia książka,







- w równoległym świecie w średniowieczu wynaleziono silnik samochodowy na czerwoną rtęć i dziwiona się, że ktoś może chcieć używać czerwonej rtęci do zabijania ludzi.