Śniło mi się, że:
- jako pracownik IPN - u pojechałem do współczesnej Moskwy, gdzie rozmawiałem ze Stalinem; zadałem mu wiele pytań min. jak ocenia Bułhakowa i czy żałuje, że kazał mordować tylu ludzi,
- pojechałem do biblioteki po książkę Arthura Machena i rozmawiałem z panią Silvainą ov Cubus o tym autorze,
- w ,,Apokalipsie'' św. Jana jest podana data końca świata (UWAGA: To nie jest prawda, tylko sen, tak naprawdę tylko i wyłącznie Bóg zna datę końca świata),
- mieszkałem na wsi i jak krzyczałem to mnie sąsiad usłyszał i powiedział mi o tym, a ja się zawstydziłem,
- spowiadałem się z wiary w strzygi i skrzaty,
- wszedłem na dach i zrzuciłem zeń piłkę i duży kamień, sąsiadka powiedziała, że zniszczyłem jej piłkę, więc chciałem się z tego wyspowiadać,
- stojąc na dachu miałem dylemat czy południce zostały wymyślone przez diabła czy przez człowieka.