,,Od setek lat stanowi wciąż nie rozwiązaną zagadkę światło promieniujące ze stoków gór Mpara, leżących 12 km na południowy zachód od tanzańskiej wsi Kilwa - Masocho na wybrzeżu Oceanu Indyjskiego. Gdy tylko zapadną nocne ciemności, w wielu punktach stoku poczynają błyskać światła przypominające odblask płomieni.
Wspominały o nich jeszcze stare kroniki arabskie, wokół tych ogni obracają się wszystkie odwieczne legendy miejscowej ludności. Już na długo przed ostatnią wojną śmiałkowie - wbrew ostrzeżeniom ludności przed grasującym tam, ziejącym ogniem smokiem - wybierali się kilkakroć nocą na stoki gór, by obejrzeć to zjawisko z bliska. Niestety, nic im się nie udało odkryć: ani jakichkolwiek śladów rzekomego pożaru, ani nawet ... samych płomieni (które jednocześnie w czasie tych wypraw były obserwowane przez widzów z daleka)!'' - Lucjan Znicz ,,Katastrofa tunguska. Trójkąt bermudzki. Obce ślady''