W lutym
2020 r. obejrzałem po raz drugi francusko – amerykański horror
,,Necronomicon’’
z 1993 r. w reżyserii Christophe Gansa (ur. 1960), Briana Yuzny i
Shusuke Kaneko (ur. 1955).
Akcja
rozgrywa się w 1932 r. w różnych miejscach USA (Nowa Anglia,
Boston i Filadelfia).
Głównym
bohaterem jest amerykański pisarz Howard Phillips Lovecraft (1890 –
1937). Wyobraźnia twórców filmu uczyniła z Samotnika z Providence
jedną z postaci z tworzonej przezeń mitologii Cthulhu. Pisarz
wykradł pilnie strzeżony ,,Necronomicon’’
ze świątynnej biblioteki. Świątynią zarządzała sekta mnichów
– potworów.
Lektura
magicznej księgi dostarczyła pisarzowi wiele inspiracji do
tworzenia historii o potworach. Na filmie zostały ukazane Istota z
Głębi (hybryda człowieka i ryby), wskrzeszeni ludzie, z których
ust wynurzały się macki ośmiornicy, chory na rzadką chorobę dr.
Richard Madden, który potrzebował do życia zimna i ludzkiego płynu
rdzeniowego, oraz latające hybrydy nietoperzy z macicami. Każda z
trzech zawartych w filmie opowieści z ,,Necronomiconu’’
opowiada o … miłości. Brakuje w nich jednak szczęśliwego
zakończenia, a niektóre sceny są wyjątkowo brutalne. Używanie
magicznej księgi odczłowiecza i niszczy tych, którzy z niej
korzystali (np. ojca chcącego wskrzesić czarami zmarłą żonę i
syna). Myślę, że jest to więc swego rodzaju ostrzeżenie przed
uprawianiem magii. Wszystkich zainteresowanych Czytelników odsyłam
do posta: ,,H. P.
Lovecraft i mitologia Cthulhu’’
;).