poniedziałek, 17 sierpnia 2020

Sen o rysunkach

 




    Śniło mi się, że w czasie kolędy, Mama pokazała księdzu moje rysunki. Wśród nich wiele było podartych, a niektóre przedstawiały Tatrę i Lecha III. Księdzu nie spodobało się, że na jednym z nich tęczowy wąż spoczywał na podwyższeniu i dorysował czerwoną, smoczą łapę, depczącą węża.




Rusałka w Rzędkowicach

 





W fantazji ,,Córka węża’’ , tytułowa bohaterka, wychowująca się wśród ludzi rusałka Bogna Nowicka spędzała w 2005 r. wakacje w Rzędkowicach. Ośrodek wspinaczkowo – jeździecki zaatakowały olbrzymie, jadowite węże trusie. Przyczyną tego było zabicie przez jednego z uczestników turnusu małego węża. Bogna znając mowę węży przedstawiła im racje ludzi, aż w końcu, potajemnie dała im się pokąsać na śmierć za okup za wszystkich. Myślano, że umarła, lecz obudziła się pod opieką Znachora – władcy chorób i jego żony Złotej Baby.




Mroczna strona Salaminy




 

 ,,W Grecji klasycznej w przypadkach ogromnego zagrożenia powracano do ofiar ludzkich. Jeśli wierzyć Plutarchowi, w przeddzień bitwy pod Salaminą Temistokles pod presją tłumu  rozkazał złożyć w ofierze perskich więźniów'' - René Girard ,,Widziałem szatana spadającego z nieba jak błyskawica''



 

Apoloniusz z Tiany był mordercą




 

 ,,Apollonios z Tyany był znanym magiem z II w. po Chr. W środowiskach pogańskich jego cuda cenione były znacznie wyżej od cudów Jezusa. Najbardziej spektakularnym jego wyczynem było z pewnością położenie kresu epidemii dżumy w Efezie. Historię tę przekazał nam Filostratos, grecki pisarz z przełomu II i III w., autor Żywota Apolloniosa z Tyany.

    Zgromadziwszy wokół siebie Efezjan, powiedział im: 'Odwagi! Dziś ustanie zaraza', po czym poprowadził wszystkich mężczyzn w kierunku teatru, gdzie dziś znajduje się pomnik boga Odwracającego Zło. To zobaczyli jakiegoś nienaturalnie mrużącego oczy żebraka o wynędzniałej twarzy, który był odziany w łachmany i miał torbę, a w niej kawałek chleba. Efezjanie otoczyli go kręgiem, Apollonios natomiast zwrócił się do nich: 'Chwytając jak najwięcej kamieni, rzucajcie w tego wroga bogów!' Kiedy zdziwiło ich to, co usłyszeli, bo uznali za rzecz straszliwą ukamienowanie tak nędznie wyglądającego przybysza, który jeszcze na dodatek błagał o litość, zganił ich, nakazując, by go zaatakowali i nie wypuścili żywcem. Jacyś ludzie zaczęli wreszcie w niego rzucać, a wówczas ów człowiek spojrzał tymi swymi zamkniętymi oczami, które nagle wydawały się pełne ognia. Wtedy Efezjanie zrozumieli, że jest to zły duch i tak go zarzucili kamieniami, że wyrósł na nim prawdziwy pagórek. Po jakimś czasie Apollonios polecił, by go usunęli i zobaczyli, jakie zwierzę zabili. Kiedy dotarli do nieżywego, okazało się, że zamiast niego leżał pies podobny do rasy molossyjskiej wielkości dużego lwa. Widzieli, że zmiażdżyły go kamienie i z jego pyska toczyła się piana, jakby chorował na wściekliznę. W miejscu tego zdarzenia wzniesiono pomnik Heraklesa Odwracającego Zło'' - René Girard ,,Widziałem szatana spadającego z nieba jak błyskawica''






Gdyby to ode mnie zależało, dałbym tę książkę do czytania wszystkim neopoganom ;).