piątek, 2 czerwca 2023

,,Takeshi 3 Pałac Umarłych''

 

,,Finis coronat opus (Koniec wieńczy dzieło)’’ - Owidiusz




Na przełomie maja i czerwca 2023 r. przeczytałem powieść ,,Takeshi 3 Pałac Umarłych’’. Jest to wydany pośmiertnie ostatni tom trylogii science fantasy napisanej przez Maję Lidię Kossakowską (1972 – 2022).

Podobnie jak w poprzednich tomach akcja rozgrywa się w dalekiej przyszłości na obcej planecie zasiedlonej przez kolonistów z Ziemi. Utworzyli oni dwa państwa: Wakuni (odpowiednik Japonii) i Antilię przypominającą Amerykę Łacińską.



W tomie tym wojownik Takeshi z Zakonu Czarnej Wody zostaje uwolniony z pomocą przyjaciół z niewoli psychopatycznej wiedźmy Etsuke. Wstępuje na służbę potężnego szoguna Kiriyamy zwanego Tygrysem. Haru, romantyczna i niezbyt mądra poszukiwaczka przygód, również zostaje ocalone z niewoli Etsuke i zostaje służąca na dworze szoguna. Takeshi ostatecznie rozstał ze swą dawną ukochaną Fumiko, która wybrała los konkubiny pana Omury. Były adept Czarnej Wody zemścił się na okrutnym gangsterze Ashikai i odleciał jego statkiem kosmicznym na obcą planetę.



Równolegle rozstrzygnęły się losy Pepe Chudziny, młodego wegetalisty z antilijskich slumsów. Pepe, wykorzystując swe szamańskie moce, dwukrotnie stanął w obronie wyznawców Panienki z Veracopa prześladowanych przez antyreligijny rząd. Za pierwszym razem, pod wpływem odruchu serca zesłał czarne węże na żandarmów znęcających się nad starszymi kobietami gromadzącymi się przy kapliczce Panienki. Został obwołany ludowym bohaterem i następnie zmuszony do obrony sanktuarium w Veracopa. Udało mu się przyzwać Panienkę, która ukarała bezbożnych żołdaków amnezją. W końcu Pepe trafił do więzienia gdzie był bity przez strażników i zmuszony do zaparcia się wiary. Na szczęście uwolnił go jego mistrz, zmiennokształtny kot Nekomata wraz z przyjaciółmi ze slumsów. Uratowany Pepe znalazł schronienie w selwie, gdzie niegdyś mieszkał jego dziadek – szaman.



W powieści najbardziej zaskoczył mnie wątek Panienki z Veracopa, która okazała się bardzo różnić od Matki Boskiej z Gwadelupy. Panienka z Veracopa była boginią; sprawiedliwą, lecz pozbawioną miłosierdzia. Nic nie wiemy o jej macierzyństwie. Miała srebrne oczy z czarnymi cieniami, czarne włosy i usta, a do tego aureolę z gwoździ. Jej świętymi zwierzętami były czarne węże, jaguary, łasice i byki. Przypomina takie bóstwa pogańskie jak Manasa, indyjska bogini węży i synkretyczna, wenezuelska Maria Lionza (władczyni zwierząt, jej atrybuty to tapir i anakonda, zaś jej imię pochodzi od jaguara). Postać Panienki z Veracopa przypomina o częstym w Ameryce Łacińskiej synkretyzmie religijnym polegającym na łączeniu wierzeń katolickich i pogańskich. Moim zdaniem pokazuje też, że prawdziwa Matka Boska jest jedyna i nie do podrobienia :).



Z wierzeń japońskich zostały zapożyczone mówiące, zmiennokształtne zwierzęta z Zakonu Księżyca Utajonego: koty Nekomata i Bakeneko oraz sympatyczne jenoty prowadzące gospodę. Ponad planetą Takeshiego w tzw. Deosferze znajdowała się Wysoka Równina Niebios znana z japońskiej mitologii. Owa siedziba bogów Wakuni charakteryzowała się pięknej i harmonią.



Tymczasem w antilijską cześci Deosfery toczyły się zacięte walki takich bóstw jak … Rip van Winkle, Baron Samedi, Hak, Candyman, Oya, Chango, Ogun, Jeździec Bez Głowy, chupacabry, Panienka z Veracopa i Santissima Muerte. Scena ta pokazuje antagonizmy między katolicyzmem a pogaństwem oraz kulturami latynoską a anglosaską.



Powieść zaskakuje bogactwem wyobraźni i oryginalnymi rozwiązaniami fabularnymi. Ogromnie żałuję, że tragicznie zmarła w zeszłym roku Autorka nie napisze już nowego...