Śniło mi się, że:
- oglądałem telewizję razem z dwiema autystycznymi dziewczynami, lecz gdy zaczęto pokazywać kreskówkę o ukraińskich Wikingach płynących do Polski, aby obalać komunizm, Babcia wyłączyła telewizor i byłem na nią zły z tego powodu,
- miałem dwa małe psy, które zabrałem do KTA, gdzie wypróżniły się; zostałem z tego powodu oskarżony o osobiste zrobienie kupy na dywan, psy zostały mi zabrane, po jakimś czasie dostałem nowego psa - brązowego husky,
- po latach spotkałem Jenę ov Blackeyovą; dowiedziałem się, że porzuciła wiarę w Boga i zaczęła wierzyć w numerologię, moja Mama ostrzegała ją, że jest to niebezpieczne zainteresowanie,
- na ulicy spotkałem długiego jak wąż, mówiącego robaka z dużymi zębami i rozmawiałem z nim, a jakaś rodzina patrzyła na mnie jak na wariata,
- w cudzym zeszycie do biologii znalazłem notatkę o salamandrze jogurtowej lubiącej pić jogurt,
- wydarzenia opisane przez Neila Gaimana w ,,Amerykańskich bogach'' miały miejsce naprawdę; nosiłem przy sobie zielony zeszyt, w którym opisano jedno z morderstw opisanych w książce, a ja miałem za zadanie ukryć ten zeszyt, aby nikt go nigdy nie znalazł,
- w czasie pierwszego najazdu Tatarów na Polskę w armii najeźdźców walczył demon wiatru Juveniusz, który miał postać małej trąby powietrznej unoszącej tarcze z polskimi herbami, a potem przybrał postać ogra w masce,
- po przyjęciu monoteizmu przez Izraelitów, dowiedzieli się oni skąd się biorą dzieci, konie zostały u nich zastąpione przez centaury (pół - ludzi, pół - jelenie), a wyżej niż sławę wojenną zaczęto cenić sławę macierzyńską,
- byłem świadkiem egzekucji w celi śmierci, wbrew obawom nie krzyczałem, bo ary nie krzyczały,
- w snach widziałem Murzynów i bałem się, że to diabły, gdy zobaczyłem murzyńską dziewczynkę o jakby małpiej twarzy, dotknąłem jej policzka stopą,
- żołnierze poszli do Muzeum Obrony Narodowej w Szczecinie, aby uczyć się o przeszłości polskiego wojska,
- Janes ov Calcium pytał mnie min. czy chciałbym skorzystać z usług rosyjskiego, płatnego zabójcy Wani,
- na ulicy jakaś kobieta dała ratlerkowi talerz z kotletem i duża porcją surówki, lecz piesek podeptał warzywa,
- w Szczecinie jakaś kobieta wyprowadzała na spacer likaony, które wyglądały jak border colie, podszedłem do nich i nakarmiłem je bananami pokrojonymi w plasterki,
- Andrzej Sapkowski stwierdził, że na starość złagodniał.