W
czerwcu 2016 r. przeczytałem
znalezioną przypadkiem w bibliotece książkę ,,
Baśnie
czarodziejskie pani d'Aulnoy''
(tytuł oryginału francuskiego: ,,
Les
Contes des Fèes'')
z posłowiem Roberta Stillera
i ilustracjami Albina Brunovskiego.
Autorka
omawianych baśni, Marie Catherine Le Jumel de Barneville baronowa de
La Motte d'Aulnoy (1650/51 – 1705) w wieku 15 – 16 lat poślubiła
50 – latka. Jej małżeństwo było nieszczęśliwe, stąd w swej
twórczości walczyła przeciwko małżeństwom z przymusu. Była
damą dworu Ludwika XIV i bohaterką skandali. Kilkakrotnie ją
wypędzano, a nawet groziło jej ścięcie. Prowadziła salon
literacki w Paryżu. Jej najważniejsze dzieła to ,,
Baśnie
czarodziejskie'' i
,,
Nowe opowieści, czyli
Modne wróżki''.
Szpiegowała na rzecz Francji w Hiszpanii i w Anglii. Lubiła
przepych i wykwintne jedzenie (stąd pełno go w jej baśniach);
używając współczesnych określeń można powiedzieć, że była
ówczesną celebrytką ;).
Omawiana
antologia zawiera siedem z dwudziestu czterech baśni: ,,Książę
Chochlik'', ,,Księżniczka Różyczka''
(przypomina włoską baśń o Królu Pawi z antologii Itala
Calvina),
,,Złota gałąź'',
,,Poczciwa myszka'', ,,Bystrzynka Popiołek''
(baśń przypominająca skrzyżowanie ,,Jasia
i Małgosi'' z
,,Kopciuszkiem''),
,,Fortunatka''
i ,,Szympulka''.
Akcja
rozgrywa się w czasie nieokreślonym, zarówno w miejscach
rzeczywistych jak Paryż, Chiny, Syjam czyli dzisiejsza Tajlandia
(pojawiają się też wzmianki o Włoszech, hiszpańskim koniu i
moskiewskich szczurach), jak też w miejscach fantastycznych jak:
-
Wyspa Niezmąconych Rozkoszy zamieszkana przez same kobiety, gdzie
przybył książę Leander zamieniony w chochlika,
-
królestwo Króla Pawi (był człowiekiem noszącym liczne ozdoby z
pawich piór),
-
Kraj Radości (władał nim król Radosław) i Kraina Łez (władał
nią zły król – sadysta ,,
zaprzysięgły
wróg wszystkiego co przyjemne''),
-
Koczkodania (królestwo małp i innych zwierząt; rządził nim małpi
król Koczkodan, który chciał poślubić Szympulkę w małpiej
postaci,
-
Szympulia (królestwo założone przez królewnę Szympulkę na
pustyni).
Jak
przystało na literaturę barokową, w baśniach pani d'Aulnoy
pojawiają się liczne nawiązania do kultury antycznej jak chociażby
amorki, jednorożce (stworzenia wzmiankowane po raz pierwszy przez
Ktezjasza) i pigmeje. Na Wyspie Niezmąconych Rozkoszy żyły
amazonki i nimfy. Rodzice zmuszali dziewczynkę do zostania westalką,
lecz książę Leander zamieniony w niewidzialnego chochlika
zapobiegł temu (widać tu krytykę powszechnego wówczas zwyczaju
oddawania dzieci do klasztoru wbrew ich woli). Wyrzucona za burtę
Różyczka przeżyła zamach na swe życie, pływając po morzu na
pierzynie z piór feniksa. Może to być nawiązanie do
chrystologicznej symboliki tego mitycznego ptaka, który nie był
obojętny Ojcom Kościoła. Stara i brzydka wróżka, której książę
Niezrównany odmówił ożenku (znów krytyka małżeństw
aranżowanych przez rodziców!) wyczarowała sfinksy, syreny,
centaury, ,,
lwy o
ludzkiej twarzy i smoki latające''.
Nawiasem mówiąc owe lwy o ludzkich twarzach to mogły być
mantykory popularne w wierzeniach średniowiecznych. Do postaci
Polifema z ,,
Odysei''
Homera może nawiązywać para cyklopów – ludożerców, zabitych
podstępem przez Bystrzynkę Popiołek, ratującą swe niewdzięczne
siostry Kwiatomiłę i Maciejkę przed pożarciem. Pierwowzorem
Królowej Lasów opiekującej się Fortunatką mogła być rzymska
bogini Diana. Wreszcie Biroka - ,,
czcigodny
starzec z brodą aż do pasa, […] na głowie miał wieniec z maków
i dzikich lilii; […]''
- bóg rzeki Biroczanki, był wzorowany na antycznych bóstwach rzek
(np. Acheloos – bóg rzeki Aspropotamos). Na wydany przez niego bal
przyszły nimfy rzek Sekwany (notabene Sekwana wywodzi swą nazwę od
galijskiej bogini o tym samym imieniu czczonej w okresie rzymskim),
Tamizy, Szprewy i Brahmaputry.
Na
kartach ,,
Baśni
czarodziejskich''
spotykamy też liczne ciekawe pomysły samej d'Aulnoy. Są to:
-
wróżki zamieniające się w węże (do motywu tego mógł nawiązać
C. S. Lewis w ,,
Srebrnym
krześle'' tworząc
postać Zielonej Czarownicy),
-
niebieski kot Błękitek żyjący na Wyspie Niezmąconych Rozkoszy
(niewidzialny książę Leander podkradał mu przysmaki),
-
zielony jednouchy pies Merdałek należący do Różyczki,
-
czarnoksiężnik w okularach noszący na głowie … krokodyla
(sic!), w ręku zaś trzymający bicz z węży. Czarownik ten
zamienił odrzucające jego zaloty księżniczki w myszy, a ich
kochanków w koty,
-
niebieskie małpy, które miały ciągnąć karetę Różyczki,
-
wreszcie: skrzydlaty delfin, na którym książę uwolnił Szympulkę
z butelki strzeżonej przez olbrzymy i smoki.
Autorka
w wielu sprawach wykazuje daleko idącą ignorancję. W jej utworach
pojawiają się zarówno roślinożerny wąż jak i ludożercze
flądry. Wieśniaczka pasie owce w sukni z koronek. Tatarak jest
nazywany mieczykami, zaś owadożerny w rzeczywistości kameleon żywi
się samym powietrzem (sic!).
D'Aulnoy
przywiązuje dużą wagę do luksusów i piękna zewnętrznego,
jednak ważniejsze okazuje się piękno wewnętrzne (widać to w
opowieści o księciu Krzywoszyjku i beznogiej księżniczce Głąb).
Pozytywnym, bardzo chrześcijańskim elementem jest również
pochwała przebaczenia. Różyczka przebaczyła swej niańce i jej
córce, które chciały ją zabić, zaś Bystrzynka Popiołek
przebaczyła niewdzięcznym siostrom, które zawsze były dla niej
złe.