Doszły mnie słuchy, że Donald Tusk obawia się zamachu na swoje życie. Bardzo delikatnie mówiąc - nie lubię tego faceta i podtrzymuję wszystko co o nim do tej pory pisałem na blogu. Jednak przykazanie ,,Nie zabijaj'' nie przestaje obowiązywać nawet w przypadku kogoś takiego jak Tusk. Morderstwo nie jest żadnym rozwiązaniem. Zresztą jego śmierć wcale nie pomogłaby Polsce, a tylko jej zaszkodziła, bowiem obóz lewacki zyskałby drugiego męczennika po Adamowiczu. Nie zabijaj Tuska, jaki by nie był, aby samemu nie stać się takim jak Cyba.