piątek, 20 kwietnia 2018

Karzeł w cieście








,,I w starożytności i w średniowieczu narodziny karła wiązano z ingerencją siła nadprzyrodzonych. Jeszcze nawet w XVIII w. powszechnie wierzono, że w poczęciu karła ma swój udział diabeł; niekiedy korzysta on z pośrednictwa czarownicy, która rzuca na matkę zły czar. Znacznie dłużej panowało przekonanie, że matka dlatego wydaje na świat karzełka, iż we wczesnym okresie ciąży zetknęła się z karłem osobiście lub się jej przyśnił.
   Od najdawniejszych czasów nieszczęśliwi rodzice karłowatego dziecka szukali sposobów, by usunąć kalectwo. [...] W Rosji np. stosowano kurację chlebową; każdego dnia zawijano całe dziecko w surowe ciasto, a następnie na wielkiej szufli wsuwano je do odpowiednio nagrzanego chlebowego pieca. Nietrudno zgadnąć, że kuracja taka nie przynosiła rezultatów'' -
Bożena Fabiani ,,Niziołki, łokietki, karlikowie''.