,,Prawo do życia nie jest tylko kwestią światopoglądu, nie jest tylko prawem religijnym, ale jest prawem człowieka. Jest prawem najbardziej podstawowym'' – św. Jan Paweł II
,,Być neutralnym w walce dobra ze złem, to opowiedzieć się po stronie zła'' – Andrzej Sapkowski ,,Lux perpetua''
Od
paru już lat, w maju biorę udział w szczecińskim Marszu dla Życia
(starokrasne: Märś
alden Lyvo).
Jest to największy marsz tego typu w Polsce (wbrew utartym komunałom
nie każdy szczecinianin to lewak), którego trasa zaczyna się na
Jasnych Błoniach pod pomnikiem św. Jana Pawła II, a kończy w
katedrze p. w. św. Jakuba. Po raz pierwszy poszedłem na marsz pod
wpływem Wojciecha Cejrowskiego. Pochód zaczyna się odmawianiem
Koronki do Bożego Miłosierdzia i przemówieniem arcybiskupa
Andrzeja Dzięgi. Przebieg miał zupełnie pokojowy.
W
wielu krajach poglądy pro life spotykają się z ostracyzmem i
wymagają odwagi. Przykładem z Kanady jest zamykanie w więzieniu
Mary Wagner, która w ramach pokojowego protestu rozdawała białe
róże przed kliniką aborcyjną. W Polsce fala hejtu spadła na p.
Ewą Chodakowską za to, że nie przyłączyła się do Czarnego
Protestu i na swoim blogu złożyła życzenia wielkanocne cytując
św. Jana Pawła II. Innym przykładem dyskryminacji jest odwołanie
serii wykładów, które miała wygłosić na polskich uniwersytetach
Rebecka Kiessling z USA, kobieta, której matka została zgwałcona i
planowała aborcję.
Z
kolei zwolennik aborcji i eutanazji, australijski filozof Peter
Singer pochwala też zabijanie dzieci po narodzeniu a nawet zoofilię
(sic!).
Czytelnik
mógłby zapytać dlaczego od zawsze byłem, jestem i będę
przeciwko aborcji tak samo jak byłem, jestem i będę przeciwko
wojnom zaborczym, komunizmowi, faszyzmowi, nazizmowi, niewolnictwu,
gwałtom, terroryzmowi, rytualnemu okaleczaniu kobiet i tym podobnym
złym rzeczom?
,,Tym co najbardziej niszczy pokój we współczesnym świecie jest aborcja – ponieważ jeśli matka może zabić własne dziecko, co powstrzyma ciebie i mnie od zabijania się nawzajem''?
-
mówiła św. Matka Teresa z Kalkuty, która pomagała cierpiącym
ludziom bez względu na ich religię i którą nawiasem mówiąc
szanowali nie tylko katolicy.
Przeciwnicy
konserwatyzmu kwestionują istnienie prawa naturalnego uważając, że
jest to pojęcie nieprecyzyjne i zmieniające się wraz z upływem
wieków. Nie mogę się z tym zgodzić. Prawo naturalne rozumiem w
pewnym uproszczeniu jako Dekalog okrojony o trzy pierwsze przykazania
np. tak jak kradzież jest czymś złym nie tylko w chrześcijaństwie,
tak samo jest z morderstwem, zaś szacunek do rodziców jest nakazany
nie tylko w tradycji judeochrześcijańskiej, ale też np. w
chińskiej. Choć są tacy co uważają, że prawo naturalne to tylko
aktualne stanowisko Watykanu, to przecież sama jego idea występowała
już przed chrześcijaństwem w pismach pogańskich filozofów
greckich i rzymskich.
Potężne
lobby aborcyjne w swojej propagandzie nie stroni od manipulacji:
,,Bardzo istotnym elementem naszej taktyki było fabrykowanie danych statystycznych w oparciu o rzekome badania opinii publicznej: mieliśmy bardzo nas wspierającego statystyka, który podawał nam całkowicie nieprawdziwe dane. Przez ciągłe powtarzanie tych nieprawdziwych danych, nagłaśnianie i sztuczne opracowywanie statystyk udało nam się w końcu przekonać społeczeństwo by uwierzyło w podane przez nas liczby''
-
przyznał
nawrócony aborter, dr. Bernard Nathanson, którego manipulacje
doprowadziły do legalizacji aborcji w USA. Na
kłamstwie opierał się również znany proces Roe przeciw Wade z
lat 70 – tych w USA, w którym Jane Roe, czyli Norma McCorvey (1947
– 2017) kłamała, że została zgwałcona, co w rezultacie
doprowadziło do legalizacji aborcji w USA. W 1995 r McCorvey się
nawróciła i bez skutku zabiegała o naprawienie wyrządzonego zła.
Istnieje
coś takiego jak syndrom poaborcyjny – zespół psychicznych urazów
spowodowanych aborcją, które czasem ujawniają się dopiero po
latach. W polskiej literaturze zjawisko to zilustrowała Zofia
Nałkowska w powieści ,,Granica''.
Kościół nie odmawia przebaczenia nikomu kto szczerze żałuje,
dotyczy to także kobiet po aborcji. ,,... i
będziecie mogły poprosić o przebaczenie także swoje dziecko,
które teraz żyje w Bogu''
– pisał św. Jan Paweł II w encyklice ,,Evangelium
vitae''.
Alternatywą wobec aborcji są okna życia i Domy Samotnej Matki
(lepiej, aby nie musiało ich być, ale zawsze lepsze to niż zabić
niewinną istotę ludzką).
,,Obowiązkiem Słowian jest pracować dla nas. Płodność Słowian jest niepożądana. Niech używają prezerwatyw albo robią skrobanki – im więcej tym lepiej''
- mówił
hitlerowski zbrodniarz Martin Borman. W 1920 r. aborcję w Rosji
Sowieckiej wprowadził ludobójca Włodzimierz Lenin. W powojennej
Polsce została wprowadzona przez komunistów w 1956 r.
Jednym
z argumentów wysuwanych przez zwolenników aborcji jest sytuacja
konieczności wyboru między ratowaniem życia matki a dziecka.
Oskarżają oni prolajferów o powodowanie śmierci matek i dzieci
nawet jeśli można choć jedno z nich uratować. Czy tak jest w
istocie?
,, - Zgodnie z tą zasadą Kościół dopuszcza np. sytuację, gdy istnieje konieczność usunięcia macicy zaatakowanej przez nowotwór, nawet gdy kobieta jest w ciąży, co oznacza śmierć dziecka. Zaniechanie działań medycznych mogłoby spowodować śmierć zarówno matki, jak i dziecka – wyjaśnia profesor teologii ks. Stanisław Warzeszak. I tłumaczy, że śmierć dziecka, która jest następstwem działania medycznego, nie jest działaniem zamierzonym, czyli z moralnego punktu widzenia działaniem dopuszczalnym […]'' - Zbigniew Kaliszuk ,,Ratowanie życia matki to nie aborcja!'' [w]: ,,Fronda pl.''
Żyjemy
w parszywych czasach skoro trzeba ludziom tłumaczyć rzeczy tak
oczywiste.
Więcej
argumentów znajdzie Czytelnik na stronach:
Jarosław
Dudała ,,Nie tylko Alicja Tysiąc'' [w] GN 42/ 2007
,,Encyklopedia
zjawisk XXI wieku OKIEM''
– hasło ,,Aborcja''
Zbigniew
Kaliszuk ,,Ratowanie
życie matki to nie aborcja!''
na portalu: ,,Fronda
pl''