,,Walhall (błędnie przez romantyków zwana Walhallą), mityczne, pierwotnie ziemskie, a przez fantazję okresu wikingów na raj przekształcone miejsce pobytu padłych w boju bohaterów, w którym gości ich Odyn'' - ,,Encyklopedia Powszechna Wydawnictwa Gutenberga tom 18 Victor do Żyżmory''
W
czerwcu
2015 r. przeczytałem zakupiony w szczecińskim antykwariacie zbiór
siedmiu opowiadań Roberta Ervina Howarda pt. ,,Wysłańcy
Walhalli'',
których tematem przewodnim jest reinkarnacja. Akcja tych opowiadań
toczy się w starożytności, erze hyboryjskiej, oraz wiekach XVI i
XX, w takich miejscach jak: Ateny, ląd zatopiony przez Morze
Śródziemne, tereny stanu Teksas (Howard był Teksańczykiem i jak
głosił w liście do Lovecrafta jako pierwszy człowiek w tym stanie
zajmował się literaturą), zatopione miasto Khemu (jego nazwa
nawiązuje do starożytnego określenia Egiptu), oraz Irlandia
(Howard jako wielki miłośnik Celtów obchodził Dzień Świętego
Patryka).
Na
kartach książki poznajemy całą plejadę odważnych, ale nieraz
też okrutnych bohaterów. Są to:
James Allison – Teksańczyk z pierwszej połowy XX wieku, który
uległ wypadkowi przygnieciony ciałem konia, w wyniku czego trzeba
mu było amputować nogę. Pogrążony w rozpaczy spotkał boginię
Isztar, która uświadomiła mu, że w poprzednich wcieleniach zawsze
był herosem (na blogu ,,Mitoslavia''
omawiałem już jedno opowiadanie z tego cyklu; analizę opowiadania
o walce Niorda z wężem Santhą, zatytułowałem: ,,Prehistoryczny
heros i olbrzymi wąż'').
Hunwulf – hyboryjski wojownik z jasnowłosego rodu Aesirów,
wzorowanego na wikingach. W walce ze swym pobratymcem Heimdulem,
zdobył za żonę nadludzko piękną Gudrun i wspólnie musieli
uciekać przed swym plemieniem. W czasie tułaczki Gudrun została
schwytana przez czarnego człowieka ze skrzydłami nietoperza, który
mieszkał w wieży i chciał nakarmić jej ciałem mięsożerne,
czerwone kwiaty. Hunwulf płosząc ogniem stado mamutów zniszczył
rośliny i wieżę, zabił skrzydlatego człowieka, podobnego nieco
do diabła i razem z uratowaną Gudrun wyruszył w dalszą drogę.
Brachan
Celt – jeden z pierwszych Celtów jacy pojawili się w Europie.
Poślubił piękną Temerę, córkę wodza plemienia Amelian,
dostając jej rękę jako nagrodę za zabicie potwornego małpoluda
zwanego Włochatym (myślę, że Howard pisząc to opowiadanie mógł
inspirować się staroangielskim eposem ,,Beowulf'').
Żelazne
Serce – nie znający strachu Indianin z plemienia Komanczów,
żyjący w XVI wieku na terenach późniejszego stanu Teksas.
Zwyciężył azteckich czarowników ratując z ich rąk Conchitę –
piękną hiszpańską wojowniczkę wychowaną przez Paunisów (owa
Conchita rzecz jasna nie nosiła brody; Howard pisał to bowiem wiele
lat przed nastaniem ery politycznej poprawności ;-).
Conan
Łupieżca (pisałem o nim więcej w poście ,,Królestwo
cieni i inne opowiadania z mitologii Cthulhu'';
był to jeden z pierwowzorów Conana z Cymmerii).
Hialmar
– hyboryjski wojownik z ludu Aesirów, wzorowanych na wikingach.
Razem z innymi junakami ze swego ludu, oraz z dzikim Piktem Kelką,
przemierzał cały świat i walczył z napotkanymi ludźmi. Trafił
tak do miasta Khemu, które ongiś podlegało Lemurii. Khemurczycy
przyjęli Aesirów i skorzystali z ich pomocy zbrojnej jednocześnie
planując skrytobójczo pozabijać nieproszonych gości. Czcili oni
Isztar, która ostatecznie wezwała Posejdona do zatopienia miasta,
co uratowała Hialmara.
John
O'Brien – XX – wieczny Amerykanin pochodzenia irlandzkiego, który
w poprzednim życiu był Czerwonym Cumalem – jednym z wojowników
króla Briana Borumy (941 - 1014), który w bitwie pod Clontarf
(1014) ostatecznie położył kres najazdom wikingów.
Z
postaci historycznych pojawia się grecki komediopisarz Menander (342
– 291 p. n. e. ). Bardzo ciekawie przedstawiają się wątki
mitologiczne.
Z
mitologii akadyjskiej została zaczerpnięta postać bogini Isztar,
przez Sumerów zwanej Inanną. W opowiadaniu ,,Wysłańcy
Walhalli'' Isztar była początkowo śmiertelną kobietą z
Lemurii, kochanką boga Posejdona. Po zatonięciu Lemurii, Isztar
udała się w swej wędrówce do miasta Khemu – dawnej kolonii
lemuryjskiej, gdzie otoczono ją czcią boską, lecz przez samych
kapłanów była bardzo źle traktowana. Spotkała Hialmara i innych
Aesirów, oraz wezwała Posejdona do zatopienia Khemu.
Z
mitologii greckiej pochodzi bóg morza Posejdon, który zatopił
Lemurię, ocaliwszy z niej Isztar, oraz zatopiony ląd Atlantyda.
Z
mitologii skandynawskiej bierze się lodowy olbrzym Ymir, jedyny bóg
Aesirów, oraz Odyn – bóg wojny i magii. Odyn w ludzkim ciele
walczył i poległ w bitwie pod Clontarf w 1014 r. i został przez
Cumala Rudego pogrzebany pod kurhanem. Ożywić mogła go tylko
jemioła, co stało się w XX wieku za sprawą pewnego Amerykanina,
który szantażem zmusił Johna O'Briena do rozkopania kurhanu.
Człowiek ów zginął z ręki uwolnionego Odyna, który został
pokonany mocą krzyża św. Brandona i upodabniając się do bożków
z mitologii Cthulhu powrócił w przestrzeń kosmiczną.
Z
mitologii azteckiej wywodzą się bóg magii Tetzalipoca i Xolotl –
bóg poronień i planety Wenus przedstawiany z psią głową, których
imiona nosili azteccy czarownicy pokonani przez Komancza Żelazne
Serce.
W
książce bardzo spodobało mi się wielkie bogactwo wyobraźni
Autora, oraz motywy chrześcijańskie w ostatnim opowiadaniu (zmarła
przed trzema wiekami Meve Mc Donall pomagająca zza grobu Johnowi
O'Brienowi – może być to nawiązanie do dogmatu o obcowaniu
świętych, oraz wręczona przez nią relikwia – krzyż św.
Brandona, dzięki któremu zwyciężony został Odyn). Zastrzeżenia
budzi natomiast motyw reinkarnacji (jako katolik stanowczo odrzucam
wiarę w wędrówkę dusz, która jest nie do pogodzenia z
jakimkolwiek odłamem chrześcijaństwa, choć z drugiej strony nikt
nie zmusza Czytelnika, aby ją podzielał), oraz jedna rasistowska, w
moim rozumieniu, wypowiedź Jamesa Allisona jako Hialmara o stosunku
do kobiet jako mierze świadomości rasowej :(.