O Williamie Morrisie (1834 – 1896), angielskim pisarzu, poecie, twórcy tak popularnego dziś gatunku literackiego fantasy, zwanym przez potomnych ,,XIX – wiecznym Tolkienem'', dowiedziałem się po raz pierwszy z leksykonu Andrzeja Sapkowskiego ,,Rękopis znaleziony w smoczej jaskini''. Morris należał do Drugiego Bractwa Prerafaelitów – grupy artystycznej, skupiającej min. Dantego Gabriela Rosettiego, która nawiązywała do sztuki średniowiecznej (czyli do sztuki przed Rafaelem Santim). Oprócz literatury zajmował się też architekturą i sztuką użytkową. Niestety wierzył w niebezpieczną utopię jaką był rodzący się wówczas socjalizm (dla porównania: Ursula Le Guin też ma głupie, lewicowe poglądy, a mimo to książki pisze rewelacyjne). Morris napisał takie dzieła jak: ,,Las za światem'' (1894 – była to pierwsza powieść high fantasy), ,,The Defence of Guinevre and other Poems'' (1858), ,,The Life and Death of Jason'' (1867 – epos o wyprawie Argonautów po Złote Runo), ,,The Earthly Paradise'' (1868 – 1870), ,,The Story of Sigurd the Volsung and the Fall of the Nibelungs'' (1876), ,,The House of the Wolfings'' (1888), ,,The Roots of the Mountains'' (1889), ,,The Story of the Glittering Plain'' (1890), ,,The Well at the World's End'' (1892), ,,The Water of the Wondrous Isles'' (1896), ,,The Sundering Flood'' (1898) i parę innych.
W
kwietniu 2015 r. sięgnąłem po powieść ,,Las
za światem''
z przedmową Lina Cartera. Akcja rozgrywa się w bliżej nie
określonym średniowieczu w Anglii (miasto Langton na Ostrowiu),
oraz w krainach fantastycznych, znajdujących się za morzem, jak:
tytułowy Las za Światem – siedziba potężnej czarodziejki Pani,
Góry Niedźwiedzi (siedziba dzikiego plemienia), oraz Krzpigród
(chrześcijańskie Miasto o Krzepkich Murach, wybierające sobie
królów z przybyszów poddanych próbom).
Głównym
bohaterem jest Walter Złocień, syn bogatego kupca Bartłomieja
Złocienia. Porzucony przez żonę wybrał się w podróż morską
podążając za trzema tajemniczymi postaciami: Dzieweczką, Karłem
i Panią. W Lesie za Światem został niewolnikiem Pani, która
usiłowała go uwieść. On sam zakochał się w jej niewolnicy –
Dzieweczce i zabił dręczącego ją Króla Karłów. Po samobójczej
śmierci Pani i jej przewrotnego kochanka – Królewicza Ottona,
Walter i Dzieweczka uciekli z Lasu, aż w końcu osiedli w
Krzepigrodzie, gdzie zostali królem i królową. W powieści Karzeł
był brązowy, miał wystające kły i nosił żółty kubrak.
Dzieweczka posiadała moc magiczną ściśle związaną z jej
dziewictwem – gdy poślubiła Waltera na zawsze pożegnała się z
magię (morał z tego taki, że miłość jest ważniejsza od
nadprzyrodzonych mocy). Tzw. Niedźwiedzie byli plemieniem olbrzymich
barbarzyńców, którzy czcili Panią jako boginię, a których
Dzieweczka odwiodła od składania ofiar z ludzi i nauczyła uprawiać
ziemię. Mogli być jednym z pierowzorów hyboryjskich Piktów
opisywanych przez R. E. Howarda w szkicu ,,Era
hyboryjska''.
W
powieści spodobał mi się piękny, literacki język, pochwała
czystości przedmałżeńskiej i dziewictwa, pozytywny obraz Kościoła
katolickiego, pochwała miłości, wierności i czułości. Myślę,
że ową pozycję warto byłoby zekranizować.