,,Stajemy przed ich grobami, kładziemy wieńce i kwiaty, palimy świece. Patrzymy w ich życie, z którym nasze życie było związane - na ich radości, troski, smutki; na ich prace, osiągnięcia, wzloty, błędy, pomyłki, upadki. Ale teraz już cisza. Oni swego biegu dokonali, Koniec naszego drżenia o nich, zmartwień, kłopotów. Oni są w rękach miłosiernego Ojca.
Odchodzimy od ich grobów spokojni o nich, a coraz bardziej niespokojni o nas samych i naszych bliskich. [...].
To dzień poświęcony zmarłym. Na cmentarzu jest odprawiane nabożeństwo żałobne, a potem procesja idzie do poszczególnych stacji. W drodze do nich wszyscy śpiewają: 'Dobry Jezu a nasz Panie, daj im wieczne spoczywanie'. Pierwsza stacja to stacja za zmarłych kapłanów. Druga za zmarłych rodziców. Trzecia za tych, którzy za życia dobrze ci czynili. Czwarta za twoich krewnych i znajomych. Piąta za wszystkich zmarłych i za tych, którzy uczestniczą w nabożeństwie.
Z kolei ty - czy to z twoimi bliskimi, czy też sam - odpraw swoją procesję: do grobów twoich zmarłych. Przy każdym grobie pozostań chwilkę, pomódl się. Przecież jesteśmy jak naczynia połączone: im więcej w tobie świętości, tym więcej w nich. Możesz zapalić świeczkę albo położyć kwiat. Ale najważniejsza jest twoja modlitwa'' - ks. Mieczysław Maliński ,,Abba. Modlitewnik młodych''