,,CZURIŁA PLENKOWICZ w mit. wschsłow. bohater bylinny, piękny syn Plena (Plenki) Sorożenina, właściciela wspaniałego dworu o trzech bramach: ze złota (dla kniazia), z kryształu (dla bojarów) i z cyny (dla 'prostych ludzi' [...]). Czuriła lekceważył potęgę kniazia Władymira (Włodzimierza I), ale gdy złożył on wizytę w dworzyszczu Plena, ujął swoimi darami władcę, który uczynił go swoim stolnikiem. Zwołując wielmożów do stolicy na ucztę, poznał piękną Katerinę, żonę starego Bermiaty Wasilewicza, i został jej kochankiem. Zdobył władzę w Czernihowie i Kijowie, ale jego śmierć opłakiwały tylko kobiety (por. wzmiankę o Czuryle - 'jakiś gamrat był sławny w Kijowie' w Zwierzyńcu M. Reja).
Imię bohatera pochodzi z gr. Kýrillos 'Cyryl' i być może pozostaje w związku z kniaziem Wsiewołodem - Kiryłłem, synem Olega Czernihowsko - Tmutorokańskiego (Tamańskiego)'' - Andrzej M. Kempiński ,,Encyklopedia mitologii ludów indoeuropejskich''
sobota, 2 września 2017
Ruski Casanova a sprawa polska
To nie smok, to chała!
,,CHAŁY, ały w mit. połsłow. potworne skrzydlate węże zamieszkujące czarne obłoki i spadające na ziemię, by zniszczyć zasiewy. Chały walczyły ze sobą o władzę rażąc się lodowymi pociskami, skutkiem czego pojawiały się błyskawice i następowały opady gradu. Atakowały słońce i księżyc kąsając je lub zasłaniając skrzydłami, powodując 'krwawe' ich barwy bądź zaćmienia. Tańcząc kolo przyczyniały się do powstawania wichrów. Mogły występować pod postacią ptaków (głównie orłów), zwierząt i ludzi, ale zidentyfikować mógł je wówczas tylko człowiek o sześciu palcach. Ich przeciwnikami byli → zduhacze. Wedle lokalnych tradycji niektóre chały broniły swoich ziemskich terenów przed innymi, obcymi chałami. [...]'' - Andrzej M. Kempiński ,,Encyklopedia mitologii ludów indoeuropejskich''.
Bratek w mitologii słowiańskiej
,,BRATEK jego znaczenie dla mit. słow. ujawnia sama nazwa: ukr. brat z siestróju, brat ta siestrá, l. m. brátki, siestríczki, brátcziki; brus. brat - siestrá; ros. Iwan - da - Mar'ja ('Iwan i Maria'); pol. dial. brat - siostra, brat z siostrą. Nazwa związana jest ze słow. (wsch. i zach.) mitem o nieświadomym związku sierocego rodzeństwa (por. pol. sierotki 'bratki', ukr. sirytki 'ts', czes. sirotka 'bratek', skąd niem. Stiefkind 'bratek' , dosł. 'pasierb(ica)'); by nie rozłączyć się po śmierci przemieniło się ono w dwubarwny kwiat. W związku z tym mitem pozostaje jeszcze inna nazwa bratka - pol. macoszka, ros. mat' -i - maczecha (dosł. 'matka i macocha'). czes. maceška, stąd niem. Siefmütterchen 'macoszka''' - Andrzej M. Kempiński ,,Encyklopedia mitologii ludów indoeuropejskich''.
Ów mit zainspirował mnie do napisania opowiadania ,,Iwan i Mara'' o rodzeństwie Neurów dostępnego na tym blogu ;).
Młody bóg Słońca
,,BOŻICZ (srbchorw. Bôžić, Božić; bułg. Božić; maced. Božik') w mit. połsłow. słoneczne bóstwo młodości (por. srb. Mâli Božić), wiosny, narodzin i nowego roku. Świętymi zwierzętami Bożicza były świnia i jeleń o złotych rogach. Możliwe jest utożsamienie Bożicza ze → Swarożycem'' - Andrzej M. Kempiński ,,Encyklopedia mitologii ludów indoeuropejskich''.
Dla ciekawostki: poseł John Godson w języku runwirskim nazywa się Jovan Božic ;).
Rola zwierząt w kulturze człowieka cz. 3
Motywem wędrownym wielu klasycznych baśni jest odczarowywanie królewien zaklętych w żaby. 1 Geneza tego mitu dobitnie dowodzi (analogicznie jak z tymi meduzami i stułbiami!) możliwości ludzkiej wyobraźni. Otóż powstał on w wyniku obserwacji rzekotek zmieniających ubarwienie. Wśród innych, biblijnych plag egipskich występuje też wielka inwazja żab (nie były to bynajmniej żaby trawne, których areał nie sięga aż tak daleko na południe), które rozlazły się nawet po domach Egipcjan. Pełno ich było nawet (ku ludzkiemu obrzydzeniu!) w piecach na chleb. ,,Skąd mogło się znaleźć aż tyle żab? Czy można to pojmować dosłownie''? - Czytelnik zapewne wątpiąco zapyta. Oczywiście, że było to możliwe. Przecież poprzednia plaga to była ,,przemiana wody w krew'', czyli w rzeczywistości rozkwit w wodach Nilu czerwonych glonów. W takich warunkach wyginęły zwierzęta pożerające kijanki (,,wszystkie ryby wyzdychały''), a im samym zapewniony został wręcz nadmiar pokarmu. Obydwa czynniki musiały zaowocować ową eksplozją populacyjną; proszę zwrócić uwagę na zachowaną w biblijnym opisie kolejność wydarzeń! Na tym nie kończy się żabia popularność. Są one uznawane w potocznych wyobrażeniach za główny pokarm bocianów jak w tej rymowance: ,,Rech, rech, bocian zdechł, ja rada, ty rada, obie my rade''. O barbarzyńskim strzelaniu do żab z łuku pisał Arkady Fiedler na kartach ,,Mojego ojca i dębów''. Adam Mickiewicz stworzył satyryczną bajkę ,,Żaby i ich króle'', której bohaterom nie podobały się ani rządy pasywnego Kija, ani srogiego Węża. Spożywanie żabiego mięsa w wyobraźni statystycznych Kowalskich przylgnęło głównie do kuchni francuskiej, zaś sami Francuzi zostali żartobliwie nazwani ,,Żabojadami''. Tymczasem w dawnej Europie nawet Polacy spożywali te płazy bezogonowe w okresie Wielkiego Postu, kiedy żaby były powszechnie zaliczane do ryb. Rodzaj Rana pod imieniem Kermita znalazł się również wśród Muppetów.
Nie
doceniając ich mimowolnego wkładu w ochronę uprawianych roślin
przed ślimakami i owadami, ludzie najwięcej kalumnii miotali pod
adresem ropuch. 2
Nikt nie zajmował się ich pożytecznością, ale główną rolę
odgrywał wstręt spowodowany charakterystyczną fakturą skóry
tych płazów, pełną okazałych, przypominających ludzkie krosty,
gruczołów jadowych i śluzowych. ,,I
ujrzałem wychodzące z paszczy Smoka i z paszczy Bestii, i z ust
Fałszywego Proroka trzy duchy nieczyste jakby ropuchy...''
- jest napisane w ,,Apokalipsie
św. Jana'',
gdzie płazy bezogonowe z grupy Bufoidae
są symbolem
kłamliwej propagandy, powtarzam: tylko symbolem. 3
W średniowiecznych wyobrażeniach stosunek płciowy z monstrualną
ropuchą miał być jedną z męczarni piekielnych, a w czyim domu
znaleziono ropuchę, ten był oskarżany o czary. Tak naprawdę
synantropizm gatunku Bufo
bufo
wynika po prostu z potrzeby hibernacji. Motyw powiązań ropuch z
czarną magią wykorzystał jeszcze Hans Christian Andersen w jednej
ze swych baśni, gdzie jednak płazy nie zdały egzaminu. Giovanni
Bocaccio na kartach ,,Dekameronu''
umieścił przerażający, lecz najzupełniej fantastyczny wątek
zatrucia przez ropuchę liścia mięty. W czasie lektury wymienionego
zbioru noweli, naukowego purystę może drażnić to jak autor
beztrosko szastał naprzemiennie terminami ,,ropucha'' i ,,żaba'',
ale w jego czasach wszystko to było uważane za jedno i to samo,
teraz też pewnie nie lepiej. Aura niesamowitości otaczała ropuchy
jeszcze przez długi czas. Wierzono, że ten kto ich dotyka będzie
miał brodawki. Ze śmiertelną powagą utrzymywano obecność
magicznych kamieni w ropuszych czaszkach, czy zębów jadowych w ich
pyskach. Te i inne bzdury były przyczyną tępienia omawianych
zwierząt. Stały się one pierwowzorem literackiego Ropucha, jednego
z mieszkańców Wierzbinka.
W
irlandzkich wierzeniach ludowych kto poliże brzuch traszki zyska dar
leczenia oparzeń. Czytelnik niech jednak tego nie robi, ponieważ by
się zatruł. Europejskie płazy nie mają jadu tak groźnego jak
tropikalne drzewołazy czy agi, dlatego po dotknięciu któregoś ich
reprezentanta wystarczy umyć ręce i … nie wkładać ich do ust.
Wspomniany już Arkady Fiedler na kartach ,,Mojego
ojca i dębów''
wspominał o swoim zamiłowaniu do ochowu zwierząt, którego
przedmiotem były właśnie traszki. Niniejsze płazy ogoniaste
bywały inaczej nazywane trytonami, o czym jest wzmianka we ,,Śnie
nocy letniej''
Williama Szekspira:
,,Jeże,
padalce, trytony,
I wy zielone
jaszczury
Co
do salamander w kulturze europejskiej zapisała się salamandra
plamista przez polskich górali błędnie nazywana ,,jaszczurką
deszczową''.
,,Salamandra'' to także nazwa pewnej organizacji ochrony przyrody.
Płaz ten jest symbolem ognia i bohaterem przysłowia ,,czuje
się jak salamandra w ogniu''.
4
W rzeczywistości nie przejawia żadnej odporności
na ogień. Pod tym względem frapująca będzie wypowiedź Marko Polo
na kartach ,,Opisania
świata''.
Głosił on bowiem, że zwierzę, zwane salamandrą nie istnieje,
ponieważ spaliłoby się w ogniu jak każde inne, natomiast jest to
rodzaj tkaniny.
W
mitologii greckiej wśród wielu innych podrzędnych bóstw morskich
stojących znacznie niżej w hierarchii od Posejdona, nie mówiąc
już o Zeusie, występował Proteusz zmieniający postać. W sztuce
antycznej przedstawiany jest często jako wąż złapany przez
Heraklesa. Do stworzenia tej postaci zainspirował prawdopodobnie
żyjący na Bałkanach, ukryty przed promieniami słonecznymi, ślepy,
neoteniczny płaz odmieniec jaskiniowy noszący łacińską nazwę
Proteus anguinus.
C. D. N.
1
Królewny zaklęte w żaby są charakterystyczne dla baśni
wschodnioeuropejskich np. polski bajarz Antoni Józef Gliński
garściami czerpiący z baśni rosyjskich napisał utwór ,,O
królewnie zaklętej w żabę''. Tymczasem w baśniach
zachodnioeuropejskich osoby zaklęte w żaby są płci męskiej np.
Żabi Król z baśni braci Grimm.
2
W mojej mitologii występuje wielka jak ciele ropucha Betel –
Gausse; królowa jeziora Mamir z Burus ;).
3
Do infernalnej symboliki ropuchy mógł nawiązać Clark Ashton
Smith tworząc postać potwornego, hiperborejskiego bożka
Tsathogguy, którego zapożyczył odeń H. P. Lovecraft.
4
Owa mityczna salamandra alchemików była używana przez Żołnierzy
Wyklętych ze Związku Jaszczurczego jako symbol niepodległości;
tego, że Polska miała przetrwać tak jak salamandra w ogniu.
Ponadto salamandry (duchy ognia) i gnomy (duchy ziemi) pojawiają
się w ,,Srebrnym krześle'' C. S. Lewisa ;)/
Subskrybuj:
Posty (Atom)