sobota, 14 stycznia 2023

,,O latarni Stilo i inne pomorskie legendy''

 

,,W czasach tak bardzo odległych,

że myślą sięgnąć nie mogę,

latarnia morska powstała,

by statkom wskazywać drogę.

Minęły lata i wieki,

fal przypłynęło niemało.

Latarnia w proch się rozpadła,

lecz światło jej pozostało.

I płonąć będzie po wieki

pośrodku morskiej otchłani

by każdy statek dopłynął

bezpiecznie do swej przystani’’

- Kalina Beluch ,,Latarnia morska’’




W styczniu 2023 r. przeczytałem książkę polonistki, bibliotekarki i animatorki kultury, dr Magdaleny Kubiak ,,O latarni Stilo i inne pomorskie legendy’’. Akcja zawartych w niej opowieści rozgrywa się od pradziejów po XX wieku w tzw. Błękitnej Krainie rozciągającej się między Łebą a Lęborkiem na Pomorzu w Polsce.


Z postaci historycznych pojawia się św. Roch (według tradycji żyjący w latach: 1295 – 1327), patron zadżumionych, wraz ze swym nieodłącznym, wiernym psem. W czasie epidemii czarnej śmierci w Potrzebowie, św. Roch prosił o gościnę, lecz został odpędzony ze strachu przed zarażeniem. Gdy dziecko gospodarzy zachorowało na dżumę, jego bliscy modlili się do św. Rocha. Ten przyszedł pod postacią wędrowca i tym razem został przyjęty i uleczył dziecię.

Błękitna Kraina obfitowała w liczne istoty nadprzyrodzone. Wśród nich były mówiące zwierzęta jak wilczyca, która poleciła pewnemu człowiekowi postawić tytułową latarnię Stilo, jaskółka, która podała Chłopu zaklęcie i niedźwiedź, który uratowany z dołu przez myśliwego Somnicza, przepowiedział mu założenie możnego rodu.




W Bałtyku żył olbrzymi morski niedźwiedź, który wywoływał sztormy.



Licho dokuczało łebskim Amazonkom, dzielnym kobietom wzmiankowanym w relacji Ibrahima ibn Jakuba. Zgodnie z przepowiednią słowiańskiego demona, Amazonki poślubiły wikińskich rozbitków dając początek nowej społeczności.

W 1812 r. diabeł ukarał francuskich żołnierzy wracających spod Moskwy za zbrodnie na cywilach, zamieniając ich w dęby.

Duch zmarłego przybysza w postaci odzianego na czarno człowieka w kapturze odwdzięczył się ubogiej, lecz szlachetnej Margarecie za to, że trzema złotymi talarami opłaciła jego pogrzeb. Pieniądze te były początkowo przeznaczone na pogrzeb jej ojca. W legendzie tej pobrzmiewa echo ewangelicznego wdowiego grosza.



Prasłowianin Semko w czasie Nocy Kupały spotkał w pogańskim sanktuarium na Rowokole trzy piękne boginie; Rewę (pochodzenia celtyckiego), Ładę i Dziewannę. Miał rozstrzygnąć, która z nich jest najpiękniejsza. Roztropny młodzieniec przyznał, że wszystkie trzy są jednakowo piękne i ważne, za co w nagrodę otrzymał rękę śmiertelnej kobiety, Bożydarki. Legenda ta jak żywo przypomina grecki mit o sądzie Parysa, jednak kończy się szczęśliwie :).




Jako, że akcja rozgrywa się na Kaszubach, nie zabrakło miejscowych olbrzymów, zwanych stolemami. Chłop korzystając z rad Mądrej Kobiety i mówiącej jaskółki, zmusił leniwego stolema do oczyszczenia jego pola z głazów. Nie tylko Kaszubi tłumaczyli istnienie licznych głazów narzutowych działalnością olbrzymów (estoński odpowiednik stolemów stanowiły vanapagany), podczas gdy nauka wyjaśnia to ustąpienie lodowca na progu holocenu.



Książkę oceniam bardzo pozytywnie. Autorka jest laureatką nagród literackich w Otwartym Konkursie Literackim ,,Legendy Błękitnej Krainy’’.