,,Nie będziesz miał cudzych bogów obok Mnie!’’ - Wj 20,3
,,Wzywam
dzisiaj te wszystkie cnoty […]
przeciw
czarnemu prawu pogaństwa […]
przeciw
podstępom idolatrii,
przeciw
czarom kobiet, kowali i druidów,
przeciw
wszelkiej wiedzy, która zaślepia duszę ludzką [...]’’
-
,,Puklerz św. Patryka’’; irlandzka modlitwa z V – VIII wieku.
W
październiku
2019 r. obejrzałem amerykańsko – szwedzki horror ,,Midsommar.
W biały dzień’’
(tytuł oryginału: ,,Midsommar’’)
nakręcony w lipcu tego roku przez Ariego Astera. Obejrzałem go
zachęcony znalezioną na Twitterze recenzją Jana Bodakowskiego ;).
Główną
bohaterką jest młoda Amerykanka Danny żyjąca w rozsypującym się
związku małżeńskim z Christianem Hughesem. Boleśnie przeżywała
śmierć starych rodziców we śnie. Razem z mężem i jego znajomymi
studentami antropologii zaproszonymi przez Szweda Pelego, wyjechała
do Szwecji na święto letniego przesilenia (tytułowe: Midsommar).
Amerykanie
udali się na obszary zajmowane przez neopogańską sektę Hårga,
do której należał ich przewodnik Pele. Trafili w odludny, wiejski
rejon, gdzie miały miejsce białe noce. Ich oczom ukazały się
malownicze, zielone krajobrazy i przyjaźnie nastawieni ludzie ubrani
na biało w tym piękne kobiety. Za
tą sielską fasadą kryły się jednak mroczne tajemnice. Członkowie
sekty podawali swym gościom halucynogenne napoje (herbatę z
grzybów) i używali oszałamiającego proszku. Rolę świętej
księgi sekciarzy pełniła ,,Rubi
Radr’’
- pisana przez ciężko upośledzonego Rubina spłodzonego w czasie
rytualnego kazirodztwa. Kopiowanie jej treści przez osoby z zewnątrz
było surowo zabronione. Członkowie sekty wspólnie spali i jedli
posiłki. Starcy, którzy ukończyli 75 rok życia byli rytualnie
zabijani. Kazano im skakać z wysokiej skały (przypomina to obyczaje
Hiperborejczyków z mitologii greckiej). Ci, którzy przeżyli upadek
byli dobijani wielkimi młotami, co z kolei ma analogię w obyczajach
celtyckich:
,,Zwyczaj uśmiercania osób starszych, zniedołężniałych, zachowany w Bretanii aż do XIX wieku, przywodzi na myśl pałkę Dagdy, której jednym końcem mógł uśmiercać, a drugim przywracać do życia. W protokole z Saint Maltro z 1830 roku odnotowano przebieg takiego rytuału dokonanego na 85 – letnim starcu, który od dziesięciu lat był sparaliżowany. Na jego własną prośbę córka przyniosła z zakrystii tamtejszej kaplicy ukryty w jej murach Er Mel Beniguet (‘Poświęcony Młot’), którym w obecności zgromadzonych sąsiadów najstarsza kobieta zadała cios z skroń starca mówiąc: ‘Przez Trójcę Świętą, spoczywaj w pokoju, dzięki poświęconemu młotowi, który starca wyzwala. Żyłeś dobrze’’’ - Bożena Gierek ,,Religie Celtów’’
W
sekcie prawdopodobnie praktykowano też kanibalizm. Connie została
prawdopodobnie potajemnie zabita i dodana jako mięso do pasztetu.
Jeden z jedzących go Amerykanów znalazł w swojej porcji włosy
łonowe. Miejscowe kobiety chcąc usidlić mężczyzn przyrządzały
(prawdopodobnie z własnych wydzielin) napoje miłosne. Danny wzięła
udział w rytualnych tańcach razem z miejscowymi dziewczynami i
została wybrana na Królową Maja. Kiedy członkowie sekty nieśli
ją w procesji na platformie w dali widać było gałęzie drzew
układające się na kształt twarzy trolla. Danny jeździła ponadto
karetą zaprzężoną w dziewczęta i nosiła ciężki kostium z
kwiatów. Tymczasem Christian uczestniczył w świątyni w orgii z
wieloma kobietami (młodymi i starymi). Po jej zakończeniu został
ubrany w skórę zdartą ze złożonego w ofierze niedźwiedzia.
Razem z innymi Amerykanami spalono go w żółtej świątyni
przypominającej masoński trójkąt z okiem. Danny jako Królowa
Maja przeżyła uroczystość i ucieszyła się ze śmierci
niewiernego męża.
Film ostrzega przed sektami. Na przekór poprawności politycznej miast
chrześcijaństwa (zwłaszcza katolicyzmu) jako reprezentantów zła
przedstawia neopogańską sektę. Jedynie momentami jest straszny,
znalazłem w nim za to dwie sceny komiczne. W pierwszej Amerykanin
myślał, że Helsinki leżą w Szwecji, w drugiej zaś szwedzki
sekciarz zdenerwował się gdy jeden z zagranicznych gości oddał
mocz pod świętym drzewem.