wtorek, 8 kwietnia 2025

Jak odciągnąć kobiety od magii?

 



,,Takie zaś nauki przede wszystkim powstrzymują kobiety od głupstw. Kobieta studiująca geometrię będzie się wstydziła tańczyć i nie uwierzy w czarodziejskie zaklęcia, oczarowana słowami Platona i Ksenofonta. A gdy jej jaka baba zacznie obiecywać, że ściągnie księżyc z nieba, śmiać się tylko będzie z głupoty i nieuctwa wierzących w takie rzeczy kobiet, sama mając pojęcie o astronomii i wiedząc, że niejaka Aglaonike, córka Tesalczyka Hegetora, ponieważ znała się na zaćmieniach księżyca w pełni i zawczasu wiedziała, kiedy się zdarza, że cień ziemi go zasłania, oszukiwała kobiety, wmawiając im, że sama ściąga księżyc'' - Plutarch z Cheronei ,,Zalecenia małżeńskie''




 

Plutarch przeciw magii miłosnej



 ,,Ryba bierze się szybko i łatwo na zatrutą przynętę, ale staje się niejadalna i do niczego. Tak i kobiety, przygotowujące podstępnie mężom czarodziejstwa  i lubczyki i starające się przykuć ich do siebie rozkoszami miłosnymi, mają potem towarzyszy życia ogłupiałych, bezwolnych i zepsutych. Przecież i Kirke nic nie przyszło z tamtych zaczarowanych i zamieniwszy ich w osły i świnie nie miała co z nimi robić, a Odyseusza rozsądnego i rozumnie z nią postępującego pokochała nade wszystko'' - Plutarch z Cheronei ,,Zalecenia małżeńskie''




Nawet w kontrowersyjnym cyklu ,,Harry Potter'' Joanne K. Rowling przyrządzanie napojów miłosnych zostało uznane za coś złego... 

Centaurzątko



,,I zaprowadził nas do komnaty przy ogrodzie, tam zaś młodzieniec [...] rozwinąwszy skórzany tłumok, pokazał nam młode, jak powiedział, urodzone z klaczy, które miało głowę, kark i ręce ludzkie, a resztę ciała końską, kwiliło zaś głosem podobnym do noworodka'' - Plutarch z Cheronei ,,Uczta siedmiu mędrców'' 



 

Legenda o Plutarchu



 ,,Uważano go tak dalece za animam naturaliter christianum [duszę z natury chrześcijańską - przyp. T. K.], że powstała nawet legenda, jakoby znane mu były ewangelie (podobnie jak na Zachodzie analogiczna legenda o korespondencji Seneki ze św. Pawłem)'' - Zofia Abramowiczówna ,,Wstęp'' [w]: Plutarch z Cheronei ,,Moralia. Wybór pism filozoficzno - popularnych''

Mózgownica

 



W wymyślonym przeze mnie świecie przysmakiem półdzikich Massagetów, sąsiadów Hiperborejczyków była mózgownica, czyli zupa ze zwierzęcych mózgów (wydobywanych z czaszek już zabitych zwierząt). Najbardziej luksusowa wersja tej zupy wymagała użycia mózgów świni, krowy, konia, osła, psa, kota, królika, kury, gęsi, kaczki, indyka, gołębia, owcy i kozy. Należało je starannie wymieszać i ugotować, obficie przyprawiając solą, pieprzem, imbirem, gałką muszkatową, kwaśną śmietaną, a także wódką (lub koniakiem) i miodem. W jeszcze nie tak odległej przeszłości Massageci dodawali do swojej ulubionej zupy także mózgi skazańców i jeńców wojennych. Ponoć zwyczaj utrzymał się do dzisiaj w zapadłych prowincjach kaganatu. Jedzono ją z pajdą razowego chleba z masłem. Do wielkich miłośników tej zupy należał kagan Tumor Mózgowicz. Podróżnicy z Hiperborei i innych krajów uważali ją jednak za obrzydliwą. W massageckich ogrodach zoologicznych używa się surowej mózgownicy bez przypraw do karmienia drapieżnych chimisetów z Czarnych Królestw.