czwartek, 14 stycznia 2016

Mitologia Bałtów

,,Kult bogini Melitele był jednym z najstarszych, a swego czasu jednym z najbardziej rozpowszechnionych, w początki swe wywodził z niepamiętnych, przedludzkich jeszcze czasów. Każda nieledwie przedludzka rasa i każde pierwotne, koczownicze jeszcze ludzkie plemię czciły jakąś boginię urodzaju i płodności, opiekunkę rolników i ogrodników, patronkę miłości i małżeństwa. Większość z tych kultów skupiła się i zlała w kult Melitele […]'' - Andrzej Sapkowski ,,Ostatnie życzenie''


Już we wczesnych latach szkoły podstawowej dowiedziałem się, że Litwa była ostatnim bastionem pogaństwa w Europie, a jej władcą, który przyjął chrzest był Władysław Jagiełło. W klasie czwartej dowiedziałem się, że św. Wojciech zginął z rąk pogańskich Prusów, ale dopiero z czasem dowiedziałem się, że nie byli to Niemcy (Prusacy), lecz wymarły lud Bałtów. W szóstej klasie dowiedziałem się, że pogańscy Litwini czcili min. ogień i węże. O Jaćwingach – ludzie pokrewnym Prusom dowiedziałem się z jednej z powieści Zbigniewa Nienackiego o Panu Samochodziku.




W 1999 r. kiedy po raz pierwszy sięgnąłem, po często cytowaną na tym blogu książkę Marka Derwicha i Marka Cetwińskiego ,,Herby, legendy, dawne mity'' znalazłem w niej mnóstwo nie tylko o wierzeniach słowiańskich, ale i mitach i legendach Bałtów – najbliższych krewnych Słowian. Czego w niej nie było! Czytałem wówczas o pruskiej bogini zboża, zwanej Kurko, o młocie, którym Znaki Zodiaku uwolniły Słońce zamknięte w twierdzy, o rzymskim wodzu Palemonie – legendarnym założycielu Litwy, o Sowim i jego podróży w zaświaty, o łotewskim herosie Laczplesisie – Niedźwiedzim Uszku, o litewskiej leśnej bogini – suce Żwerunie (w 2005 r. narysowałem ją), oraz o takich legendarnych postaciach jak książę Lauras czy Żywibund Dowszprungowicz. Czytając mojego bloga można łatwo zobaczyć jak ważną rolę, owe istoty i postacie odgrywają w mojej twórczości.




Inną kopalnią wiadomości jest klasyczna praca Aleksandra Brücknera ,,Starożytna Litwa. Ludy i bogi’’, po którą sięgnąłem po raz pierwszy w 2000 r. W owej cennej publikacji można przeczytać o takich istotach jak: bóg burzy Perkun, tożsamy ze słowiańskim Perunem (parę lat temu spotkałem psa rasy golden retrevier, który nosił to imię), bogini śmierci Giltina, Puszkaitis i Lazdona – bóstwa lasów, Gabia – bogini ognia w trakcie chrystianizacji utożsamiana ze św. Agatą, gaweny wypychające brzuchy grochowinami tym, którzy łamali post, wiliki, wilkaty (wilkołaki), ragany (czarownice), gudełki (odpowiednik rusałek), domowe skrzaty kauki, brodate skrzaty barstuki, oraz apokryficzne bóstwa mchu – Kierpicz i Silinicz, oraz Pipka i Piroga … rzekome bóstwa fajki i pierogów). Autor wspominał również o dainach – ludowych pieśniach litewskich, zawierających wątki mityczne, które jednak należy traktować ostrożnie jako źródła wiedzy o pogańskich wierzeniach.




Ponadto z monografii Władysława Strojnego o bocianie białym, poznałem litewski mit o pochodzeniu tych ptaków. Jak łatwo zgadnąć Perkun zamienił w bociana człowieka, który przez ciekawość rozwiązał worek z gadami, płazami i owadami (moją autorską wersję tej opowieści można znaleźć na blogu ,,Mitoslavia'' w poście ,,Bocian''). Mit ten znany był również Słowianom (w wersji kaszubskiej w miejscu Perkuna występuje apokryficzny bożek Bogdin).




W 2002 r. czytając książkę Anny Pęczalskiej ,,Złoto Północy'' o bursztynie, po raz pierwszy zetknąłem się z mitem o litewskiej bogini Juracie; królowej Bałtyku, która mieszkała w bursztynowym pałacu na dnie morza i nieszczęśliwie zakochała się w prostym rybaku Kastitisie (ów mit można przeczytać w pracy Zofii Drapelli ,,Mity i legendy morskie''). Postać królowej Juraty; Enki władającej Morzem Srebrnym, odgrywa dużą rolę w mojej mitologii slawianistycznej; można o niej również przeczytać w moim opowiadaniu ,,Potop'' ze zbioru ,,Dom''.




W 2004 r. czytając ,,Boże igrzysko'' Normana Daviesa natrafiłem na wzmiankę o synkretycznej postaci z litewskich wierzeń - św. Marii Perkunatele; matce boga burzy Perkuna, której pierwowzorem była Maryja (w Ameryce Południowej jej odpowiednikiem jest bogini Maria Lionza).




W 2006 r. sięgnąłem po dwie interesujące zbiory opowieści przybliżające omawiany temat. Pierwszą z nich były ,,Podania i legendy wileńskie'' Władysława Zahorskiego, z których dowiedziałem się min. o bogini miłości zwanej Milda (w mojej mitologii jest to jedno z imion Mokoszy; Milda ta także rusałka – wojowniczka żyjąca w erze jedenastej i walcząca z wężem Gorynyczem), o mądrym kapłanie Lizdejce, który jako niemowlę został znaleziony w ptasim gnieździe, o onirycznym Żelaznym Wilku – symbolu Wilna, oraz o wileńskim bazyliszku (jak widać potwory te trapiły nie tylko Warszawę ;). Jako ciekawostkę podam, że imiona Anhar, Ran, Milda i Azade zaproponowałem dla szczeniąt rasy beagle, które urodziła suczka Vera Ravialis należąca do mojego przyjaciela Voytakusa ov Višnica ;). Z kolei z książki Oskara Miłosza ,,Baśnie i legendy litewskie'' dowiedziałem się o łaumach; żeńskich demonach podmieniających dzieci (jest to litewski odpowiednik słowiańskich mamun).
W 2008 r. czytając książkę Jana Gondowicza ,,Zoologia fantastyczna uzupełniona (uzupełniona)'' natrafiłem na wzmiankę o stworze bajstruku z wierzeń litewskich:

,,Zwierzę wielkości kozy, czasem nawet większe. Miał trzy nogi, a czwartą ukrytą. Z pyska podobny był do misia, a zdarzało się, że i sowy. Jadł grzyby, trawę, korę, ale nie pogardził myszą polną, a również zającem. Żył w puszczach Nalibockiej, Ruskiej, Nadniemeńskiej. Jeden leśnik spotkał go nawet w Rudnickiej. Ludzie mówili, że on mądrzejszy od ludzi. Nieraz zbłąkanych uratował i do wsi zaprowadził. Dziecko przed wilkami obronił. Starca w zimie ogrzał własnym ciałem. Ale w księżycowe noce, to nie daj Bóg. Krew z człowieka potrafił wyssać, zagryźć konie podróżnym, spalić stodołę ze zbożem. Miał oczy jak człowiek. Ale dużo większe, bolesne, więcej widzące. Tą czwartą nogą, ukrytą, zabijał, kiedy musiał zabić'' – cyt. za: Aleksander Brückner ,,Starożytna Litwa. Ludy i bogi''



Mitologia Bałtów jest wdzięcznym, choć w niewielkim stopniu eksploatowanym materiałem dla twórców fantasy. Z materiału tego korzystali polscy autorzy tacy jak: Andrzej Sapkowski (w ,,Sadze o wiedźminie'' występuje litewska bogini wegetacji Melitele i pojawia się wzmianka o Żelaznym Wilku), Czesław Białczyński, Witold Jabłoński (odsyłam do posta ,,Przedmurze pogaństwa, czyli 'Słowo i miecz'''), oraz Karol Kalinowski w komiksie ,,Łauma''. Ciekawym pomysłem jest również postać litewskiego wojownika Varnasa, stworzona przez polskiego pisarza Jewgienija Olejniczaka (opowiadanie ,,Wyspa Mnichów'' ze antologii ,,Kanon barbarzyńców'').

Śniło mi się, że:




- gdzieś w Szczecinie, Jurata szła po schodach,




- w jakiejś firmie urządzano imprezę integracyjną, na którą przyszła mała dziewczynka, będąca córką boskiej suki Żweruny.