,,A był tam [na zamku w Warszawie] niedźwiadek, alias in forma człowiek, circiter koło 13 lat mający, którego w Litwie parkany stawiając, Marcin Ogiński żywcem osacznikom kazał do sieci nagnać i złapać z wielką strzelców szkodą, bo go niedźwiedzie srogo bronili, osobliwie jedna wielka niedźwiedzica najbardziej broniła, znać, że to była jego matka. Tę skoro osacznicy położyli, zaraz też i chłopca złapano, który był taki właśnie, jaki powinien być człowiek, nawet u rąk i nóg nie pazury niedźwiedzie, ale człowiecze paznokcie; ta tylko od człowieka była dyferencyja, że był wszystek długimi tak jak niedźwiedź obrosły włosami, nawet i gęba wszystka, oczy mu się tylko świeciły; o których różni różnie kontrowertowali, konkludując jedni, że się to musiało zawiązać ex semine viri cum ursa; drudzy zaś mówili, że to znać niedźwiedzica porwała gdzieś dziecko bardzo młode i wychowała, które, że wymiona ssało, i dlatego też owę przybrało podobieństwo zwierzęcia. Nie miało to chłopaczysko ani mowy, ani obyczajów ludzkich, tylko zwierzęce. W tenże czas podała mu królowa z gruszki łupinę, pocukrowawszy ją; z wielką ochotą włożył do gęby; posmakowawszy wypluł to na rękę i z ślinami cisnął królowej między oczy. Król począł się śmiać okrutnie. Królowa rzekła coś po francusku; król jeszcze bardziej w śmiech. Ludwika, jak to była gniewliwa, poszła od stołu, król też na ową furyję kazał nam wszystkim pić, wina dawać, muzyce, fraucymerowi przyjść, nuż w ochotę'' – Jan Chryzostom Pasek ,,Pamiętniki''
W
maju
i czerwcu 2017
r. przeczytałem
przekład staroangielskiego eposu
,,Beowulf''
dokonany
przez J. R. R. Tolkiena (ów pisarz, wybitny znawca literatury
staroangielskiej inspirował się ,,Beowulfem''
tworząc postać zmiennokształtnego Beorna, jednego z bohaterów
,,Hobbita''
1
). Książka zawiera zarówno przekład dokonany przez Tolkiena z
języka staroangielskiego na współczesny angielski (czytałem
polski przekład przekładu; parę lat temu czytałem polski przekład
,,Beowulfa''
autorstwa Roberta Stillera), obszerny
komentarz zapisany przez samego Tolkiena jak i jego syna
Christophera, bardzo ciekawy retelling ,,Sellic
Spell''
(staroang. ,,Cudowna
opowieść'')
oraz poemat ,,Pieśń
o Beowulfie''.
W
przekładzie zwraca uwagę podkreślenie procesu inkulturacji;
przenikania się wątków chrześcijańskich i pogańskich. Grendel
jak i inne potwory, z którymi walczył Beowulf zostały ukazane jako
pomiot Kaina, pierwszego mordercy.
Za
najciekawszą część książki uznałem ,,Sellic
Spell''
– dzieje Beowulfa opisane tak jak mógłby je opowiedzieć ludowy
bajarz, bez późniejszych naleciałości religijnych i politycznych.
Główny bohater nosi w tym opowiadaniu imię Pszczeliwilk (ang.
,,Beewolf'')
– notabene imię Beowulf oznacza właśnie ,,Pszczelego
Wilka''
czyli niedźwiedzia (mamy tu przykład tabuizacji nazwy groźnego
zwierzęcia, spotykanej również w językach słowiańskich). Jego
wróg troll Grendel został nazwany Kruszycielem. Pszczeliwilk jako
niemowlę został znaleziony przez myśliwych w niedźwiedziej gawrze
(nasuwa mi
to
skojarzenia z powyższym cytatem z ,,Pamiętników''
Paska o człowieku – niedźwiedziu w XVII – wiecznej Polsce).
Chłopiec odziedziczył liczne cechy niedźwiedzi – był małomówny
i gburowaty, uwielbiał miód, który wykradał z pasiek, a także
był silny jak niedźwiedź. Był
też odporny na zimno i uwielbiał pływać co również upodabniało
go do niedźwiedzia polarnego. Raz ścigając się w morzu razem z
Grzywaczem stoczył walkę z morskimi potworami. Po
przybyciu do Danii razem z dwoma towarzyszami – Dłonibutem
noszącym magiczne rękawice i Jesionowym uzbrojonym we włócznię
(imię to nawiązuje do faktu wytwarzania włóczni i oszczepów z
drewna jesionów) skierował się do Złotego Dworu (Heorotu)
bezimiennego króla (Hrothgara, władcy Duńczyków 2
), aby zabić grasującego nocą potwora Kruszyciela (Grendela).
Dłonibut i Jesionowy mimo magicznego oręża zosali zabici przez
potwora. Za to silny jak niedźwiedź Pszczeliwilk, urwał łapę
Kruszyciela. Następnie ruszył tropem potwora do jego podwodnej
kryjówki
gdzie
ubił mieczem wykutym przez olbrzymy ubił Kruszyciela i jego
potworną matkę władającą czarną magią. Bohater zdobył skarby
potworów i powrócił do swej ojczyzny, gdzie poślubił królewnę.
Omawianą
książkę wpisałem do kanonu fantasy (post ,,Dopisane
do kanonu'').
1
Dla ciekawostki: Beorn początkowo miał nosić słowiańskie imię
Medved ;).
2
Dla ciekawostki: w powieści ,,Eragon'' Christophera
Paoliniego, imię Hrothgar nosił król krasnoludów.